Chciałbym zadać pytanie dlaczego właśnie to jest dla płci pięknej takie ważne u faceta. Nawet w jakimś rankingu było to naukowo udowodnione. Faceci znowu podobno największą uwagę zwracają na wygląd co też według mnie jest prymitywne. Ale żeby tylko kasa się liczyła? To okropne. Oczywiście nie mowie tu o wszystkich i wyrazy największego szacunku dla tych nielicznych składam. Ale jednak statystyki mówią za siebie i obserwacje życiowe również.
Głupstwa gadasz. Owszem mąż na moją urodę poleciał, po latach wielu mówi, że rzeczywiście wygląd tylko się liczył. Ja jednak na kasę uwagi nie zwracałam, bo miałam bogatszych kandydatów. Na szczęście wybrałam madrze i mam madrego i dobrego męża, ojca moich dzieci. A pieniądze? Hm, mamy ale nie tyle co moi byli i nie zazdroszczę ich żonom mężów biznesmenów, bo nie są szczęśliwe. Kasa niszczy ludzi i robią głupoty jak mają jej nadmiar.
Na początku swojego dorosłego życia tylko część dziewczyn zwraca uwagę na kasę,w tym czasie górę bierze miłość.Póżniej już prawie wszystkie patrzą przez pryzmat pieniądza.Niestety przy braku kasy trudniej się żyje.
Pieniadze szczescia nie daja,ale sprubuj bez nich byc szczesliwy!!!!
pieniadze szczescia nie daja ale w zyciu pomagaja:-)
A potem płaczą że je źle traktują. Niestety dla takich biznesmenów czy innych bogaczy to kobieta jest na półeczce obok domu i samochodu. Jest jak dodatek lub ozdoba. A jak chcą dziewczyny mieć fajnego chłopaka co będzie je szanował to niestety trzeba się razem pomału dorabiać. Wybór należy do Was.
blachary mówicie... ja może powiem jak to wygląda z mojej strony... nie lecę na kasę, nie jest to dla mnie najważniejsze ale jak startuje do mnie 34-letni facet, mieszkający z mamą, pracujący na 1/4 etatu, posiadający auto tylko dlatego, że mama mu kupiła i nie mający zamiaru czegokolwiek zmieniać no to przepraszam... nie mówię żeby był bogaczem nie o to chodzi ale pewna zaradność życiowa by się przydała, bo źle rokują takie przypadki na przyszłość, a uwierzcie że jest takich elementów coraz więcej... rodzice załatwiają pracę, kupują auta, mieszkania no i taka sierotka męska żyje sobie jak księciu z bajki. Tylko co się z nim stanie jak rodziców zabraknie, jak założy własną rodzinę. Dlatego w portfel nie zaglądam ale jak facet sobie nie radzi w życiu to nawet nie zwracam na takiego uwagi. Skoro ja mogę i mam niezłą pensję to czemu mam żyć z pasożytem lub nierobem...
i poza tym... chyba widać jeśli kobieta leci na kasę, są oznaki więc czemu wybieracie takie właśnie agentki, panowie? wiadomo... długie nogi, długie włosy, tipsy, mini, to wszystko wam się podoba bo sami jesteście prymitywni i lecicie tylko na wygląd. A potem płacz że ''ona czuje we mnie piniondz'' kolokwialnie rzecz ujmując. Ano leci, pytanie czemu wy tak łątwo dajecie się złapać w sidła takich pań zamiast zwrócić uwagę na może skromniejsze, mniej zrobione ale zaradne życiowo panie zamiast na laski które tylko wasz portfel widzą :) temat długi jak rzeka, można długo gadać, tak to wygląda z mojej ''babskiej strony''
Dobrze powiedziane Betka :) Nic dodać nic ująć!!!
Cytując Wojewódzkiego: wolę być nieszczęśliwa w Ferrari niż na rowerze ;)
I nauczona życiowym doświadczeniem, przy wyborze drugiego męża patrzyłam na pieniądze. Chociaż w międzyczasie i swoimi siłami trochę się dorobiłam. Generalnie nawet ewentualne nieszczęście w bogactwie łatwiej znieść.
P.S. pozdrawiam hejterow.
Betka święta racja. Dla mnie facet po 30 tce mieszkający z mamusią to nie facet
Ale ta na rowerze ma jędrniejsze ciało, a Wojewódzki ma brak mięśni. Więc uważaj żeby twój facet nie poleciał na taką na rowerze.
Na pewno takiego faceta w Ferrai nie chcę.
Acha no to pewnie małżonek się ucieszy.
Ja mam inne spostrzeżenia życiowe. Właśnie młode na kasę lecą, szczególnie na samochody. Trochę starsze takie 35 plus co mają jakąś pozycję i same zarabiają sporo to patrzą na wygląd i czy z facetem miło się spędza czas. A małolatki to pieniądze i ewentualnie charakter.
Bo (dla doroslej kobiety, nie pisze o gowniarach) kasa oznacza faceta, ktory jest zaradny zyciowo. Skoro wie jak zarobic pieniadze, to znaczy, ze nie jest jakims tam nieudacznikiem zyciowym i nierobem. A skoro ma stabilna sytuacje finansowa to zapewnia poczucie bezpieczenstwa, a wlasnie takiego poczucia bezpieczenstwa kobieta potrzebuje, zeby urodzic dzieci takiemu facetowi. Przy czym nie mam na mysli tutaj fortuny. Dla mnie facet nie moze wydawac wszystkiego, co zarobi, dla mnie to nieodpowiedzialne. Musi potrafic zarzadzac pieniedzmi. Ale byc moze mysle tak dlatego, ze moj tata taki jest, a podobno dziewczyny szukaja mezow na podobienstwo ich ojcow.
I popieram tutaj przedmowczynie Betke - faceci niestety w wiekszosci patrza na wyglad, na zrobione laski (tipsy, blond wlosy, full make up, mini, obcasy), tak wynika z mojej obserwacji. Jesli facet ma pieniadze, to znaczy, ze jest madry, bo umial je zarobic. Niech wiec tez bedzie madry i zauwazy, kiedy laska leci na jego kase.
