Póki nie będzie konsekwencji dla nich za pomówienia o gwałt czy też jak w tym wypadku świadome wyłudzenie na dziecko, tak będą takie rzeczy się dziać.
Sądy orzekają oczywiście, że "przyszywany" ojciec musi płacić.
Czy to jest sprawiedliwe? Nie, ale zostawmy na boku matkę, gdyż o takiej osobie trudno napisać choćby jedno pochlebne słowo.
Przyjrzyjmy się całej sprawie mając na uwadze wyłącznie dziecko.
W zwykłej rodzinie przychodzi na świat dziecko. Powiedzmy, że ma na imię Weronika.
Weronika dorasta, jej świat, w którym jest ojciec i matka jest kolorowy, wesoły, radosny, uśmiechnięty.
Nagle, pewnego dnia, kiedy Weronika ma 12 lat dowiaduje się, że jej rodzina się rozpada. Jej świat zmienia się w piekło.
Nie ma już rodziny. Ale przynajmniej ma matkę i ojca. Choć mieszkają osobno.
Chciałaby, aby tato był przy niej codziennie, jak dawniej, kiedy kładzie się spać, czytał jej bajki, głaskał po główne i całował w czółko na dobranoc.
Ale teraz to wszystko prysło i może się z nim widywać już tylko raz w tygodniu.
Ale i to okazuje się mrzonką ...
Pewnego dnia przychodzi do niej jej tato ... jej ukochany tato, ten który był dla niej całym światem, i trzymając w ręku papier z badaniami DNA mówi zimno: "Nie jesteś już moją córką!".
NIE JESTEŚ JUŻ MOJĄ CÓRKĄ - te słowa niczym w kamieniu wyryją się w jej pamięci do końca życia.
Kilka miesięcy później jej matka mówi, że będą musieli wyprowadzić się z mieszkania, które całe życie było jej domem, gdyż sąd postanowił uwzględnić pozew jej byłego męża, zdejmując z niego obowiązek alimentacyjny wobec dziecka, które nie jest jego, a tym samym nie będzie ich już stać na płacenie wysokiego czynszu.
Piesek, który był prezentem urodzinowym od ukochanego tatusia, wtedy gdy jeszcze była jego córką, będzie musiał być oddany do schroniska, gdyż w nowym, małym mieszkaniu nie będzie na niego miejsca, a poza tym utrzymywanie pieska to koszt, na który nie będzie ich stać w obecnej sytuacji.
Oczywiście, wszystkiemu winna matka. Tylko dlaczego za winę matki płacić ma Weronika?
Co ona zrobiła złego tatusiowi, że już ten nie chce jej znać? Co zrobiła złego światu, który tak nagle od niej się odwrócił?
Ktoś powie - niech płaci dawca spermy!
Niech płaci. Ale jeśli ustalenie jego tożsamości jest niemożliwe lub utrudnione? A co, jeśli jego stan majątkowy nie pozwala mu płacić alimentów, który nie odbiły się negatywnie na stopie życiowej Weroniki?
Nie twierdzę, że "przyszywany" ojciec ma płacić na nie swoje dziecko, a jednocześnie "dawca" ma być z tej opłaty zwolniony.
Weroniki świat już i tak się zawalił.
Czy kiedykolwiek jeszcze znajdzie w sobie siłę, aby spojrzeć na niego oczami dziecka, zależy już wyłącznie od "dorosłych".
Pisz bajki debilu gdzie indziej ciemniak burak i tyle w temacie
Pierdnął i uciekł :)
Tyle zrozumiał ile był wstanie :)
Wiem, że tak byłoby lepiej. Ale czy uczciwiej? Obawiam się, że wielu tu jest takich, którzy mają tak na trzeźwo.
Dziwne. Trochę już mieszkam w tym mieście...z ludźmi się też spotykam, ale takich indywiduum jakoś nie dostrzegłam. Nawet tutaj będąc ukrywają chocuażby swohe sieci jadąc dodatkowo z gościa jakby się obawiali nawet złapać dech. To chyba świadczy, że są na bezdechu I resztkami sił bronią w niezbyt mądry sposób tego, co obronić się nie daje.
17.28, jesteś totalnym prymitywem.
18:38 a ty patolem, po kiego grzyba mordą kłapiesz jak nie masz i nie miałeś takiej sytuacji. Sądy mają w dupie, dobro dziecka przykład sąd ostrowiecki. Liczą się inne rzeczy niż dobro dziecka. Dla dobra dziecka, każdy rodzic powinien mieć z nim kontakt, a nie tylko matka. Lecz w sądzie matka może sobie na kłamać ile chce, a zdanie i dowody ojca się nie liczą. Czemu? Proste, taką strategie sądy przyjęły, że ojciec nie ma nic do powiedzenia, liczy się tylko matka. Nieważne jaka jest, zawsze sąd stanie po stronie matki, a ojciec to kat rodzinny, alkoholik, babiarz najgorszy. A z matki ideał, nieważne że pomawia dziecko, że się puszcza na lewo i prawo, utrudnia kontakty i przy okazji ojcu życie, to się nie liczy. Nie ma kontaktu ojciec z dzieckiem, przez matactwa matki i to jest ok, że ma płacić alimenty na dziecko z którym nie ma żadnego kontaktu? Nawet dziecko jakby chciało się z ojcem spotkać, to i tak nie będzie spotkania, bo matka jest, właśnie tu brak określenia na takie coś. Jak można, upadlać ojca do dziecka przez wciskanie kłamstw o ojcu, gdy to nie ojciec jest winny a matka ze swoją rodziną patologiczną, która ludzi ma za nic, bo tylko kasa się liczy nic więcej.
A wcześniej nie widziałeś komu mówisz sakramentalne "tak"? Może dlatego, że w wyborach życiowych nie kierujesz się prostymi zasadami, o których tu z Felice123 piszemy, tylko własnym "ja".
Ty kierujesz się własnym "ja", twoja ex kieruje się własnym "ja" ... i wszyscy wszystkich nienawidzą, gdyż nikt już nie kieruje się tym czym jest małżeństwo, czyli "my".
ps. no może nie wszyscy i może nie do końca nikt :)
To wszystko co piszesz ciemniak12, to prawda. W walce dorosłych najbardziej cierpią dzieci, niczemu niewinne. Szkoda, że często dorośli tego nie dostrzegają, zaślepieni walką, i tym kto komu bardziej dokopie. Z drugiej strony nie wierzę, że mężczyzna, który wychowuje kilka lat dziecko, nieświadomy niczego traktuje je jak swoje, kocha, pielęgnuje, spędza z nim czas, a po informacji, że dziecko nie jest jego nagle przestaje je kochać. To niemożliwe. Tak się nie da.
Nie muszą jak zbadają gen
Czyżby?
http://supernowosci24.pl/mezczyzna-musi-placic-alimenty-na-nie-swoje-dziecko/
Szok! To prawo jest chore! Jak sąd może kazać płacić na nie swoje dziecko? NIE DO WIARY!
Panowie,nie dajcie się!To do was należy prawda!
https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.infor.pl/prawo/alimenty/ustalenie-ojcostwa/266290,Jak-wniesc-powodztwo-o-zaprzeczenie-ojcostwa.html&ved=2ahUKEwiVpeih3qndAhURzqQKHSiiCZIQFjAAegQIAhAB&usg=AOvVaw0Y0pRCp-MCxY-byafl0lw4&cshid=1536352376270