Tez tak myślę- 7.33
Ludzie w większości mają auta. W większości maja też rodziny. Kapłan troszczy się o Dom Boży oraz o wydatki związane z kurią. Dużo większe pieniądze niż myślisz. Ale faktycznie. Skoro to wszystko jest dla Ciebie ważne, a mamy tak mało kapłanów, to poświęć swoje życie. W czym problem.
Dokładnie to samo jemu zaproponowałem wczoraj :)
Po co marnować życie i żyć w niewoli
Przed chwilą pisałeś, że to takie luksusy. A teraz że niewola?
Tak jak Rydzyk?
Większość normalnych ludzi poświęca życie dla innych zakładając rodzinę, wychowując dzieci. To bardzo miłe i nie stanowi żadnego wyrzeczenia.
Księża mają tak samo - żadnych wyrzeczeń - pełna realizacja własnych potrzeb. Taki wybór "ścieżki kariery". Oni nawet nie wykonują żadnych prac wokół kościołów - wszystko robią najemnicy.
Tylko takie wyjątki jak Kaczyński poświęcają innych dla siebie.
8.31 A ja widziałam Proboszcza, jak usuwał chwasty za kościołem.
Chcesz zostać księdzem, to sobie zostań i przestań ludziom zawracać głowę swoimi frustracjami:)
09:35
a ile tych w chwastów usunął?:)
Zaraz przychodzi z pomocą Pani i pomaga - wyręcza proboszcza.
Kobieta o dobrym sercu - więc, pomaga jak może.
A takie tam wyrywanie, odśnieżanie to dla picu.
Kto jest mądry, wie jaki są jego sposoby działania.
Pani też pomaga przy kościele?
Proszę nam podesłac ładne selfi:)))
Pani wciąż ZMARTWIONA? Znamy Panią z widzenia.
0;33 martw się o siebie.Kosciol przetrwa.Ty go swoimi tekstami nie uratujesz
Znów plujecie na księży i kościół
Plugawe,, zajęcie"
Dokładnie.
Ale ja chciałbym porozmawiać z Panią 6.59
Zdziwienie ogromne. Pani chyba nie jest parafianką, bo nie ma żadnej orientacji, co się dzieje w kościele.
jakie dwie kolędy? Chodziła pani na 18tą. To była po prostu modlitwa za parafię.
Teraz jest Msza św. kolędowa z błogosławieństwem dla poszczególnych wiernych. I szkoda, że niezbyt dużo osób jest zorientowanych, żeby uczestniczyć. Błogosławieństwo potrzebne każdemu. Jeśli pani nie jest katoliczką, to z czysto ludzkiej przyzwoitości proszę chociaż nie przeszkadzać innym w wierze.
Albo się do kościoła chodzi, albo się na niego pluje, bo nie można patrzeć spokojnie, że inni chodzą.
22.21
Przeżyłam szok. Moje słowa ranią i mogą zabić? Dlaczego???!
Przecież zawsze zwracam się z szacunkiem. Piszę o swojej wierze. Przedstawiam Pismo św. i nauczanie Kościoła. Tym zabijam?
Jeśli coś jest dla mnie nie do przyjęcia, szczerze o tym piszę. Każdy ma prawo wierzyć, w co uważa i ma prawo pisać o różnicach. Nie poniżam. Bronię swoich wartości. Tez mi przykro, jeśli ktoś lekceważy Jezusa i Jego Kościół. Ale to nie znaczy, ze z tego powodu będę krzywdzić kogokolwiek.
Szczęść Boże wszystkim:)