Jak Cię odpycha, to nie dawaj. Każdy robi, co może, ale nie z przymusu. Nie jestesmy opodatkowani:)
Zamiast jałmużny dla ubogich - kwiaty. To nie oranżeria, to miejsce kultu i wsparcia bliźnich w wierze.
Też mnie mierzi wydawanie pieniędzy na pozorny wystrój zamiast przekazania ubogim.
Dużo blichtru, wiary coraz mniej. :(
A dlaczego zamiast, skoro wolontariusze już coś organizują???
Ja na pewno nie pożałuję Panu Jezusowi też kwiatka. Dla mnie to jest symbol miłości, ta odrobina piękna
jest tez potrzebna dla oczu nas- znerwicowanych codziennością:)
Co roku są zbierane pieniądze na kwiaty 13:23.
13.21 masz rację.
Dlaczego wszystko jest jawne oprócz finansów Kościoła.
Są parafie w których Księża podają do wiadomości wszystkie kwoty. Ci nie mają nic do ukrycia.
Są też tacy, którzy tylko mówią o pieniądzach ale się z nich nie rozliczają. Za to samochody często zmieniają.
Obecnie w każdej parafii jest Rada Parafialna, która nadzoruje finanse parafii gościu 13:32. Wszystko jest jasne i klarowne, dziwne, że tego nie wiesz skoro tak Cię ten temat organizuje. Zgłoś się więc do Rady w swojej parafii i zapytaj co i jak. Na pewno uzyskasz informacje.
17:09
Rada parafialna na papierze:)
Śmiech!!!
Sami nic nie wiedzą a księcia nie wolno niepokoić takimi bzdurami jak finanse:)
Jeśli ktoś jest zainteresowany, znany Kościołowi, że autentycznie troszczy się i angażuje- taka osoba będzie potraktowana poważnie w zakrystii. Nie raz widzę, że ludzi przychodzą i zagadują o różne sprawy.
Ale nie ktokolwiek ciekawski, tylko osoba, którą widać w kościele, zaangażowana w którejś z licznych wspólnot:)
Liczne wspólnoty, to też patologia.
Nie powinno się dopuszczać do organizowania grupek rozbijających jedność Kościoła.
Pod pretekstem kultu powstają dziesiątki grupek z "działaczami/działaczkami" na czele każdej z nich i walką o wpływy - kto bardziej kadzi proboszczowi.
To niszczy Kościół.
14.24 I to jest istotny powód, żeby przyjść do zakrystii i właśnie te słowa przekazać ks Proboszczowi.
Myślę, że będzie wdzięczny, aczkolwiek nie sądzę, ze powygania wspólnoty, które starają się jednak zrobić cos bezinteresownie dla innych.
Wspólnoty= patologia???!!!
Proszę, za hejt się płaci i naraża na niechęć ludzi.
Ma rację wspólnoty są jak huby na drzewie. Przyklejają się zaraz do kościoła i udają symbiozę.
Proboszczowi nie wypada pogonić tych ludzi więc to akceptuje, ale lepiej byłoby bez tego sztucznego tworu.
U mnie w parafii takie kościółkowe próbowały wymusić na księdzu pewne zachowanie przejąć trochę kontroli, ale na szczęście proboszcz był twardy.
To też powód dlaczego ludzie odchodzą od kościoła, nie chcą się mieszać w ten cały cyrk jaki te kobitki odstawiają.
Teraz też w sieci ktoś przekazuje wieści dziwnej treści, że kiedy będzie spis, to lepiej nie wpisywać przynależności do Wyznania Rzymskokatolickiego.
Ktoś sugeruje i ostrzega, że po przeliczeniu fakt przynależności do KK
może zadecydować o tworzeniu się PAŃSTWA WYZNANIOWEGO.
!!!???
Szanowni, nigdy to się nie stanie. Dlaczego?
Dlatego, że nasz Pan Jezus Chrystus, który miał uzasadnione powody ( okupacja rzymska) by forsować jakąś własna politykę, nie robił tego. Nawet nie zachęcał ludzi do niepłacenia podatków Cezarowi. Apostołowie płacili.
Królestwo Boże nie jest z tego świata. Państwo nie powinno być wyznaniowe i nie będzie. Powinna być wolność wyznania, tak twierdzi Kościół za Chrystusem:)
eżeli nie z tego świata, dlaczego księża żyją jakby Boga nie było?
Każdy kapłan jest niepowtarzalny. Możesz zapytać każdego z nich. Na tym polega wspólnota, na interakcji. Wtedy i oni będą mogli zapytać, czy jesteś prawdziwym uczniem Chrystusa.
Tak, to bardzo istotne, aby pamiętać, że jak jesteśmy ochrzczeni, to nie znaczy, że mamy wpisywać przynależność do KK. Jak ktoś nie praktykujący, to niech lepiej nie wpisuje.
Na tej podstawie później będą klepać, że skoro tylu katolików, to można pieniądze na KK przeznaczyć od podatników.
To samo jeżeli chodzi o światopogląd, bedą ustawy przepychane przez KK w zamian za jego poparcie, a tłumaczyć będą, że skoro tylu katolików to im to chyba odpowiada, że KK zagląda do sypialni.
Gdyby nie takie media jak onet, wp, wyborcza to o wielu skandalach i aferach nigdy byśmy się nie dowiedzieli.
Nie widzę powodu by wstydzić się tego, że należę do Kościoła Katolickiego. Takie teksty żeby nie wpisywać tego przy spisie to jakiś kabaret. Nie z nami takie numery.