hahahahaha widzę jehowiec wylewa żale na forum, czy to nie oczywiste? większość ludzi nienawidzi jak ktoś ich nachodzi w domu bez zapowiedzi, do tego wszyscy domokrążcy to oszuści
Włażą nieproszeni,wciskają ciemnotę mając nadzieję że kogoś przekupią a tu...głupich brak!!!
po pierwsze właśnie nachodzenie, zagabywanie na ulicy, to odstrasza i ta nawiedzona gadka... straszni są, jak sekta,księża, pastorzy nie chodzą po domach i nie pitolą za przeproszeniem każdemu kto się nawinie... będę chciala posłuchać to pojdę do kościoła, proste.
proste będziesz chciał/a ich/świadków jehowy/wysłuchać zaprosisz ich nie odmówisz-na siłę do domu ci nie wejdą.Ksiądz po kolędzie tez cie nachodzi i zbiera kasę, a potem/wielu z nich/ baluje po nocnych klubach bez sutanny rozbija się "brykami" na które ty musisz pracować całe życie.Świadkowie jehowy raczej żyją mniej wystawnie bardziej przestrzegają swoich reguł wiary chrześcijańskiej niż katolicy.A tak ogólnie to każde wyznanie dla swych głosicieli jest najlepsze i tylko ich/wyznawców danej wiary/ Bóg,Jehowa,Allah i jakiś tam jeszcze wpuści do nieba i wskrzesi po śmierci.Nie myśleć że jestem zwolennikiem tej czy innej opcji jestem raczej realistą.Wierzyć wolno/Polska Toleruje Jehowych/ każdemu to w co chce.Ponoć to ja ubliżam wszystkim, a więc spójrzcie na siebie....
Kost ksiądz po kolędzie chodzi raz w roku a świadkowie Jehowy jak się zbestwią to znacznie częściej. Dlatego mówię nie warto wchodzić w gadki, bo potem taki jest efekt. A gadane to oni mają heh
a może oni pod pretekstem głoszenia słowa bożego robią wywiad środowiskowo-majatkowy? jak cyganie co najpierw chodzą i coś sprzedają po domach a jak ktoś kupi to już wiedzą gdzie trzyma pieniądze i na kolejnej wizycie okradają
Jak przychodzi towarzystwo 60+ to odpada, ale jak przyszły ładne panie 20+ to chętnie pogaworzyłem
Ciemniak się wycwanił i nie chodzi po domach(choć znam go, bo kiedyś chodził) i nie stoi w zimę na mrozie, na ulicy tylko usiłuje nadawać na forum z marnym skutkiem niestety, bo "świat się zmienia, coraz trudniej o jelenia".
18:41. Musiałeś się bardzo nudzić, żeby słuchać takich pierdół i nazywać to gaworzeniem.
Są zbyt natarczywi, nachalni. Wchodzą na posesję lub do mieszkan nie proszeni, zaczepiają na ulicy.Chyba nikt nie lubi takich zachowań, więc prawie nikt z nimi nie chce rozmawiać.
Są bardzo nachalni a to odtrąca od nich. Nawet nie warto wchodzić w gadki i być uprzejmym, bo później ciągle przyłażą i pukają do drzwi. To jest naprawdę drażniące.
To tak jak mucha w rosole.Niby stworzenie,a dokucza jak diabli.W zasadzie mogę przyjąć że szerzą zło.Bo zanim przyjdą jestem zrelaksowany.Jak wyjdą zaś,ja jestem zły,mój pies jest zły i pies sąsiada jest zły.o ile się nie mylę wiarę tą wymyślił amerykański pastuch.Jeśli nie to proszę mnie poprawić.A na poprawę humoru film.https://www.youtube.com/watch?v=eS72Ru_Qsog
niech spiepszają
Tak, chyba ta namolnosc mi przeszkadza. Pamietam kiedys na przystanku autobusowym pani zapytala mnie czy jestem zainteresowana rozmowa. Gdy powiedzialam, ze nie, zapytala dlaczego. Odpowiedzialam zgodnie z prawda, ze moi przodkowie, dziadkowie etc. byli katolikami i za szacunku dla nich nie zamierzam zmieniac religii.
Na co pani mi odpowiedziala: "A co to ma za znaczenie jak oni od dawna smaza sie w piekle?"
A ja zawsze wychodzę przed drzwi, gdy do mnie pukają i sensownie odpowiadam na 2 góra 3 zadane mi pytania podpierając się odpowiednimi cytatami z Pisma Świętego, które nie są dla mnie pustym tekstem lecz mają swoje konkretne odniesienie do mojego życia. Po tych uprzejmych odpowiedziach Świadkowie Jechowy grzecznie życzą mi miłego dnia i opuszczają mnie bo wiedzą z kim mają do czynienia. Ale nie polecam tego sposobu innym, bo rzeczywiście Świadkowie Jehowy mają świetnie opracowane techniki manipulacyjne i ich pytania są tak sformułowane, że zawsze uderzają w czuły punkt człowieka - w jakąś jego obrączkę, która jest bardzo powszechną. Pozdrawiam
Korekta - oczywiśnie Świadkowie Jehowy. Udzieliła mi się błędna pisownia od założyciela wątku :))
Ponadto w w zdaniu od końca miałam na myśli obrączkę ( tel. zamienił chyba)