W Różańcu MOC.
W Starym Testamencie MOC i wiara żywa, nieskalana, zawsze aktualna:
"1Kor 11,4-13 „Każdy mężczyzna, który się modli albo prorokuje z nakrytą głową, hańbi głowę swoją. I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona. Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże; a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę. Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy, gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej; lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny. Bo nie mężczyzna jest z kobiety, ale kobieta z mężczyzny. Albowiem mężczyzna nie jest stworzony ze względu na kobietę, ale kobieta ze względu na mężczyznę. Dlatego kobieta powinna mieć na głowie oznakę uległości ze względu na aniołów. A wszakże mąż nie jest bez niewiasty, ani niewiasta nie jest bez męża w Panu. Albowiem jako niewiasta z męża jest, tak też mąż przez niewiastę; jednak wszystkie rzeczy są z Boga. Sami u siebie rozsądźcie, przystoili niewieście bez nakrycia modlić się Bogu? ”"
11.52 Z całym szacunkiem, Gościu.
Podajesz nam na tacy akurat nie Stary... lecz Nowy Testament.!
Pierwszy List św. Pawła Apostoła ( którego osobiście nawrócił Pan Jezus)- do Ludzi Koryntu.
To, że przytaczasz List do Wspólnoty Tworzącego się dopiero Kościoła- gminy, parafii w Koryncie każe przyjrzeć się realnym warunkom i problemom chrześcijan tamtego czasu ( św. Paweł przebywał tam w czasie swojej drugiej podróży misyjnej) Apostoł zorientowany był, jakie nieuporządkowanie moralne, jakie pytania i wątpliwości były w ludziach. Korynt, coś nam to mówi.
Tylko dlatego, szczególnie surowe daje tam zalecenia w relacjach płci oraz w sprawie skromności niewieściej, żeby swoimi wdziękami nie odwracała uwagi mężczyzn w czasie modlitwy;)
11:52 masakra. Chore wypowiedzi.Zaścianek.
11.52 Może chciał dobrze, tylko pomylił części Pisma świętego.
Zaprawdę powiadam Ci sprawiedliwa, nie doszukuj się mnie od rana, bo mnie to z rańca nigdy nie ma tu. Przeto powiadam Ci więcej niż z 2 osobami tu gadasz.
Teraz coś ciekawszego w odniesieniu do tego o czym z Dykciarzem wczoraj pisałem, a mianowicie tego, że znajomość Biblii prowadzi do odchodzenia ludzi z kościoła.
Pierwszy List do Koryntian 14:34-35
kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu.
Księga Powtórzonego Prawa 22:28-29
Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich, odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną. Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie.
Księga Powtórzonego Prawa 25:11-12
Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe, odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości.
---
Nie moi drodzy, to nie Islam, tak w Biblii jest napisane.
- równouprawnienie kobiet? Nie, bardziej jak obecnie w krajach islamskich
Studiowanie Biblii przydaje się w kontekście rozumienia Słowa w odniesieniu do specyfiki czasów( jeśli chodzi o rozdrabnianie się, tak jak teraz, co do poszczególnych wersetów)
Mówimy słusznie, ze Pismo święte jest Listem miłosnym pisanym pod natchnieniem Ducha Świętego do każdego z nas:)
Ale, skoro nie jestem ja i tylko ja w obliczu Boga, to trzeba też zrozumieć, że każdy może pewne sformułowania odebrać mniej lub bardziej do siebie, w zależności od osobistej kondycji duchowej.
Czyli, przykładowo:
Ktoś miłujący swoja rodzinkę pisze do niej list: ciocię Jadzię pochwali za coś tam, komuś coś zaleci, kogoś zbeszta..
Tak jak dzisiejszy Psalm: Kościele święty, nie zapomnę ciebie. ( ref)
Są wyrażone emocje ze strony Pana? Jasne!
Ale z innym nastawieniem Pan Bóg kieruje tę obietnicę ludziom, którzy szczerze troszczą się o " winnicę" Pańską, inaczej powinni odczytać te słowa, którzy zaniedbali, albo skrzywdzili dzieło Pana ( A JAK!!!), że On im tego nie zapomni:(
Jeszcze inaczej trafi albo nie Słowo do tych, którzy z wielka pewnością siebie traktuja KK życzeniowo czy roszczeniowo, zapominając, że nie ma co licytować się, kto co ma robić, tylko patrzeć na własne talenty, które trzeba zrealizować.
O Starym Testamencie pisałam wczesniej, może za krótko. To były czasy niechętnego na ogół wychodzenia z barbarzyństwa. Tak jak nie daje się przedszkolakowi dzieł naukowych, żeby się czegoś poduczył, tak też co do pogan stopniowano wymagania moralne, żeby nie musieli przeskakiwać samych siebie, nie zrozumieliby takiej wykładni Słowa.
Jeszcze innymi słowy:
W którymś miejscu Paweł Apostoł żali się najwyraźniej słuchaczom: " mleko wam dałem, a nie pokarm stały"
Zrozumieli?? Watpię. Musiał zinterpretować, że są mało w temacie, "niekumaci"
Porównał pierwszych chrześcijan do niemowląt w Chrystusie:), którym trzeba w sposób może trochę szokujący dla nas tłumaczyć z odniesieniem do ich mało szlachetnego życia, które trzeba nie za jednym zamachem, ale bardzo powoli, stopniowo udoskonalać. To jest bardzo porównywalne z procesem wychowania, gdzie nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć- charakter rzeźbi się prawie niewidocznie, dzień po dniu, az do końca życia
Dłuuugo by można, bo temat ocean.
Ale ja już nie mam teraz czasu. Pozdrawiam.
Aa, to jeszcze zdanko o kobiecie.
Nikt tak nie pokazał jej nadzwyczajnej godności ( co podkreślał nawet nazywając niewiastą)
Kobiety, zanim Jezus poustawiał, co trzeba, były brutalnie traktowane, często poniżane)
To na pewno nie jest przypadek, że dowartościował kobiety, ale w spsób epokowy, pozwalając, żeby to one stały się bohaterkami wszechczasów. To one jako pierwsze były przy pustym grobie i pobiegły z Nowiną do Apostołów.
To ta najgorsza, a później szczerze nawrócona grzesznica- pierwsza z Nim widziała się po Zmartwychwstaniu.
Katolicyzm od Jezusa nauczył się widzieć piękno kobiety i czyste serce w Maryi.
Ona jest taka jedna na całym świecie. A przecież nie musiał przez łono Kobiety przyjść na świat. To też jest dla nas lekcja pięknego powołania w kobiecości:)
Pisać do kogoś z odpowiedniej epoki, aby zrozumiał to czy owo to jedno. Gardzić kobietami to drugie. Bez znaczenia więc w jaki sposób piszesz, bo sens jest dokładnie taki sam. W przytoczonych fragmentach Biblii z 13:09 po prostu kobietami się tam gardzi.
To, że Nowy Testament już deczko inna politykę wprowadzał, to nie znaczy, że mamy stary anulować. To przecież pochodzi od tego samego Boga. Co on nagle zmienił zdanie? Do tego pamiętamy jego okrutną twarz jak palił miasto całe...
Jak chcesz nam wytłumaczyć, o co w tym chodzi, to odnieś się konkretnie do tych cytatów i przedstaw nam jak Ty to widzisz. Bo ja tam jasno widzę to co napisałem wcześniej, czyli traktowanie kobiet jak obecnie w krajach Islamu.
To jeszcze raz. Jezus Chrystus zrobił rewolucje moralną i przede wszystkim to nie mogło się spodobać influencerom Jego czasów- to raz.
Ci, którzy duchem postanowili zostać w dobie Starego Prawa( Testamentu) - to dwa.
Syn Boży nie przyszedł obalić Starego Testamentu. To też ciekawostka! Gdyby to zrobił, nasza Biblia składała by się wyłącznie Z Nowego. A jednak, jak pisałam wcześniej, najważniejsza jest Ewangelia Jezusa.
Zrób takie doświadczenie: połóż przed sobą, wirtualnie np Obie części- Nowy naprzeciw Starego
A i jeszcze zapytaj Żydów, co sądzą na temat Nowego? Rewolucja!!!
Pisałam już o szokujących fragmentach Starego T...
Uważasz, że tamta moralność na obowiązuje?
Nie. My jesteśmy ludźmi Nowego Przymierza w Chrystusie.
Zatem, po co jest nam potrzebny Stary Testament...
Dopiero wieczorem, jak się uda, wejdę na Forum.
Może w międzyczasie ktoś inny podejmie ten pasjonujący temat?:)
No to wróciłam na chwilę i spróbuje kontynuować zaczętą myśl.
Boży Plan jest taki, żeby każdy człowiek rozwinął swoje życie aż do Pełni Życia ( Niebo).
Bóg jest Miłością i pragnie nas tej miłości nauczyć. To jest bardzo trudne, lekcja na całe życie
" A miłość wciąż za duża, by całą ją widzieć" ( x J Twardowski)
miłość jest ciągłym pokonywaniem egoizmu-"pragnienie dobra dla każdego" ( św. JPII)
Ad rem.
Gdybym, z tą całą moją mądrością ( niezbyt wielką;0 w sumie) przeniosła się na chwilę w czasy Starego Test. i zaczęła jechać z takimi tekstami...pewnie by myśleli, że przyplątała się z jakiejś obcej cywilizacji. Nikt by nie rozumiał, o co chodzi.
No właśnie, ja to nazywam ewolucją w sensie duchowym. Czasy barbarzyńskie, pogańskie, jak chwsty, które wciąż i wciąż odrastały. Bardzo prymitywne, interesowne pojęcie miłości, w ogóle relacji.
Bóg jest Miłością. Wymaga od nas, ale jako dobry Ojciec, mądry- daje z siebie przykład.
Oczekuje czegoś, daje wyzwania, ale NIGDY TAKIE, KTÓRE KAŻĄ CI PRZESKOCZYĆ EPOKĘ , W KTÓREJ ŻYJESZ. Nie pragnie od swoich dzieci czegoś więcej niż one mogą Mu dać.
Na przykładzie Biblii widać to ciągłe, ale nie za duże podnoszenie poprzeczki.
Teraz posłużę się wykładem na ten temat: ks.Roman Krawczyk z Uniwersytetu Przyrodniczo- Humanistycznego w Siedlcach. Mam nadzieję, że jego słowa rzucą trochę światła na prawo Starego Testamentu.
Cyt.
" Prawa, poglądy, obyczaje, instrukcje noszą na sobie piętno poglądów epoki, w ktorej powstały, lub w której funkcjonowały, ale w PROCESIE ROZWOJU OBJAWIENIA BYŁY UDOSKONALANE I POOWOLI NABIERAŁY TEOLOGICZNIE WŁAŚCIWYCH TREŚCI. BÓG PRZEMAWIAŁ W BIBLII STOSOWNIE DO STANU KULTURY WŁAŚCIWEGO RÓŻNYM EPOKOM.
< teraz będzie o tym, co ja nazywam ewolucją w sensie duchowym, czyli ciągłym pogłębianiem świadomości religijnej> tak więc dalszy ciąg cytatu z wykładu ks. Romana...
Ks Roman o długiej drodze wyjścia od prawa i krok po kroku podążania w stronę przykazania miłości- daje następujące przykłady z różnych Ksiąg Starego Testamentu:
Zaczyna od starożytnej niemiłosiernej zasady, która obowiązywała:
" Zycie za życie, oko za oko, ząb za ząb, nogę za nogę, rękę za rękę, oparzenie za oparzenie, siniec za siniec(Wj 21, 23-25)
Po długim procesie humanizowania w kierunku prawa miłości- odnajdujemy : "Nie mów- jak mi zrobił, tak ja mu zrobię" ( Prz 24,29)
" Nie będziesz mściwy" ( Kpł 19,17-18)
I TERAZ NAJWAŻNIEJSZE- JEZUS BEZPOŚREDNIO NAWIĄZUJE DO sT. t:
"Słyszeliscie, ze powiedziano: Będziesz miłował bliźniego twego, a będziesz nienawidził twojego nieprzyjaciela. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół..módlcie się za tych, którzy was prześladują" ( Mt 5, 38, 43"
Podsumowując:
długa była droga od prawa zemsty do prawa miłości, które w Starym brzmiało,żeby miłować bliźniego jak siebie samego ( fajnie, a co, jeśli siebie nienawidzę???)
Dlatego Jezus, jakkolwiek nie znosi tego jeszcze niedoskonałego przykazania, ale jednak po swojemu
dalej nam podnosi poprzeczkę słowami:
Miłujcie się tak JAK JA WAS UMIŁOWAŁEM"
Zatem, zdobywamy Boże szczyty. To już jest ideał, po który nieporadnie próbujemy sięgać:)
sprw
