Też mam astmę i da się z nią żyć. Najważniejsza jest higiena zdrowotna- spacery na powietrzu, zero fajek, zero otyłości. A rodziców dzieci z nadwagą nie spowodowaną chorobami proszę, żeby się opamiętali- wspólny ruch, uprawianie jakiegoś sportu dobrze zrobi dużym i małym. Wiecie co mnie przeraża najbardziej? Jak mamy faszerują pociechy preparatami z aptek od najmłodszych lat. W ten sposób rekrutuje się rzesze przyszłych pacjentów... :-(
Kiedyś krążył taki pogląd, że jak ktoś "dobrze" wygląda znaczy, że mu się w życiu powodzi :-/
Dlatego, że tak jest łatwiej. Łatwiej zasiąść przed TV i spędzić 5 godz. na oglądaniu durnych programów, niż wsiąść na rower i pojeździć z przyjaciółmi, wybrać się na rajd, pospacerować. Łatwiej kupić sobie pulpety w słoiku i odgrzać, pójść do fast fooda, niż przygotować pełnowartościowy zdrowy posiłek. Łatwiej dać dziecku batona, cukierki, niż obrać i zetrzeć mu na tarce jabłko z marchewką. Baaaa, poczytać o zdrowiu i właściwym odżywianiu, to już zbyt wielki wysiłek. Ponadto ludzie są przekonani, że zdrowe żarcie musi być niedobre - nic bardziej mylnego. Dodatkowo myślą, że uprawianie jakiegoś sportu wiąże się z ogromnym wysiłkiem fizycznym i pochlania dużo czasu, a to też nieprawda. Poza tym, jak mam 20, 30 lat i nic mnie nie boli, to po co mysleć, że mogę zachorować.
ja do autora watku to zjedz gowno przeciez miliony much nie moze sie mylic
A mnie dziwi jak ludzie łatwo poddają się psychozie zamiast nieco się douczyć.
Jaka jest szansa przeniknięcia aluminium z folii do kanapki a tym bardziej do organizmu człowieka?
Nie jesteś, kłamczuchu.
Ludzie nie dbają przede wszystkim o swoje zdrowie ponieważ trzeba pracować , niezależnie od stanu zdrowia z obawy , że się straci pracę. Takie mamy czasy
Przerzuciłeś się na żarówki? Dzień bez spisku, dniem straconym.
Po pierwsze: mniej ćpaj. Po drugie: poległeś na wanilinie. Po trzecie: znajdź sobie pracę, czubku.
Biedny popapraniec...
A brutalna prawda jest taka, że jesteś chory psychicznie.
Wierzysz we wszystko co przeczytasz. Jesteś biednym, chorym człowiekiem. Zajmij się synem i znajdź sobie pracę zanim cię kobieta w d..pę kopnie.
ty mi gówniarzu życia nie planuj, zajmij sie swoim. W poniedziałek marsz do pup
I znowu kopiuj-wklej, To ja ciebie wysyłam codziennie do PUP, bo nierób jesteś. Wymyśl coś swojego, a w poniedziałek marsz do PUP i rodzinę odciąż.
Eh, coraz bardziej odlatuje ten nasz wioskowy głupek antyNwo...
Dbajmy o zdrowie dzieci
Zanim zaszczepisz poznaj ryzyko powikłań - NOP
To się umówcie na kolację ze śniadaniem :)