16:14. Oni, ci "święci", chcą uszczęśliwiać, ale jedynie siebie samych, bo dotąd równo doili naiwnych. Teraz mleko się wylało i panicznie boją się o swoje eldorado.Olewam ich pieprzenie o wielkiej wierze, bo udowodnili, że sami nie wierzą. Inaczej baliby się kary za to, jak żyją i grzeszą, udając aniołów. Niech mnie cmokną.
Konkordat jest przestrzegany a państwo jest świeckie 16:14. Jeżeli uważasz, że jest inaczej to znaczy, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
Pozdrawiam i kibicuję mocno mądremu P. Tak trzymaj!
W moim kościele spotykam wiele osób mimo pandemii oraz mimo prześladowania słowem katolików. Dziwią mnie przekonania niepraktykujacych, ze koniec Kościoła jest bliski. Toż musiałby być koniec świata, bo Kościół należy do Chrystusa i Jego Najświętszej Matki.
Ateiści wojujący (Wybaczcie porównanie)- kojarzą mi się z mrówką, która dumnie zadziera łepek do góry i kombinuje, z której strony kopnąć słonia, który przed nią stoi. Mrówko droga, twoje zaczepki nie są nawet śmieszne, bo czy masz pewność, że Pan życia pozwoli ci przeżyć kolejny dzień...?
Ta już ma rozdwojenie jaźni. Teraz jest jej już dwie. Jedną ciężko znieść, a teraz dwie to przyjdzie pożegnać się z tym forum na stałe.Podobno ona już niejedną imprezę i biznes wykończyła.
Podobno na maturze miałeś trójkę z polskiego, bo zamiast skupić się na merytorycznym pisaniu, to wytrzeszczałeś gały na panią profesor, która was pilnowała.
P
17:01, mam nadzieję, że masz chociaż odrobinę honoru i zrealizujesz swoje"groźby" o swoim odejściu z forum? Ale na odchodne, powiedz jeszcze, jak byś nazwał tego typa ( ja go nazywam obłąkanym) który prawie w każdym widzi felke? Chyba, że to ty sam jesteś tym egzemplarzem, to sam na siebie nie będziesz nadawał.
Jeśli nie ma gościa, który codziennie się zastanawia czy pozwolić ci żyć żyjesz spokojniej i bez takiego stresu. Nie zazdroszczę ci takiego pana.
7.54. Żyjesz pozornie spokojnie. Wszak sam sobie dałeś istnienie. Zadecydowałeś dokładnie co do dnia, kiedy przyjdziesz na świat. Sam wykombinowałeś, ze urodzisz się żywy, chociaż tyle pokus przeciw życiu. Sam dałeś sobie potencjał talentów i możliwości. Sam jesteś sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Cały wszechświat kręci się wokół ciebie. Nie ma nad tobą Boga, prawda? Ty jesteś więcej niż kosmos
Oczywiście, że nie sam - to dar od rodziców i natury.. A Tobie ktoś poza rodzicami wyznaczał godzinę urodzin i prawo fo źycia, czy zasoby i potencjał umysłu?
Wszechświat istniał przede mną i będzie po mnie. Nie jest to Truman show kręcony przez "boga".
Odnalezienie miejsca dla siebie, to mój obowiązek a nie wskazanie roli przez boga.
Czemu masz tak niską samoocenę że nic od ciebie nie zależy? Uwierz w siebie. Daj sobie szansę.
Słoń, to lekka przesada. Pośród różnorodności religii tego świata chrześcijanie wyraźnie są w odwrocie. I tak nigdy nie byli religią dominującą na Ziemi.
W innych światach być może są słoniem.
Przy okazji populacja mrówek jest jedną z inteligentniejszych i potężniejszych na Ziemi. Będzie wieczna bo potrafi współpracować.
Polecam książkę "Imperium mrówek".
Słonie przy mrówkach są bez szans.
Z tą współpracą to zbytnio nie przesadzaj 08:25, bo są np. mrówki czerwone i czarne. U czerwonych, druga nazwa czułek to diaboróżki.
9.22 Ojej,z wami za przeproszeniem rozmawiać, to tak jakby roztrząsać jak to się Stwórcy udało stworzyć wszechświat przez 6 dni. Niuanse, metafory, paralele. symbole i znaki a nie mrówki budujące swoje mrówkowce bez kreatywności od tysięcy lat. Słoń, tak też przyszło do głowy- chyba tylko z racji postury. Przejdzie taki po mrówce i co, zauważy. To jest ta różniica. Bóg ciebie zauważy na pewno pracowita mrówko na forum:)Chociaż większy od entropijnego wszechświata, który tak genialnie stworzył:)
Żyjemy w dwóch różnych światach.
Konkordat dawno został złamany.
Jesteśmy państwem z nieuprawnioną dominacją katolickiego wyznania w publicznej debacie o sprawach państwa.
Wyznanie powinno być osobistą sprawą obywateli a nie argumentem w stanowieniu/realizowaniu prawa i administracyjnych regulacji.
A jest inaczej
Kler chce rządzić nami i kasa kasa
07:51, a konkretne przykłady o rzekomym stanowieniu prawa i administracyjnych regulacji przez kościół?