Co nie oznacza, że niższy jest gorszy. Kochamy kogoś za wzrosty czy za to jakim jest człowiekiem? Uroda, wygląd to coś co przemija, co łatwo można stracić i co wtedy? Zamienimy na ładniejszy, wyższy model?
Oczywiste jest jak kobieta woli, gdy mężczyzna jest wyższy od niej, ale nie oznacza to, że niższych ma się wyzywać od kurdupli, przykurczów, itd. Co z Waszą kulturą?
Mam dobrego kolegę- ma ok. 168 cm wzrostu, jest szczuplusieńki, nie zarabia kokosów, nie ma willi z basenem ani super auta. A jednak ma niezłe powodzenie u kobiet. I wcale nie musi się starać czy wysilać. Może to, że jest przystojny- ciemne oczy, czarne włosy, może to, że jest wartościowym, dobrym człowiekiem?
I byłe partnerki, a także narzeczona były/ jest od niego wyższe/ a.
wysoka w szpilkach wygląda jak wielkolud, ma ohydne wielkie stopy, nie ma w niej nic kobiecego.
maly = gorszy, takie sa fakty, poza tym nie mowimy tu, o sytuacji, w ktorej dziewczyna jest wyzsza od "faceta", bo takie cos w ogole odpada i jest zalosne, ale mam kolezanki, nawet takie 15x cm i mowia, ze na takich do 170 to nawet nie patrza, wiec... zadna nie powiedziala, ze taki krasnal moglby miec u niej jakies szanse, wiec darujcie sobie malutcy panowie.
jolka lecz się, musisz być niezłym pasztetem skoro tak się dowartościowujesz. Myślisz, że nawet taki wysoki bardzo by na ciebie poleciał! Masz pustą głowę a to od razu dyskwalifikuje na starcie!
Sama jestem niska, bo tylko 160 cm wz, więc nigdy specjalnie nie zwracałam uwagi na wzrost. Mimo to panowie w przedziale 168-172 woleli moje wyższe koleżanki. Interesowali się mną faceci od 175 wzwyż. Mój obecny chłopak ma 178, więc jest raczej średni. Z moich obserwacji to właśnie wysokie kobiety mają większe powodzenie, sama chciałabym mieć te 175 cm wz, więc proszę wszystkie wysokie nie popadajcie w kompleksy. Miłości nie liczy się w centymetrach, chodzi o coś więcej niż ładny wygląd, czy wysoki wzrost, te atrybuty przyciągną kogoś na chwilę, ale to już charakter musi sprawić, że ktoś zostanie z nami na dłużej. Mnie tam nie śmieszy wygląd wysokiej panny z niższym facetem.
Ja też uważam ze wysokie dziewczynki sa ładniejsze i tez chciałabym mieć chociaż 170 cm. niestety mam tylko 160 cm. i już nic się nie da z tym zrobić ;-) dlatego uważam że do mnie lepiej pasuje (oczywiście wizualnie) niższy facet np. 175 cm. niż bardzo wysoki bo tymi obcasami to się tak dużo wcale nie da podwyższyć ;-)
Jak widzisz wysokie wcale się nie przejmują, one zadzierają nosa i są zbyt pewne siebie jak ta jolka, że ktoś od razu się rzuci, bo niby z nich takie modelki:D Niektóre dziewuchy to naprawdę mają pstro w głowie. Najważniejszy jest charakter, a nie wzrost.
@jola , mały =gorszy ? w czym ? Mam 176 i szczerze mówiąc goowno mnie obchodzi co o mnie myślą inni , szczególnie gdy posługuje się tak zidiociałym kryterium jakim jest wzrost . Koleżanki Joli , muszą być mocno pokręcone , wybiera się człowieka , który w życiu sobie zawsze poradzi a nie takiego co w NBA będzie grał . Powiedzenie wyskoki jak brzoza a głupi jak koza nie jest bezpodstawne wierzcie mi ..
wyzsi ludzie sa lepsi od nizszych...
Zobaczcie film http://www.youtube.com/watch?v=too5Wf-HjUw
Gdzie się podział kobiecy wdzięk?
Istna Helga z Hitlerjugend...omg!
Masz rację jola. Ja jestem kurduplem i kiedy byłem w wojsku kapralem, to pomiatałem wyższymi chłopakami - zero palenia, gorsze rejony, no słowem na każdym kroku mieli przechlapane. No tak dla zasady, bo lubiłem. Teraz zatrudniam kilka osób i ci wyżsi też odczuwają inne traktowanie. Widzę ich zawistne spojrzenia, kiedy faworyzuję tych mniejszych, a tamci dostają gorsze i cięższe roboty. Ale cóż mogą mi... to ja płacę i robię co mi się podoba. A oni czują to i zagryzają języki. Czy czuję się z tym źle? Nie! Jest mi cudnie, spełniam się i biorę to co chcę, rządzę kim chcę. Lubię to.
Nie Alex. Skąd indziej się znamy.