Ech, tak to jest z wami dyskutować... "Posilkowalem się różnymi źródłami, jedno z nich jest nawet dość mocno antyklerykalne, więc jest raczej wiarygodne w tej kwestii." - czyli mam źródła, aktualne i wiarygodne, ale się nimi nie podzielę, bo się ich wstydzę. Nie rozumiem tylko dlaczego przedkładasz antyklerykalne źródło nad dane episkopatu, myślałem że znas dwóch to ja jestem ten antykościelny :)
Wasza logika w ogóle jest coraz ciekawsza - gość nr 1: kościół kłamie wiernych co do liczby katolików, bo ja widzę w moim kościele, że mimo obostrzeń ledwie się mieszczą w ławkach. gość nr 2 - to dobrze, że wiernych jest coraz mniej, bo zostają tylko prawdziwi katolicy. A jak zostanie ostatni, to też będzie dobrze, bo to będzie sam Jezus. gość nr 3: kościół istniał od zawsze (nieprawda - tylko 2000 lat, to niewiele), spokojnie - o komuniźmie też mówiono, że będzie wieczny, ale jak wiesz: nie wyszło :)
"bo Kościół stanowczo odcina się od przestępców" - tak, w wątku o józefie i tutaj jest baaardzo dużo przykładów co do jego stanowczości. Odcina się od nich tak stanowczo jak podczas 2 wojny światowej od hitlerowców :)
Co do mojego drążenia tego tematu - wy macie swoje wątki polityczne, macie lokalne wojenki, macie wątki o najlepszych dentystach w ostrowcu itp. Mnie akurat interesuje religia jako zjawisko, więc chcę o niej rozmawiać.
Dlaczego chcesz o niej rozmawiać (cię to interesuje)?
A dlaczego entymolodzy interesują się akurat owadami? Każdy ma swoje hobby. Ja po prostu próbuję zrozumieć mechanizmy, według których ludzie są w stanie uwierzyć w coś tak głupiego a nawet podporządkować temu życie. To klucz do poznania człowieka. Zobacz choćby powyższe komentarze - ludzie odrzucają fakty, liczby, dane z instytucji, której całkowicie ufają, bo nie zgadzają się one z ich światopoglądem, wg którego kościół tylko zyskuje i rośnie w siłę.
Ale to jest życie tych ludzi.Co ci do tego? Poznawać a narzucać swoje teorie to coś innego.Kościół zyskuje i rośnie w siłę.Nic na to nie poradzisz.
"Coś tak głupiego" ? No proszę Cię... Dla mnie głupia jest wiara w to, że nasze życie jest tylko tu i teraz. To nie miałoby żadnego sensu. Widzisz, ludzie od zarania dziejów zdają sobie sprawę z tego, że jest coś więcej ponad to, o czym wiemy i starają się tego szukać. Wynika to z tego, że nasza dusza podświadomie podpowiada nam jak jest naprawdę. Powiedz, czy jeśli jakieś sto lat temu ktoś opowiadałby o smartfonie, czy tacy jak Ty nie uznaliby tego za bajki ? Mimo to, nie mieliby racji , tak jak i Ty jej nie masz. Być może Twoje zainteresowanie religią też wynika z podświadomych poszukiwań...
Gość zmieni zdanie jak będzie u kresu życia, pewnie ze strachu przed niewiadomym jak towarzysze Jaruzelski i Kiszczak.
Kościół katolicki jakoś nigdy nie bał się narzucać swoich teorii innym, ja zresztą nie narzucam - zadaję pytania, na które odpowiadacie mi wyuczonymi formułkami. Ludzie od zarania dziejów wyjaśniali sobie za pomocą religii różne zjawiska, które teraz doskonale wyjaśnia nauka. Nie bez powodu kapłani wszelkich religii najmocniej zwalczali naukę. Rozwinięte cywilizacje powoli religię porzucają - my też, chcecie wierzyć czy nie. Katolicyzm przejął sporo pogańskich wierzeń, to nie przypadek. Wszystkie religie mają ten sam wspólny rdzeń - strach przed nieznanym. "To nie miałoby żadnego sensu" - a musi mieć...?
Ludzie od zarania dziejów wyjaśniali za pomocą religii...Ludzie stworzeni przez Boga.,,,,,,,,,,,,,,,,,Państwo z dykty jest pogańskie, a więc WIERZY, ale nie w Boga jedynego, Stworzyciela nieba i ziemi, tylko......................................WIERZY, ze jego kot jest źródłem i sensem, alfą i omega, początkiem i końcem. Jak nie wierzysz w kogoś , zaczynasz wierzyć w coś. coś to już c o ś. Gorzej nie wierzyć w nic i pojawia sie totalna beznadzieja. Zatem miłej, ale nie beznadziejnej niedzieli:)
To, ze ludzie u zarania dziejów byli mniej wykształceni od ciebie, nie znaczy, że nie umieli sensownie żyć. Skoczmy do ośmieszonego średniowiecza..św Jadwiga wawelska- uniwersytet..długo by wymieniać ludzi kościoła, którzy stoją za dziedzictwem kulturowym. Nie trzymaj się tak-00,07 zaścianka swoich przekonań. Bez Kościoła siedzielibyśmy razem z tobą i kotem twoim modląc się do słońca, albo do drzew, które rosna pod twoim domem. Jezus Chrystus, postać historyczna, mówi ci coś o sensie twojego życia?? Przykazania? Czy dalej oko za oko i cofniemy się do starożytności i pogańskich zasad?
Dykta to,,filozof "tylko z filozofią ma niewiele wspólnego
Jeżeli glaskanie kota ma wymiar filozoficzny ?
Spokojnie. Ci co chodzą, noszą kaskę za tych których nie ma. Rachunki są pokryte i jeszcze na coś zostanie.
07:33, być może to, co "dykciarz" głosi, jest filozoficznie motywowane, ale raczej agnostycyzmem, nihilizmem, sceptycyzmem czy wręcz ateizmem i im podobnymi nurtami.
Wiara, to nie pogląd filozoficzny, to byt bardziej skomplikowany, chociaż niejednokrotnie posiadajacy "wsparcie" filozofów również, choćby św. Augustyna z Hippomy, łącznie z jego iluminacją w zakresie źródeł poznania.
Gość_felka2 esencjonalnie, ogólnie, a zarazem trafnie, dotknęła zagadnień Kościoła i wiary, bo nie sposób to zrobić w jednym czy dwóch postach.
P
Dziesięcina dla księdza i tydzień w polu dla Pana. To były setki lat chrześcijaństwa.
Czy ktoś myślący racjonalnie powie, że ta unia kościoła z ciemiężycielami była przypadkiem? Że współudział w tym ciemiężeniu (dziesięcina) i łamanie kręgosłupów ciemnego ludu wizjami piekła było przypadkiem?
Gdzie tu wiara? To biznes.
Dykta, problem w tym, że nauka nic nie wyjaśnia póki co. Mało tego, obecnie naukowcy coraz bardziej zaczynają interesować się duchowością i wszystkim co z tym związane. Być może za jakiś czas przyniesie to jakieś efekty i wiara przestanie być tylko wiarą. Spirytyzm został stłamszony przez Hitlera, gdyby nie to, już dawno wiedzielibyśmy znacznie więcej. Nie chrzań też, że rozwinięte cywilizacje porzucają religię bo tak nie jest. Póki co nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie kim jesteśmy, po co żyjemy i co dalej.