Czy felice 123 i sprawiedliwa= ta sama osoba?
Po tym jak parę dni temu byliśmy świadkami tego jak Felice gromiła Sprawiedliwą to chyba już ludzie nie mają wątpliwości. Jest subtelna różnica między tymi paniami. Felice wydaje się bardziej przebiegła i doświadczona w tej "klepaninie słownej".
Nie, to nie jest ta sama osoba gościu 14:18.
Dwa razy o sprawiedliwej, ani razu felice. Jak to? Myślałem, że stara miłość nie rdzewieje;)))
Co Ty bredzisz Dykta. Prędzej Ty skonasz niż Kościół, pora, by dotarło to do Twojej małej mózgownicy.
Dykta, wysłuchaj tego. Świętej pamięci ks. Piotr Pawlukiewicz bardzo dobrze ujął temat, którego Ty nie jesteś w stanie zrozumieć. https://www.youtube.com/watch?v=FNyUPey5pp0
Puste bajki
Dymer nie żyje. Dzięga pewnie odetchnął z ulgą.
A to ci zbieg okoliczności po wczorajszej emisji reportażu. No i teraz biedny przejdzie do historii, jako kościelny męczennik zaszczuty prze opinię publiczną.
Niektóre osoby mam wrażenie, że są nadmiernie,,uduchowione"
Kasiu, to może o mnie. No, taka jestem. Jak mnie coś zdołuje- to wszystko w czarnych barwach. Ja coś dobrego się dzieje, w skowronkach;) Kobieta zmienną jest;)
Ostatnio zdołowana: jaki ten świat zepsuty, zgorzkniały i chory...
Minęło pół dnia,a jaka różnica w nastroju:)
Niespodziewanie wśród spraw urzędowych Ktoś rozpoznał mnie , ta pani i ja znając sie tylko z widzenia miałyśmy kiedyś ( przypomniała mi) wspólne Czuwanie na Jasnej Górze. Teraz śmiało mogłyśmy porozmawiać na wszystkie ważne tematy, o forum i co dalej z młodzieżą zaniedbaną wychowawczo i..innych,.dopóki, czas nas nie pogonił.
Moje nadmierne uduchowienie dostało to, czego było teraz potrzeba:
jednomyślność w twierdzeniu- że jeśli wierząc nie będziemy wierzyć ze wszystkich sił to stresy i zmartwienia oraz lęki przygniotą nas tak bardzo do ziemi, ze nie damy rady...
A musimy dać: jesteśmy potrzebni Bliskim i dalekim.. Mamy nie tylko oczekiwać, ale musimy też być podporą dla słabszych.
Kto, jak nie Bóg, wyposaża na tę jedną prawdziwą drogę do PEŁNI?
Dziękujmy Mu, za tych ludzi, którzy przychodzą od Niego w najbardziej potrzebnym momencie. Tak jak dzisiaj do mnie- rozpoznała z uśmiechem i podarowała swój bezcenny czas na rozmowę w realu: Teraz mogę powtórzyć z dużo większą siłą: Jezu, ufam Tobie:)
Dobrego dnia Wszystkim:)
12:42 Pani katechetko, taka zmienność nastrojów, to nie fakt bycia kobietą, a raczej choroba afektywna - dwubiegunowa. Zgłoś się o poradę do dobrego psychiatry.
Katechetka katoliczka, kobieta- jak najbardziej! Wiadomo, że to nie mężczyzna jak Kasia. Tylko kobieta zrozumie nastroje kobiece. Kobieta zmienną jest- napisał kiedyś ktoś.
Od razu do psychiatry i to dobrego?!
No, ktoś szuka dziury w całym!!:))
Jak trzeba, odwzajemniam życzenie;)
OH< sorki, miało być jak Gość, nie jak Kasia. Przepraszam wszystkie Kasie. Gość pewnie jest psychiatrą i szuka klientów;)
A teraz jeszcze zobaczyłam post o Zmarłym Dymerze. a już wszystkich moich znajomych miałam ostrzegać przed nim jako niebezpiecznym, a tu proszę- nie żyje. Teraz to tylko sąd Boży, nie sąd forumowicza!!!
Trzeba jeszcze ostrożniej czytać posty niektóre, bo może się okazać, że nie tylko seminarium w Karagandzie nas pozytywnie zaskoczy, ale tak czy tak, dalej uważam:
mądrości( w ocenianiu też) uczmy się od Boga, nie od mediów takich, o których nie wiemy, kto za nimi stoi:)
Sprawca przestępstw nie żyje, ale żyją ci hierarchowie kościelni, którzy przez długie lata nic nie zrobili wiedząc, że jest przestępca.