Cóż za wspaniały kapłan:
https://twitter.com/PiotrZytnicki/status/1375834571695132682
To musi na prawdę boleć. Tyle memów, tyle artykułów antykościelnych i trzeba ograniczać liczbę wiernych w kościołach.
Żeby znów nie było nieporozumień- kogo musi boleć - Ciebie czy Pana Jezusa?
To było do 13:21 :)
błąd ortograficzny w Twoim poście- do wybaczenia;) Przecież nie będziemy małostkowi, prawda:)
Tak wspaniały, z jego podatków utrzymywana jest policja. Grosza nie dał.
Zanim znów nasz przyjazny wątek zamieni się w inny, mniej miły ( np. Czego nie lubię w...)
pragnę podzielić się współczesną przypowieścią, autorstwa współczesnej mistyczki, Alicji Lenczewskiej. Po jej śmierci w 2012r. Abp Dzięga zapoznał się wnikliwie z jej książkami, które powstały na kanwie duchowych spotkań z Jezusem i potwierdził zgodność treści jej dzieł z Nauczaniem Kościoła.
Nie znam jeszcze tych 2 książek, ale przypadkiem przeczytałam fragment- współczesnej przypowieści. Pan Jezus mówi w niej, że życie każdego człowieka jest drogą, którą układamy dzień po dniu na kształt jakby niepowtarzalnej mozaiki . Pan Bóg wyposażył nas w komplet kamieni. Jedne są bardzo atrakcyjne, inne niepozorne. Te najcenniejsze w oczach Boga to kamienie OFIARY, CIERPIENIA I TRUDU...
Bywa, że ktoś nie chce i wyrzuca ten dar.
Wówczas w mozaice pozostają dziury! Czasem jest ona jak sito!
Wtedy przeciwnik Boga natychmiast zajmuje puste miejsca, wypełniając je fałszywymi błyskotkami. Po pewnym czasie do człowieka zaczyna docierać prawda, że fałszywe kamienie przestają go cieszyć i już ich nie chce. Czuje bezsens swojej drogi.
Pan Jezus mówiąc obrazowo do mistyczki podkreślił, że kiedy człowiek zrozumie, jak bardzo oddalił się od Boga, zaczyna za Nim tęsknić. Tej jego pustki w sercu nie zastąpi nic ! Bóg czeka na grzesznika w swoim Miłosierdziu- uczy słów modlitwy: JEZU UFAM TOBIE!
To znaczy, ja pogubiłem się, straciłem drogę, a przecież to TY jesteś jedyna drogą wśród wszystkich ślepych uliczek. W Twoich ranach jest moje uzdrowienie, pomóż mi zacząć
jeszcze raz budować to, co spaprałem...
Jezus uczy nas religii. Nikt nie potrafi pokazać nam miłości tak jak ON:)
" Idziemy do Boga nie drogą lecz miłością" ( św. Augustyn)
i ja:)
Witajcie parafianie moi! Jak tam, na mszy byli? Z maseczką na brodzie godzinę w tłoku pieśni śpiewali? Jak twierdzi kościół, kapłan myje ręce nie tylko w sensie fizycznym, ale i duchowym, więc żadnych zarazków podczas komunii na pewno nie będzie. Poza tym stoi pojemnik z płynem antybakteryjnym w bocznej nawie, więc wszystkie normy są spełnione.
Nie wiem od czego zacząć, od promowania cywilizacji śmierci poprzez otwarcie kościołów w święta w szczycie pandemii, bo głupotą byłoby - cytuję - "zamykać miejsca uzdrowień fizycznych i duchowych", przecież dewotki mają potrzebę duchową mszy w pełnym kościele (tu popieram ojca jana ze wcześniejszych stron - egoizm nikogo do nieba jeszcze nie wyniósł), czy od sprawy naszego proboszcza. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak nasz rząd idzie na kolanach do biskupów, by nieśmiało prosić o ewentualną możliwość zamknięcia kościołów. Myślicie, że rozmawiali tak wcześniej z restauratorami albo właścicielami siłowni? Otwórzcie sobie, ale pilnujcie limitów klientów? Najpierw rezygnacja z otwarcia sklepów w niedzielę, co pomogłoby rozładować kolejki, bo kościół bał się, że tak już zostanie. Plus liczne, świadczące o niesłychanym zacofaniu kleru wypowiedzi o pandemii i tym co ma być dla nas ważne, pogarda dla prawa i przekonanie o swojej świętej racji. W pewnym sensie cieszę się tu z postawy kościoła, bo nikt już nie ma wątpliwości jak bardzo jest zacofany i szkodliwy, o czym świadczą reakcje ludzi.
Odniosę się do starszych wpisów, bo zapisałem sobie, a szkoda by przepadło. Ostatnich waszych wynurzeń nie czytałem, ale może nadrobię.
"Chodzi o to, że nazwa ma związek że Świętym Krzyżem, na którym dzięki faktom historycznym mamy bezcenną Relikwię- odrobinę Krzyża naszego Zbawiciela." - podobno gdyby zebrać wszystkie drzazgi z krzyża rozsiane po kościołach na całym świecie to okazałoby się, że naszego zbawiciela ukrzyżowano na całym lesie krzyży.
"No to mamy zwrot akcji. Ciekawe co na to dykta ? Zapłacze się pewnie." - hahaha! Też mi zwrot akcji z połowy lutego.
"tak, a prop. To ciekawe, że dykciarz upiera się widzieć we mnie kobietę:) Księdzem nie jestem, ale czy kobietą?/ nie potwierdzę i nie zaprzeczę. Za dużo łobuz chciałby wiedzieć" - jeśli piszesz z gościa, to znaczy że nie zależy ci na tym jak się do ciebie zwracać. A że kontynuujesz styl i argumentację sprw (czyli "ksiądz niewinny, bo to ksiądz, a kleryk to wszetecznik i antychryst"), jako kobieta piszesz z t-mobile i ciągle atakujesz jakiegoś lolka, zupełnie jak ona, dla wygody tak cię nazywam.
To teraz wróćmy do kwestii kleryka i jego wiarygodności. Przypominam, że artykuł z plotką o tym, za co został wyrzucony z seminarium (bo mamy tu same nieoficjalne i niepotwierdzone informacje), został opublikowany w lutym, czyli miesiąc przed skazaniem józka. Sprawiedliwa czepia się też słów Isakiewicza, który nazwał ofiarę "klerykiem" zamiast "byłym klerykiem". No faktycznie straszny, dyskwalifikujący oskarżenie błąd.
Sąd miał mnóstwo czasu, by ocenić wiarygodność zeznań ofiary, autentyczność nagrań oraz obciążające józka materiały przekazane usłużnie przez kurię. Jeśli jednak widzieliście Kler czy Tylko nie mów nikomu, to zapewne pamiętacie, że w wielu przypadkach molestowani przez księży ministranci sami zostają księżmi i później powtarzają wdrukowane im zachowania seksualne. O tym samym pisze też w artykule. Więc nie jest to niemożliwe. Jeśli molestował, zasługuje na miejsce w celi obok józka. A nie zamiast niego.
co do artykułu o kleryku:
""Ten ksiądz ma po prostu taki styl bycia, że ministrantów pogłaskał po głowie czy nawet życzliwie przytulił, ale nie było w tym żadnych podtekstów erotycznych" - wkładanie ręki do majtek to jednak nie głaskanie po głowie.
A teraz co do waszych słów:
"Za to były ministrant oskarżający księdza, wcale nie jest taki święty!" - nie święci garnki lepią i nie tylko święci mają prawo do sprawiedliwości.
"DZIENNIKARZE Z TARNOBRZEGA PISZĄ, ŻE PROKURATOR A. DUBIEL POTWIERDZIŁ IM, ŻE FAKTYCZNIE- DO PROKURATURY WPŁYNĘŁO ZAWIADOMIENIE O POPEŁNIENIU PRZESTĘPSTWA PRZEZ BYŁEGO MINISTRANTA WOBEC MINISTRANTA MŁODSZEGO, PONIŻEJ 15 ROKU ŻYCIA" - tyle, że prokurator nie twierdzi, że to ten sam ministrant co oskarża józka, trudno się rozeznać już kto kogo w tym kościele nie molestował :)
"2) I teraz mam się bać, ze ktoś mnie posądzi o uczciwe przekazywanie na bieżąco tego co w oficjalnych wiadomościach?" - hehe, kiedy ja przekazuję postępy w sprawie józka to mnie straszycie więzieniem albo zawleczeniem pod kościół z monitoringiem, widać niezbyt miło, co? :) tyle, że jeśli ja przytaczam czyjeś słowa, to zawsze podaję źródło.
"Hola hola 14:20, ten wyrok nie jest jeszcze prawomocny a wobec nowych faktów sytuacja może ulec zmianie. " - nowe fakty? artykuł to 12 luty, sprawa dużo starsza. A józek to bogu powinien dziękować, gdyby tylko 3 lata dostał. Więc bardzo dobrze, bo dostanie więcej.
"Zaprzeczył, że wykorzystywał innego ministranta.
Zaprzeczył??, że został wyrzucony z Seminarium (mimo, ze Uczelnia posiada stosowne dowody, dokumenty, podpisy)" - zaprzeczył, że został wyrzucony w związku z wykorzystywaniem innego ministranta. Gdyby wyrzucali wszystkich z seminarium za miłosne igraszki pod kołdrą, to mielibyśmy jeszcze niższy wskaźnik powołań w kościele. Twierdzi, że sprawa ma związek z pedofilem józkiem. Jak jest naprawdę? Chętnie się dowiem.
"Specjalna dedykacja dla " dykciarza"- "NIE NARZUCAJ ŚWIATU SWOJEGO FORMATU" J. Sztaudynger. Trzeba mieć nieźle nawalone do gara, aby żyć pedofilią i żądzą zemsty na Kościele dzień i noc od kilku lat. To już stan kwalifikujący do bezwzględnego leczenia zamkniętego z uwagi na zagrożenie dla otoczenia." - zastosuj się do własnej rady i nie narzucaj mi swojego formatu. Jak widzę zgniliznę, to w przeciwieństwie do ciebie wolę o niej mówić, a nie odwracać wzrok.
"To są bardzo pogubieni młodzi ludzie. Kiedyś, w dojrzałym wieku docenią takie wartości jak Bóg, honor, ojczyzna. Oby synowie marnotrawni jak najprędzej zrozumieli, że nie będą szczęśliwi służąc złemu i wyznali, kto jest Królem królów i Panem." - honor, ojczyzna, jak najbardziej. Bóg nie jest tak naprawdę nikomu potrzebny.
Na koniec ciekawa historyjka:
Kościoła nie można zamknąć - mówi dziennikarzowi „Tygodnika Powszechnego” ks. Piotr Steczkowski, kanclerz kurii w Rzeszowie, zapytany o proboszcza, w którego kościele notorycznie łamane są obostrzenia sanitarne (na mszach zamiast 42 osób bywa nawet 150).
Gdy wierny, K., kiedyś przez 15 lat ministrant w tej parafii, apeluje do proboszcza by przestrzegał limitów, w odpowiedzi słyszy, że rodzina wiernego może mieć potem trudności z pogrzebem.
5 lutego. K. siedzi w kościelnej ławce, modli się i czyta książkę. – Podszedł do mnie mężczyzna. Około 70 lat i 120 kilo wagi. Właśnie wracał od komunii, jeszcze przeżuwał opłatek. Półgłosem powiedział: „Jak jeszcze raz będziesz liczył ludzi i policję wzywał, to ci na rynku łeb upierdolę”.
K. poszedł do proboszcza dowiedzieć się, kim był napastnik. – W zakrystii usłyszałem, że sam jestem sobie winien. I że jestem faryzeuszem."
Miłej niedzieli :)
Ale ci..... zarażają się tylko w sklepie a nie w kościele.Tam są nietykalni.Nie przeszkadza im że ktoś stoi za blisko jak przy kasie.Debilne myślenie zacofanych ludzi.Tam korony nie ma.Ich nie tknie.Mają ochronkę.
Jak zaostrzenie to zaostrzenie wszędzie. POMODLIĆ SIĘ MOŻESZ W DOMU.
Za długi post, szkoda czasu, żeby czytać całość.
To było do 13.38 ( 14.05)
A jednak...Skoro już na początku są kłamstwa. To nie ma wyjścia. Trzeba wyrzucić śmieci:)
cdn
13:38 a potem dziad powie ze go w sklepie zarazili
1) PARFIANIE MOI- proszę określić, czy słowa są skierowane do należących do grupy kota?
Bo zdecydowanie nikt, oprócz małego Lolka nie jest pana własnością!!!
2) Godzina w tłoku? - Kłamstwo. Każdy kto chodzi do kościoła pilnuje odległości. Jak ktoś się zapomni i siądzie za czy przed- natychmiast inni odchodzą dalej- cdn
Tylu miało odejść i trzeba wprowadzać limity. To się nie dodaje.