Chrystus Pan poradził sobie koncertowo z demoniczna postawą życiową Szawła. Odnalazł w nim okruchy dobra i pokłady energii. Potraktował go zadaniowo ( jak dobry wychowawca łobuzów).Rzucił mu wyzwanie, ambitne. Później pokazał mu, ile radości serca jest w dobrym , uczciwym życiu. Zmienił mu imię na Paweł ( by całkowicie zostawić beznadziejną przeszłość i zacząć nowe, lepsze życie) Paweł, wykształcony człowiek, miał świadomość swojej wewnętrznej przemiany. Zrozumiał, że za wszystko w życiu trzeba zapłacić. zapłacił z własnej woli. Zerwał z bogatym życiem i prestiżem w dawnym otoczeniu. Stał siĘ APOSTOŁEM NARODÓW. Wiązało się to z przekazywaniem Słowa Bożego- szyderstwem wielu, poniewierką, więzieniem, w końcu oddaniem życia za Chrystusa ( przez ścięcie). Od ucznia Chrystusa oczekuje się, żeby był idealny. Nie sądźmy siebie nawzajem, Tylko Bóg jest idealny. Póki zyjemy- mamy szansę być Jego Kościołem. Skoro taką szansę dostał nawet Szaweł- Paweł.
Oczywiście, że uznaję jego rację w rozumieniu mitologii (przeczytaj całe zdanie, nie tylko jego koniec), ale także na wielu płaszczyznach filozoficznych, bo robi w zasadzie to w czym kościół się specjalizuje od wieków - pożycza sobie cudze myśli i osiągnięcia. Całą jego doktrynę można streścić w paru słowach - bądź dobry dla innych. Co w tym złego? Nic. Byłoby miło, gdyby kościół sobie przypomniał o tej uniwersalnej prawdzie i że wywyższanie się nad innych, szerzenie nienawiści i pogardy, bratanie się z politykami, gromadzenie majątku, nadużywanie pozycji siły, zmuszanie innych do dzielenia tych samych obyczajów i okradanie ich z owoców pracy czy okaleczanie kobiet wcale nie wpisuje się w te nauki. Kościół ma prawo zachęcać - nie ma prawa zmuszać.
i jak tu się z dyktą nie zgodzić? Maluje się w tym wątku obraz Dykty jako mentora, nauczyciela i nieposłusznej niepoukładanej młodzieży. Młodzież która stara się o odrobinę uwagi przez zakrzyczenie, młodzież która próbuje podjąć dyskusje na poziomie Mentora, ale przez swą nikłą jeszcze wiedzę tkwi w przekonaniu, że "ona wie lepiej".
Co ciekawe Dykta wykazuje tutaj dużo większą znajomość religii niż wielu tutaj w nią wierzących.
Niejaka "Sprawiedliwa" mocno się stara, ale brakuje jej szerszego zrozumienia bibli i historii jej wiary na tym poziomie na którym mogłaby swobodnie prowadzić rozmowę z kimś kto zna to bardzo dobrze, a do tego jest inteligentną osobą. Stawia więc wiele prostych do obalenia hipotez, jak i posiłkuje się oplatając swoje teksty wieloma mądrymi hasłami, które często nie pasują do dyskusji, ale mają niejako podnieść poziom jej wypowiedzi. Polecam jej pisać konkretniej, swoimi słowami i przemyśleniami.
13:48. Dykta, zapomniałeś się podpisać i podciągnii się w interpunkcji, bo zaczynasz dorównywać nawiedzonej w jednolitym bełkocie, jeśli piszesz na żywo, a nie po wielogodzinnych analizach tekstu. Acha, jeszcze jedno - słowo Biblia, w dopełniaczu pisze się Bilii.
Zanim zaczniesz kogoś pouczać że zjadł literkę lepiej sam sięgnij po słownik "Acha" piszemy "Aha" - takie ortografy walić to wstyd
Kolejny który tak się wkręcił, że wszędzie widzi Dykte. Pouczał, a sam dał jeszcze większą plamę. Aha, jeszcze jedno - gdzie Twój podpis? Może to i lepiej, że go nie ma, bo wstyd by był tylko z takimi błędami pisać...
amen amon
https://www.zbawienie.com/amen-ra.htm
Odchodzenie ludzi z kościoła jest najpopularniejszym tematem w dyskusjach Ostrowczan.
Jak widać trafiony wątek, który wzbudza wiele smutnych emocji.
Bóg-Kot poradził sobie koncertowo z demoniczna postawą życiową Sprawiedliwej. Odnalazł w niej okruchy dobra i pokłady energii. Potraktował ją zadaniowo ( jak dobry wychowawca łobuzów), czyli wykorzystał do swoich celów.Rzucił jej wyzwanie, ambitne. Później pokazał jej, ile radości serca jest w dobrym , uczciwym życiu i stosowaniu się do własnych porad życiowych. Zmienił jej imię na Felice ( by całkowicie zostawić beznadziejną przeszłość i zacząć nowe, lepsze życie) Felice, wykształcony człowiek, miała świadomość swojej wewnętrznej przemiany. Zrozumiała, że za wszystko w życiu trzeba zapłacić. zapłaciła z własnej woli, wrzucając datek do puszki WOŚP. Zerwała z bezproduktywnym życiem na forum i prestiżem w dawnym otoczeniu. Stała siĘ APOSTOŁKĄ BOGA KOTA. Wiązało się to z przekazywaniem Słowa Boga-Kota - szyderstwem wielu, poniewierką, więzieniem, w końcu oddaniem życia za Kota ( rzucając się pod auto, by ocalić dachowca). Od ucznia Boga-Kota oczekuje się, żeby był idealny, nie jak w przypadku uczniów Jezusa, czyli kapłanów KK, którzy daleko odeszli od jego nauk, więc wierni odchodzą od nich. Nie sądźmy siebie nawzajem, jak to czasem czynimy na forum, tylko Bóg-Kot jest idealny. Póki zyjemy- mamy szansę być Jego Kościołem. Skoro taką szansę dostała nawet Sprawiedliwa-Felice.
Jak widzisz, kościelną gadkę można podmienić na dowolne bóstwo bez utraty sensu. Bo wszystkie religie to jedna rodzina, muzułmanin czy katolik, buddysta czy kocina... :)
Mylisz się dykta, sprawiedliwa to nie jest Felice. To zupełnie inna osoba.
Nie mam czasu ani chęci poświęcać więcej czasu niejakiemu Państwu zrobionemu z dykty. Pierwszy jego mit wymaga odrzucenia. a wtedy kolejny plan zniszczenia godności KK też będzie musiał upaść jak kosteczki domina.
Zatem broniąc Kościoła Chrystusowego- bronię też własnej godności, ponieważ jestem tego Kościoła żywą cząstką. A żyję świadomie ze wszystkich sił, bez obłudy i próby panowania nad kimkolwiek. To mnie różni od pana dykciarza. Nie wkraczam agresywnie na teren jego wyimaginowanego w moim odczuciu państwa. Niech sobie tam króluje dokąd chce. Tylko ręce precz od Jezusa Chrystusa. Za przyjaciół oddaje się życie. Zawsze będę protestować, gdy polecą w Jego kierunku brudy i niesprawiedliwość. Na koniec ciekawostka: nie wiem, dlaczego jestem utożsamiana z jakąś gość FELICE. Nie rozumiem tej obsesji, czy słabej strony Dykty. Zabawne. Wychodzi na to, ze jest nas więcej- kobiet, które trzymają się blisko Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Z pozostałymi argumentami nie chce mi się dyskutować, w sensie, że trzeba by było wrócić do programu katechezy w szkole podstawowej. Dykciarzowi nie udało się znaleźć dowodów na to, Stwórca nasz wszechmogący nie istnieje. To słabe, co on pisze. Za to pozdrawiam dzielną nieznajomą Felice.:)))
Dykta spadaj do swoich miauczących i z nimi se pogadaj. Na kilometr widać rozumowanie kota. Zwierząt nie wpuszczamy na forum. napij sie mleczka i spadaj do swojej kuwety
Dykta to nawet nie kot tylko papuga, powtarza bezmyślnie i odwraca kota ogonem. Fakt, szkoda czasu na głupie rozmowy z nim. Widać, ze to n ie na trzeźwo. Jak juz wielu wcześniej pisało. Wypad do dykcianej kociej rodziny!
Dykciarzu, nie jesteś królem tego forum i nie będziesz. twoje debilne teksty przekonały tylko jednego kumpla. Trzymaj się go dalej, bo całkiem zostaniesz sam w swoim wielkim państwie,hihi. Nie da się ciebie lubić, no nie da się. I to nawet nie chodzi o sprawy wiary. Tylko o to, że masz jakąś chorą osobowość. To może dlatego, ze za dużo gadasz z tym swoim kotem. My już mamy dosyć kocianego towarzystwa i nie zareagujemy na gówniane zaczepki. ŻEGNAMY OZIĘBLE Z DOMIESZKĄ IRONI.
"Trzeba wiedzieć, kiedy za sceny zejść niepokonanym." Jak to perfect śpiewał.
Niestety nasza grupa pod wezwaniem "Sprawiedliwej" nie wiedziała. Ostatnia jej próba wpłynięcia na Dyktę poprzez zastraszanie paragrafami, przygotowywaniem pozwu, szybko została zdekonspirowana. Wyszło że to tylko czcze pogróżki.
Niestety nie są w stanie konkurować tutaj z Dyktą, trafili bowiem na przeciwnika mocniejszego intelektem, większą wiedzą, jak i znakomitym "piórem".
Postanowili skapitulować, a na odchodne rzucili jeszcze kilka obelg. (żałosne)
Droga grupo "Sprawiedliwej" za późno to robicie, za póżno.
Jednak mimo wszystko powodzenia wam życzę, bo dostarczyliście mi tutaj dobrej rozrywki.
