Dlaczego młodzi nie chcą być ksiezmi ?
Bo do tego trzeba mieć powołanie. Nie każdy je ma.
Jakie powołanie?Śmieszą mnie wyświechtane stereotypy dotyczące ,,powołań,,.To taki sam zawód jak każdy inny.Popytajcie tych,którzy byli w seminariach i odeszli stamtąd,co się wyprawia w sypialniach kleryków.
Młodzi boją się że ktoś ich będzie na starość poniewieral, bo nie będą mieć rodziny
ja nie mam rodziny w sensie dzieci i meza i nikt mna nie poniewiera gosciu 01:36
Nadstawianie dolnej części pleców jest passe.
Nie nie nie papa Franciszek zapowiedzial kajstrowanie i to jest ich problem AMEN
To nie są żadne stereotypy. Nic o tym nie wiesz a wymądrzasz się gościu 19:15. Być księdzem wcale nie jest tak łatwo i przyjemnie jak sądzisz. To droga wielu wyrzeczeń i dylematów. Do tego naprawdę trzeba mieć powołanie. Oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły ale nie są one żadną normalnością jak próbujesz sugerować. Twoja wypowiedź jest dla mnie żałosna.
Gość 11:35.Byłeś tam za murami,mieszkałeś,stołowałeś się w refektarzu?Ty na pewno nie ,ja tak.Więc nie pisz o żałosnej wypowiedzi.Droga wielu wyrzeczeń....Ale po tych wyrzeczeniach czeka ich życie ponad stan.Może w końcu społeczeństwo zrozumie i przestanie traktować księży jako wtyczki z Bogiem.
Osobiście nie byłem ale mam dobrego kolegę który był i skończył seminarium więc dużo wiem na ten temat gościu 15:57. Nie zauważyłem aby kolega żył ponad stan, jest wręcz odwrotnie. Trafił na małą parafię na jakimś zadupiu, nawet do sklepu musi rowerem jeździć bo daleko. To jak się żyje zależy przede wszystkim od człowieka i od jego zasad moralnych. Nie wiem czy skończyłeś seminarium, mam nadzieję że nie bo niepotrzebny nam ksiądz z takim myśleniem. Właśnie przez takich jak Ty jest tak jak jest. Nie każdy na księdza się nadaje. Powinno się to bardziej kontrolować i wyciągać surowsze konsekwencje. Nikt księży nie traktuje jako wtyczki z Bogiem jak to nazwałeś. Ksiądz ma być przewodnikiem duchowym wspólnoty Kościoła, który tworzą wszyscy wierzący i deklarujący przynależność. Tylko tyle i aż tyle.
Prawda
Ha,ha,ha.Powołanie do czego?
Bo można dobrze żyć za nic nie odpowiadając, bałamucić panienki (lub chłopczyków) i nie konicznie wierzyć w Boga. Nie dotyczy to wszystkich oczywiście, ale amatorów łatwego chleba jest wielu
Masz bardzo nikłą wiedzę w tym temacie ateisto. Piszesz po prostu bzdury. Żeby robić to o czym piszesz wcale nie potrzeba być księdzem. Nie masz pojęcia o życiu duchownym ale widzę że masz najwięcej do powiedzenia. To takie typowe...
Znam księdzu ktory jak zachorowal to od szefa dostal jedzvze po głowie
Ateista dobrze pisze.
Coraz mniejsze zainteresowanie religią. Kraj się wyludnia. Ludzie nie są w stanie utrzymać więcej księży i kościołów. Perspektywa wieloletnia negatywna.
Jedynie wyznania dopuszczające małżeństwo księży mają szansę na rozwój. Bezżeństwo zniechęca wielu,którzy by mieli ochotę na kapłaństwo.