12:11. Każdy ma prawo zaglądać, gdzie chce.Ty również tu się udzielasz, a ja ci nie wymawiam niczego. Temat mnie również dotyczy i mam prawo wziąć udział w dyskusji- chyba, że się mylę, bo tobie się to nie podoba, gdyż ośmielam się mieć swoje zdanie?
Elegancko! pozamiatała wszystkich maruderów i omnibusów którzy myślą, że są najmądrzejsi na świecie i wiedzą jak ktoś ma żyć. Pozdrawiam
Stare panny są okropne zgorzkniale i brzydkie bo nikt ich nie chce
11.48 w sedno, a zawistne nieszczesliwe w zwiazkach tylko zazdroszczą
Założę się, że wolała byś być tą "nieszczesliwa w zwiazku", niż samotnie spędzać święta, sylwestra, wakacje czy urlop. Kot ci człowieka nie zastąpi.
I znowu swoje! Bycie samemu nie znaczy, że się jest samotnym. Wy to chyba nie ogarniacie czasami wielu rzeczy. Jak grochem o ścianę. Jak podpity wujek na wigilii, pierdzieli żeby pierdzielić mimo, że sam nie rozumie o czym mów.
Tam był błąd, zamiast:
"Rowniez nikt mi nie wmowi, ze jestes w zwiazku i jest sie szczesliwym."
powinno byc:
Rowniez nikt mi nie wmowi, ze jest sie w zwiazku i jest sie szczesliwym"
Takze to nie odnosi sie do Ciebie (wybacz za błąd), chociaż mogło to tak zabrzmieć. Reszte podtrzymuje.
Wolałabym 3 rozwodników niż jednego statego kawalera.
No cóż. Każdy lubi konstelacje jakie lubi. Ja tam wolę kochać się pojedynczo niż z 3 naraz.
Dużo tracisz. Ja wolę z moim partnerem, w parze ;)
Co kto lubi. Mnie jedzenie codziennie tego samego raczej atrakcyjne się nie wydaje.
Dlatego nikt cie nie chce
Ta. Poprawie Ci humor i napiszę, że masz rację chociażby to było kłamstwem. Swoją drogą odzywki jak z przedszkola, a później widuje się takie milfy jak człowiekowi tylek zawracają, bo szukają przygody lub "mąż się mną nie interesuje" itd.
wszyscy tacy szcześliwi z tych jak to się ładnie teraz mówi eufemistycznie singlów a wiekszosc siedzi na tych portalach randkowych, a jak idą do rodziny to się dziwnie czerwoni robią jak odpowiadają że są wciąż sami .... sami bo nikt nie zasługuje na nich, kabaret
żyjcie dalej w tym śnie
Hehehe na portalach randkowych to najwięcej żonatych siedzi i takich co kawalerów udają a w domu konkubina z dzieciakami i potem lata żonka,albo konkubina i robi awantury że jej ktoś chce chłopa odbić. O takie to te "szczęśliwe mężatki"
Ktoś kto zna swoją wartość nigdy na żadnym portalu szukał nie będzie.
Jeszcze pytanie do tych "szczęśliwych" : to z kim was ci wasi mężowie zdradzają?
Statystyki są jasne i dostępne dla każdego-co trzeci mąż zdradza,nie uwzględniono tych co żyją w konkubinatach,bo tutaj to rzadkość żeby którykolwiek był wierny.
No ale największe szczęście dla was wielkie wybaczające jest to że macie komu prać gotować,że macie komu zdrady wybaczać i macie cel w życiu-za wszelka cenę utrzymać chłopa,byle jaki byle był. Walczcie i pilnujcie swoich chłopów bo tuż za rogiem czai się tabun starych,ale wyglądających o nieba młodziej od was,bo zadbanych i atrakcyjnych, inteligentnych panien czyhających na waszych mężów,bo dla nich największym szczęściem jest złapanie rozwodnika z alimentami lub wyrwanie z konkubinatu alimenciarza.
Wlasnie sie zastanawiam: po co ci faceci zdradzaja? Nie wystarczy im jedna zona?
Widocznie inne podejście do małżeństwa mają niż ich szczęśliwe żony.