Nie to co Owsiak. On jak bierze to cierpi :)
Nie prawda, za niego cierpią miliony ciemniaków, on jest raczej zadowolony a ich piecze dupa, co głośno okazują za każdym razem.
Ciemniak - ty się odwal od pana Owsiaka i jak będziesz chory, to podziękuj za podłączenie do aparatury ratującej życie, na której jest naklejone serduszko. Wtedy wezwij na pomoc pana z Torunia. Trzeba być kreaturą by stawiać na równi Jurka i tadzika.
Dlaczego Owsiak najpierw opowiada się za aborcją dzieci z zespołem Downa a potem dla lansu robi sobie z takimi dziećmi fotki na WOŚP ? Jak coś takiego nazwać ? Mnie słów brakuje a nie chcę używać niecenzuralnych.
Już odpowiadałem - on pomaga tym co już są na świecie a PIS ściąga takie dzieci na świat i zostawia na pastwę losu.
Są w życiu pewne niezmienne zjawiska działające według określonych zasad i reguł. Jednym z nich jest zjawisko działania wahadła, które gdy wychyli się maksymalnie w jedną stronę i dosięgnie punktu krytycznego, musi odbić i zacząć się wychylać w stronę przeciwną. To tak samo, jak z zasadą sięgnięcia dna i odbić się od niego niego, aby zacząć płynąć w górę lub pozostać na dnie na zawsze. Kościół Katolicki na całym świecie, w tym również w Polsce, w obecnej chwili jest właśnie w momencie tego największego wychylenia wahadła w zakresie wszelkiej patologii i zepsucia wiekowym rozpasaniem i brakiem odpowiedzialności za swoje czyny. Jeśli coś było długotrwałym procesem, nie da się tego zmienić jednym ruchem ręki zaopatrzonej w czarodziejską różdżkę. Nie wgłębiając się w szczegóły, które każdego dnia ujawniają ogrom patologii w Kościele, albo nastąpi diametralne oczyszczenie i fundamentalne zmiany, albo po obecnym sięgnięciu dna, już na nim pozostanie. Nie ma możliwości połowicznego rozwiązania i pudrowania trupa. Wahadło zła zbyt mocno się wychyliło. Tłumaczenie, że każdy jest grzeszny(wypowiedź ciemniaka13) jest powielaniem skandalicznego wystąpienia władcy toruńskiego imperium. Panie ciemniak, a może ojcze wielebny, jest tylko taka subtelna różnica, że od ludzi zaufania społecznego(w tym od księży) wymaga się więcej, niż od przeciętnego Kowalskiego. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, aby żyć wyrzekając się egzystencji w luksusie, w pełnej wolności obyczajowej, wypełniać na co dzień przykazania boże, to niech zrezygnuje z bycia częścią środowiska, gdzie te normy powinny być fundamentem. Wielu mądrych księży widząc swoją słabość potrafiło schylić głowę, przyznać się do swojej bezsilności i opuścić szeregi Kościoła, ale większość łamanie wszelkich zasad zaczęła uznawać za normę z powodu braku odpowiedzialności za swoje czyny. Nie każdy może być dobrym kierowcą, mechanikiem, hydraulikiem, spawaczem, tak jak i nie każdy może być dobrym księdzem. Opowiadanie bajek o tym, że każdy odpowie kiedyś tam przed Bogiem za swoje czyny nie może usprawiedliwiać przestępstw, które dziwnym trafem przez hierarchów kościoła są marginalizowane i nazywane grzechami. Jeśli księża są "tylko ludźmi i mają swoje pokusy", to niech odpowiadają za swoje czyny, jak każdy inny człowiek. Właśnie teraz dla Kościoła Katolickiego jest ten moment, że albo nastąpi odbicie się od dna, albo pozostanie na dnie na zawsze i bezpowrotnie.
Fajnie napisane. Jednak od dnia będzie się trudno odbić, bo zbyt ugrzęźli w tym mule bogactwa, rozpusty i uciech.
Niech odpowiadają. Ja jednak w krasnoludki i w "świętych obcowanie" pod postacią księży dawno przestałem wierzyć. Fajnie, że są tacy, którzy dalej w to wierzą :)
"Niech odpowiadają"??? A co z Twoją odpowiedzialnością?
Najpierw księża muszą zostać świętymi. Wtedy będzie świętych obcowanie.
A w dzisiejszych czasach jest to wręcz niemożliwe.
16:05. Nie staraj się trywializować zjawiska patologii społecznej wśród kleru. Nie trzeba być świętym, aby być UCZCIWYM CZŁOWIEKIEM. Jeśli ktoś wykorzystuje swoją pozycję społeczną do bezkolizyjnego życia poza obowiązującym prawem, to powinien za to odpowiedzieć dotkliwiej, niż każdy przeciętny zjadacz chleba, bo łamał to prawo z pełną premedytacją i wbrew przysięgom składanym Bogu.
Ty nie musisz, on nie musi. W wierze nie ma nic na siłę. Jezus nigdy do nikogo nie mówił: musisz Mnie naśladować, tylko - jeśli chcesz, możesz Mnie naśladować. Tak więc, nie jesteś wierzący dlatego, ze jakiś ksiądz jest święty. Naśladuj Jezusa. A świętym zostaje się dopiero po śmierci.
A kto jest na dnie- tylko Bóg jeden wie. Ciągle próbujemy sądzić. Ale, jak ktoś nas ocenia, zaraz protestujemy. Warto naprawianie świata zacząć po prostu od siebie.
SŁOWA UCZĄ, PRZYKŁADY POCIAGAJĄ. Kiedyś usłyszałam od wychowawcy.
Mamy prawo wymagać, ale im wyżej komuś stawiamy poprzeczkę, ktoś może zapytać, czy i my jesteśmy idealni.
Ludzie będą odchodzić, mają dość chciwości kleru i ukrywanej pedofilii.
Przestań dyrygować ludźmi. To jest kurcze, wkurzające
i rozejrzyj się, czy ktoś o tobie nie mówi tak samo brzydko