Liliana ja pracowałem poza domem, a w miedzy czasie ja nie wiem co działo się w domu. Wiem tylko tyle,że po wyprowadzce ujawnił się i kochanek w przeciągu miesiąca, więc o czymś to świadczy. Dziś jesteśmy po rozwodzie i każdy żyje jak chce i z kim chce. Ale dzieci tylko cierpią, bo są jak na rozerwanej ulicy. Muszą się dopasowywać do dwóch różnych światów.
Ja nigdy nie grałem maczo, bo jestem raczej skromnym, ale wesołym facetem. Mam wielu przyjaciół i to mi wystarczy , a przygód nie potrzebuje, a jedynie stateczności.
RAZ SIĘ ŻYJE !!! więc przestań patrzeć na to co powiedzą inni, tylko rób to, co uważasz za DOBRE I PRZYJEMNE dla siebie- amen
ale jakie bzdury ja rozsiewam?robicie z siebie niewinne,zatroskane i w pełni oddane facetom.a tak nie jest.jak zdarzy się taka to właśnie potem marudzi że mąż ją zdradza.życie to gra i nie zawsze się ją wygrywa.trzeba sobie w życiu radzić.
Czy Ty Sylwia na pewno jesteś kobietą?Bo jak czytam twoje posty to ręce mi opadają.Zero wrażliwości i tego ,,czegoś" emocjonalnego co różni nas od facetów.Babochłop...
sylwia29 realnie patrzy na to co dzieje się dookoła nas. Reszta piszących tu kobiet wprowadziła tzw. solidarność jajników. Jak jedna coś zrobiła źle to inne trzymają ich stronę. To nie jest sprawiedliwe, bo zawsze ktoś zostaje poszkodowany. Albo kobieta bo została zdradzona i wtedy wszystkie są za nią a psy wieszają na facecie. Jeśli to facet został zdradzony to wszystkie kobiety bronią zdradzającą, a facetowi jeszcze się dostaje dodatkowo. Bądźmy sprawiedliwi. Sylwia własnie taka jest. Więc nie czepiajcie sie już jej.
Brawo magik , właśnie to napisałam i jestem kobieta . Myślę tak jak TY.
A jak facet odskoczy z tego jarzma , bo już nie wytrzymuje psychicznie, to zaraz całe miasto na niego , że zdradza , że k.. , a chłopina choć okruch szczęścia chce złapać , póki jeszcze cokolwiek może.
I tu sie nie zgodzę. Przysięga jest przysiegą, a nie zwykłą gadką, wiec o jakich odskoczniach piszesz?
Po to brał ślub i zakładał rodzinę by o nią dbać i nie skakać w bok. Jesli nie umieja się dogadać to lepiej sie rozejść w spokoju a nie z kacem moralnym po zdradzie.
Jak kobieta traktuje faceta gorzej niż zwierzę to niech ją zdradza. Przysięga mówi jasno- razem na dobre i złe.Razem pracować , pokonywać przeszkody. Jeżeli jedna strona jakikolwiek warunek złamie , druga nie musi przysięgi dochować. Takie moje zdanie.
Jak jedna strona notorycznie nie dotrzymuje umowy to umowę się rozwiązuje i już. To jest dojrzałe podejście. Twoje podejście to usprawiedliwianie swoich złych postępków złym zachowaniem innej osoby. Dziecinne tłumaczenie - Czemu to zrobiłeś ? Bo ona też to zrobiła.
Obiektywizm ,mówi ci to coś? Ja też jestem kobietą i myślę jak Sylwia. Mężczyzna też człowiek , a większość kobiet jak widzę o tym nie pamięta. On nie służy tylko do przynoszenia pieniędzy swojej pani , bieganie z pieskiem z rana , bo dama śpi. Z roboty jeszcze ma wrócić i pomagać w domu , no jeszcze w łóżku ma być romantyczny , czuły , a i prezenty kupować , być wierny , lojalny . I najważniejsze , od kobiety nie wolno mu wymagać tego samego. Tak uważa 100% kobieta??? Tym mamy się różnić od mężczyzn , że nam wolno wszystko , a im nic? Nie mogła bym tak postępować ze swoim mężczyzną , ba nawet z obcym, bo trochę wrażliwości jeszcze w sobie mam. Widzę też na przykładach z sąsiedztwa , jak niektóre kobiety traktują mężczyzn.Jestem zbulwersowana.
Magiku, właśnie udowodniłeś jak bardzo jako mężczyzna jesteś podatny na manipulację. Wiesz jaki jest najprostszy i najpewniejszy sposób na wzbudzenie zainteresowania i sympatii u faceta? Trzeba się z nim zgadzać a najlepiej twierdzić jacy to mężczyzni są wspaniali a kobiety jakie podłe. To zawsze pada na podatny grunt i działa - 99% facetów od razu myśli "Jaka fajna, mądra kobieta. Ona jest inna . Rozumie mnie ." A to wcale nie musi być prawda. Ona tylko wie co powiedzieć:))
Masz racje Kaśka , kobiety to najlepsze aktorki , zawsze wiedzą co powiedzieć. I tak manipulują facetami , że ten rogi nosi , jest wykorzystywany , a i tak myśli , że jest kochany , niezastąpiony i szanowany.
Kasiu mnie nie chodzi o granie czy nie granie, ale oto ,że jak jest dobrze to trzymacie się Wy kobiety nas kurczowo, ale gdy nadchodzą cięższe czasy , gdzie trzeba zacisnąć pasa albo nawet szukać jakiś alternatywnych źródeł dochodu, albo jest zadłużenie do spłaty, a tu nie ma z czego, zaczynacie wtedy pokazywać jakie jesteście naprawdę. "Instynkt przetrwania " bo tak sie to naukowo nazywa każda kobieta wysysa z mlekiem swojej matki. Zbieracie wszystko co wartościowe i idziecie do innego samca, który zapewni Wam byt i waszemu potomstwu, niestety facet zostaje sam, ale dalej musi tyrać na rodzinę choć jej już nie ma. Są dzieci trzeba je utrzymać zgadza sie tylko dlaczego ma dokładać sie do pana, który obsługuje teraz matke jego dzieci? A tak często bywa i nie zaprzeczajcie drogie panie bo znam kilka takich przypadków i niestety takie jest podejście kobiet do życia. A gdy sytuacja materialna sie polepszy no to trzeba podnieść alimenty a co bedzie miał za dużo, a ja też mam potrzeby. A on nadal tyra, a ona się śmieje i używa sobie. Podłe to ale prawdziwe.