8.29 Nie staję w obronie ani złodziei ani innych ludzi z poważnymi problemami. Proszę nie kłamać.
Stoję po stronie Jezusa. Jest wolność wyznania.
Wolność wyznania, która pcha innych do zła, bo się ich kryje, daje zielone światło oraz "trochę" grosza - tak na osłodę, bo rodzin nie mają.
8:34
sama się tak traktujesz.
A kto Dymerowi dał zielone światło - ten co lubi dzięgi.
Dymer to pedofil a jak nazwać takiego, który go kryje byle, by się kasa w kurii zgadzała?
Czy im jeszcze chodzi o wiarę w Boga, czy tylko o życie w luksusach i leksusach?
8.36 Jak nazwać kogoś, kto ślęczy na forum i rano, we dnie w nocy opowiada tylko o jednym?
Masz problem nastolatku. Nie słyszałeś, co mówią o tobie w szkole? Bo ja słyszałam w sąsiedniej sali;(
Mówią: uważajcie na niego w toalecie!
a złodziej dalej krzyczy: Łapać złodzieja! znamy ten mechanizm;)
8:18 - puknij się w swój zindoktrynowany sagan.
8.03 Nie zmieniaj tematu ..boczku:0
Chciałeś dosadniej. To teraz zobaczyłeś, jak cię nazwali.
A złodziej jeszcze głośniej: łapać...
Bydlak w sutannie dokonał aktu pedofilskiego na jedenastolatku fundując mu seks oralny. I jak dla wielu z was jest to ok - to tylko pogratulować.
Przypilnuję cię. Nie uciekniesz od osobistego tematu z..boczku.
A złodziej ciągle: apaj złodzieja!
8.32 Znamy sie wszyscy w kościele. Sobota godz 18
Siedziałeś w sąsiedniej ławce.
Jezu, ufam Tobie!
8.32 Następnym razem po kościele podejdź , porozmawiaj za nami. Moze jakieś wspólne zdjatko na pamiatkę. Będziemy lepiej się znali.:)))
Świetny pomysł! Zrobimy wspólne zdjęcie.
Maryjo, prowadź swoje dzieci!
parafia
zdjęcie i do kroniki parafialnej:)
Wiele osób na tym forum to chyba nie ma nic przeciwko pedofilom z kręgu osób w sutannach. To jest przerażajace.
Od 2018 roku dymer jest na mapie pedofilów i co? I nic zero z tym nie robi; nic z tym nie robią purpuraci. Dymer bezkarnie nadal może gwałcić chłopców? Czy to jest normalne?
Dzień dobry zadowoleni z siebie parafianie!
Dziękuję za dzisiejsze i wczorajsze wpisy, bo znalazłem dzięki nim odpowiedź na pytanie zawarte w tytule wątku. Problemy kościoła pochodzą z czasów komuny, tych "czasów pogardy" jak barwnie opisuje felice, ale nie przez przesladowania, ale przez syndrom "świętej krowy", co trafnie opisał gość dziś rano. Przez lata nikt nie śmiał krytykować u nas kościoła, by nie być posądzonym o komunizm, bo ten argument jak widzicie i dzisiaj jest stosowany przeciw każdemu, kto choć piśnie o masowej pedofilii w kościele. Wtedy właśnie pojawiła się zasada, że o kościele wolno mówić dobrze albo wcale. Jeśli wiec w kościele dach przecieka, nie wolno mówić o tym proboszczowi, bo mógłby to uznać za komunistyczne prześladowanie, tylko uśmiechać się ładnie, strzepując co chwilę wodę z kapelusza i udawać, że wszystko dobrze. Przez to właśnie katolicy zatracili zdolność komunikacji i rozmawiania o kościele czy jego problemach. Stąd właśnie histeryczne i żałosne reakcje poniektórych i ich "listy z urzedu" czy "pewni ludzie na mieście wiedzą kim jesteś i wkrótce się za ciebie wezmą, twoi znajomi gadają itp." zamiast rzeczowej dyskusji. Nic sobie z tego nie robię, ale to ważna informacja dla mnie, jak nisko upadła kultura komunikacji w naszym kraju. Bo ten problem dotyka też innych obszarów - zauważcie wątki polityczne na forum - tam jest to samo, wzajemne obrzucanie sie błotem, bez ładu i składu, ledwo sklecone zdania, byle było wulgarnie i dosadnie.
Tak właśnie kona kościół - dzięki ludziom, którzy chcą za wszelką cenę chronić go przed krytyką i boją sie rozmawiać o jego problemach, pytać dlaczego niektórzy odchodzą z kościoła. Otóż odchodzą, bo każde ich pytanie czy wątpliwość są wyśmiewane, kościół nie uznaje was za partnerów do dyskusji. Macie stać raz w tygodniu w kościele z uśmiechniętymi twarzami, o nic nie pytać, nic nie robić. Bierność to najwyższa cnota.
Spójrzcie na odpowiedź sprawiedliwej felice na komentarze o sprawie Dymera: "Mądrość człowieka nie szuka mądrości w mediach, Tylko w Bogu.". To jest kwintesencja całej sprawy. Nie ma znaczenia, że sprawa Dymera to fakt, za który inni hierarchowie przepraszają i nie potrafią wyjaśnić jak to się stało nawet (a raczej potrafią, tylko nie wiedzą jak to zrobić, by nie stracić jeszcze więcej wiernych). Jak jest problem, należy spojrzeć w niebo, ku Bogu, bo tylko tak można odwrócić wzrok od tego co się dzieje na ziemi. Chociaż ta akurat zasada nie pochodzi z czasów komuny, jest fundamentem każdej religii.
"Mądrość człowieka nie szuka mądrości w mediach, Tylko w Bogu." - Tak to klasyczna odpowiedź na zarzuty, kiedy człowiek nie ma jak zanegować tego co właśnie usłyszał i go ubodło, bo okazało się prawdą, której wolał by nie słyszeć.
Widzicie moi drodzy, a szczególnie sprawiedliwa która nadaje tutaj od samego rana jak Radio Moskwa. Nie w ilości postów i powielanych bez końca wyświechtanych sloganów siła, tylko w konkretnym odniesieniu się do tematu.
Na nic wasz potop słow i pustych haseł, kiedy ktoś wychodzi z jednym mocnym, konkretnym tekstem i wzbudza w was to co nie poruszy nawet i cały dzień produkcji niejakiej "Sprawiedliwej". Co to wymyśliła dziś, że będzie podpisywać się inaczej, żeby ludzie nie pomyśleli czasem, że jej całe życie obraca się wkoło tego jednego wątku na forum.
Ludzie trochę pokory i zastanowienia się nad samym sobą.