11;25 czy nie widziałeś pewnych znaków?
Spokoju ducha życzę
Znaki, znakami, kogo więc rozumiałeś przez słowo "niewierni" a słowo "walczyć" ( pewnie nie przez bezpośrednią walkę wręcz ale walkę na słowa)?
United Survey na zlecenie WP zapytał Polaków, jak określiliby swój stosunek do Kościoła katolickiego.
Okazało się, że najwięcej osób - bo ponad 24 proc. z badanych - twierdzi, że ma "raczej negatywny" stosunek do Kościoła katolickiego w Polsce. 17 proc. ankietowanych zaznaczyło, że ich opinia o Kościele jest "zdecydowanie negatywna".
21,6 proc. badanych ma "neutralne" podejście.
"Zdecydowanie pozytywnie" Kościół ocenia 16,7 proc. badanych,
a 20,5 proc. z nich deklaruje "raczej pozytywne" podejście.
Czyli 37.2% Polaków popiera Kościół mniej lub bardziej.
9.II.2021
No to popatrz - ja też znalazłbym się w grupie osób o raczej negatywnym podejściu. Więc co? Czy oznacza to, że znalazłbym się w jednej grupie z wrogami Kościoła? Wszystko zależy od pytań jakie zadaje się w takich sondażach.
Nikt nie pyta o wrogów i przyjaciół tylko o stosunek do Kościoła Katolickiego w Polsce.
To nie pytanie o wiarę i religię.
Polacy odpowiedzieli jaki mają stosunek do Kościoła. Tylko tyle.
To tak jakbyś oceniał pracę Urzędu Miasta czy Rządu. Zwykły banalny sondaż.
Który zamydla a nie wyjaśnia sprawę
Kościół jest tylko pewną strukturą ułatwiającą krzewienie wiary i umacniającą w wierze poprzez sakramenty.
Jeśli niektórzy wierni oceniają go dobrze, to znaczy, że spełnia ich oczekiwania i jest tym wsparciem w wierze.
Jeśli niektórzy oceniają krytycznie, to znaczy, że nie czują w nim wsparcia i nie służy wzmacnianiu ich wiary.
Tu nic nie jest zaciemnione - to tylko suma subiektywnych ocen i setek doświadczeń wiernych.
Ciemniak nie potrafi czytać ze zrozumieniem. On czyta tak jak jemu pasuje a czego nie doczyta to sobie dopowie.
08:18. "sprw"( a powinno być "spier"). Tobie nawet pułk egzorcystów już nie pomoże. Stan beznadziejny. Zapamiętaj sobie słowa "NIE NARZUCAJ ŚWIATU SWOJEGO FORMATU" i odwal się od ludzi, którzy nie mają ochoty na czytanie Twoich bajek i baśni z 1000 i jednej nocy. Zajmij się domem i dziećmi.
To nie czytaj. Kto ciebie zmusza?
Widzę, że większość doskonale wie kim jest osoba pisząca jako Gość_sprw.
Cieszę się. Czuję się w miarę bezpiecznie i dobrze w tym miejscu. Pomijając jedną czy dwie osoby. Co tam:) Ludzie rozmawiają. To wszystko daje nam jakiś obraz otaczającego nas świata. Mamy pouczające doświadczenia. Uciekam, bo i czas mi uciekł . Dobrego dnia wszystkim!
To super, a więc możesz pisać ze swojego znanego nicka. Dobrego dnia. Każdemu wolno mieć swoje poglądy.
Wszystko się zgadza 02:16 z jednym zastrzeżeniem. Reinkarnacja nie oznacza Buddyzmu, wręcz przeciwnie. Nie jest ona związana z żadną religią. Buddyści przywłaszczyli sobie ten termin i wypaczyli go na swój sposób, tworząc osobną religię, która nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym. Wszelkie eksperymenty naukowe i przekazy "z tamtej" strony zdają się to potwierdzać. Dużo można się na ten temat dowiedzieć na grupach facebookowych, np "życie po życiu", gdzie są ludzie, którzy faktycznie "widzą" i czują tamtą stronę. Takich ludzi jest mnóstwo.
Tak. Jak ktoś mówi o Chrystusie to plecie androny. Ale jak o reinkarnacji, to jest to sama prawda i fakt niepodważalny.
Nigdzie nie napisałem, że mówiąc o Jezusie plecie się androny. Wręcz przeciwnie. Być może niektórzy jednak nie rozumieją tego, czego on nauczał i co chciał ludziom przekazać. Strasznie zamknięty jesteś, ciężko z kimś takim dyskutować. Ja w żadnym razie nie odrzucam nauk Jezusa ale staram się bardziej zagłębić w temat naszego egzystencjalizmu. Kościół na to nie pozwala, na wszelkie trudniejsze pytania zawsze jest jedna odpowiedz - " to wielka tajemnica". Guzik prawda.
Ciemniak nie zrozumie. Nie potrafi czytać ze zrozumieniem. To jest widoczne w jego odpowiedziach do postów. Robi tylko gównoburzę wokół swojej osoby.