A czemu mam z tego rezygnować skoro sama to lubię. Jest równouprawnienie. A ja wcale nie mam takiej pewno sci czy z danych chłopakiem chce spędzić reszte życia. Mnie taki układ odpowiada;]
bo im najwygodniej
bo teraz nie ma prawdziwych mezczyzn, klapcie nie zdatne do powaznego zycia w wiekszosci
A moim zdaniem jest tak, że ktoś przedkłada swoją karierę zawodową czy dalszy rozwój na rzecz tego, że się nie ożeni. A nie pomyśleliście może o tym, że np. taki mężczyzna zdaje sobie sprawe, że może nie utrzymać rodziny ?. Rózne są tego powody, albo po prostu ktoś nie jest pewien swoich uczuć do drugiej osoby i co ma z nią żyć w kłamstwie, itp ?.
zakochuj się często zareczaj rzadko nie zen się wcale takie motto
Strasznie głupie to motto. Ja tam jestem żonaty i szczęśliwy ;)
eeee nie tylko faceci - w końcu czemu mniej mamy kochać czy ufać partnerowi w związku "na kocią łapę" niż takiemu w zalegalizowanym?:) I tak ilość rozwodów z roku na rok się zwiększa - więc prawdopodobieństwo rozwodu jest takie samo jak prawdopodobieństwo rozpadu związku na kocią łapę. W dzisiejszych czasach niestety małżeństwo nie zobowiązuje do bycia razem dopóki śmierć nas nie rozłączy... więc o co takie halo?
Nie masz racji calineczko. Małżeństwo nadal zobowiązuje do bycia razem aż do śmierci, tyle że w dzisiejszych czasach niewielu ludzi potrafi poradzić sobie z takim zobowiązaniem. Świadczy to oczywiście o małej dojrzałości takich ludzi.
Mają wszystko za darmo wiec po co sie trudzić
Mój chce, ma 32 lata i twierdzi że mu starczy tej wolności
Nie tylko faceci nie chcą się żenić. Kobiety już też nie marzą o zamążpójściu. Coraz więcej wolnych związków. Jestem tego przykładem. Już 10 lat minęło i normalnie żyjemy. I żadne maskarady typu "ślubowesela" nam nie są potrzebne.
Bo ... nie chcą być kontrolowani ani zależni od drugiej osoby a z czasem i od dziecka. Normalna sprawa osób trzeźwo myślących - na wszystko przyjdzie czas.
Kobiety również nie chcą. Dobrze jest singlą na wynajętym mieszkaniu, tzn. parą nieformalnym również. Jest z tego dużo korzyści.
Małżeństwa wcale nie mają kolorowo, a już rodziny z dziećmi mają cięzo.
Jesteśmy w związku pozamałżeńskim od ponad 10 lat, jak napisałem - dzieciaki mamy. I naprawdę do niczego nam papier nie jest potrzebny - ni urzędowy ni kościelny.
A jak liczba mnoga NIE to singlom i parom.
Większą wagę do "papierka"przykładają właśnie wolne związki bo zazwyczaj bardzo lubią podkreślać , że nie jest im on potrzebny. Pary, które biorą ślub nie podkreślają na każdym kroku, że są małżeństwem. Wydaje się, że po prostu jest to dla nich naturalna konsekwencja decyzji o wspólnym życiu i ten tzw. "papierek" ich nie przeraża.
Małżeństwo to nie tylko papier gościu 12:56 ale tacy jak Ty pewnie tego nigdy nie zrozumieją. Żyjcie sobie więc jak wam pasuje. Ja tam jestem szczęśliwa w małżeństwie, konkubinat to nie dla mnie.