Jakbyś wiedział to co ja wiem to i ty stracilbyŝ wiarę
Krewny mojego ojca, który jest księdzem narodowym, powiedział kiedyś tak: "Gdybyście wiedzieli jak naprawdę jest (w Kościele), to byście przestali chodzić.
13:39. i zaczęli masowo chodzić do Kościoła Narodowego. To miał na myśli? Podobno Pan Bóg jest wszędzie, to można się modlić we własnym domu, a już na pewno, bez pośredników w postaci domokrążców i oszustów.
kost ma rację
rozbawiły mnie kiedyś dwie kobitki jak przyszły i z tabletu czytały te swoje mądrości .....
mieszkając w innym bloku pare lat temu rozbawiły mnie innym pomysłem ..... dzwoniąc do drzwi kilka razy po czym ustawiały sie na korytarzu w bloku między jednymi a drugimi drzwiami .... myślały ze z wizjera ich nie będzie widać i ktoś instynktownie otworzy drzwi żeby wyjść zobaczyć
Osiągnęliśmy consensuns możemy zamknąć wątek. Szczęść Boże.
Dlaczego? Dyskusja dopiero się rozwija.
Ktoś tu na forum się wypowiadał o zebraniach Jehowców gdzieś w okolicach Sandomierskiej i jakie balangi tam się odbywają ze śpiewami i tańcami. Tak na trzeźwo?
Koleżanka z Krakowa opowiadała mi o przypadku, który miał miejsce w jej bloku. Żyła tam sobie skromnie starsza pani, która zawsze była osobą samotną, bardzo cichą, skromną, nie wadzącą nikomu. Któregoś dnia koleżanką zobaczyła ją na ulicy rozdającą ulotki z herezjami Jehowców. Zdziwienie, to mało powiedziane. Za jakiś czas owa kobieta zmarła i wtedy się zaczęło piekło. Okazało się, że Sekta Jehowy zmanipulowała tę sąsiadkę, aby zapisała w testamencie swoje 3 pokojowe mieszkanie na Sektę. Rodzinie po wielu perypetiach udało się odzyskać mieszkanie. To takie zapiski z życia wzięte, ku rozwadze.
To jest właśnie cel działania tej sekty. Zniewolić, ogłupić ludzi i przejąć ich majątki. Od zawsze to wiadomo.
Za coś muszą się bawić i alkoholizować takie typy, jak ciemniak, który przepadł bez wieści, bo pisze pod innymi pseudonimami.
PIS dawno powinien się wziąć za sektę Jehowy i ich ciemne interesy
czytam wnikliwie każdy napisany post i czuję się jak w czasach gdy Jezus chodził i głosił i tak samo go przeganiali aż do ukrzyżowania. Tak pisze ewangelia.
19:18. Po pierwsze, nie pisze ewangelia, tylko jest napisane w ewangelii. Taka jesteś wrażliwa istota, a czy to Ty w 2014 r. byłaś twórcą wątku pt. "Czym podlać drzewo żeby uschło"?(ktoś ten wątek dzisiaj odświeżył). Wygląda to na podwójną moralność. Taka wrażliwa, wierząca osoba, powołująca się na ewangelię. Jak to w końcu z Tobą jest?
Jehowców gnać jak wściekłych psów.
Drodzy "chrześcijanie" a gdyby do was przyszedł sam Jezus i chciał porozmawiać to też byście go przegonili a przecież to był Jego cel kiedy żył na ziemi wraz z apostołami nauczali i głosili ewangelie. Mówi o tym najstarsza księga na świecie - Biblia. Świadkowie Jehowy robią dokładnie to samo bo są naśladowcami Jezusa. Czy naprawdę wyrządzają wam taką straszną krzywdę gdy przyjdą i poproszą o rozmowę? Można grzecznie odmówić i po sprawie. Osobiście nigdy się nie spotkałem żeby ci wyznawcy byli natrętni, nikogo do niczego na siłę nie zmuszają, są mili i uprzejmi, nie zbierają też od ludzi pieniędzy tak jak księża którzy przychodzą tylko po haracz bo niestety ale taka jest prawda. Jezus gdy nauczał pieniędzy od ludzi nie zbierał. A może wolicie żeby do waszych domów przychodzili islamiści i obcinali wam głowy jak nie uznacie ich Allaha? Zastanówcie się nad tym. Organizacja Świadków Jehowy jest zarejestrowana prawnie i jest religią jak każda inna, więc nie pisać bzdur że to sekta jak nie macie wiedzy na ten temat. Żadnych wynagrodzeń za swoją służbę nie dostają utrzymują wspólnie swoją organizację z dobrowolnych datków które dają z własnej kieszeni. Poczytajcie trochę w mądrych źródłach i dopiero wtedy zaczynajcie dyskusję a nie tylko obrażacie i plujecie jadem na innych. Każdy ma prawo do własnej religii i nikt nikogo na siłę nie zmusza. Uszanujcie to. Osobiście nic do tych ludzie nie mam, sam Świadkiem Jehowy nie jestem ale zasięgnąć trochę wiedzy na temat nie zaszkodzi. Dla ludzi naprawdę zainteresowanych polecam https://www.jw.org/pl Pozdrawiam forumowiczów.
Kiedy przyjdą (...)
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą -
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi
.
przyjacielu ludzkości wszyscy domokrążcy to oszuści, nie ma wyjątków,
ludzie nienawidzą jak ktoś ich nachodzi w domu bo im się to źle kojarzy z przyczyn historycznych,
i jest coś takiego jak instynkt, jak instynktownie czujesz niechęć do jakiejś osoby i nie masz ochoty z nią rozmawiać, to wiedz że twój instynkt się nie myli i coś jest nie tak