Nie rozumiem. Załóżmy, że jest droga biegnąca idealnie wzdłuż równika. Obydwa auta jadą dokładnie z tą samą prędkością, ale w przeciwnym kierunku. Czy nie wydaje Wam się, że auto jadące w kierunku przeciwnym do kierunku obrotu Ziemi powinno przebyć dłuższy odcinek drogi niż auto jadące zgodnie z obrotem Ziemi?
Sorry, ale od dawna nurtuje mnie to zagadnienie.
fizyka koniec podstawówki, albo początek liceum - układ odniesienia zagadnienie to się nazywa.
Ile masz lat dziecko?
Daj spokój. Równie dobrze mógł mieć to w szkole 30 lat temu. Ja też wszystkiego nie pamiętam.
No to masz duży problem.Proponuję go zgłosić do kaczora-on wszystkie problemy rozwiązuje.
Bo odleglosci mierzymy wzgledem punktu odniesieia na ziemi poczytaj se o tem.
Fobie się leczy, a nie nimi chwali na forum :)
Dobrze ciemniak pisze, zamiast pisać o fizyce radzą odwiedzić odpowiedniego lekarza bo masz bardzo duży problem gościu z 23:30
pewnie ciemniak już je wyleczył - na Ukrainie byłeś ?????
No dobrze jak zwykle każdy sobie do oczu skacze nawet przy neutralnym temacie, ale może ktoś to wytłumaczy? Sam się zastanawiałem kiedyś nad tym, ale na przykładzie samolotów.
Nie napisałeś dokąd mają dojechać! :) Jeżeli obydwa mają objechać całą Ziemię i dojechać do punktu wyjścia, to pokonają tą samą drogę. Inną sprawą będzie czas. A jeżeli mają jechać każde tyle samo czasu, wtedy droga będzie różna.
Mam nadzieję, że to Ci pomogło :)
Mucha może lecieć szybciej od samolotu.Jeśli przeleci z tyłu kabiny na przód.
Ba, nawet stewardessa może być szybsza od samolotu. Szybsza, jeżeli pomiar będzie prowadzony z Ziemi. Jeżeli pomiar będzie w wnętrza samolotu, stewardessa będzie stewardessą, a mucha muchą. PS - much w samolotach nie ma:)
Dlaczego twierdzisz, że jeżeli będą jechać tyle samo czasu to ich przebyta droga będzie się różnić? I według Ciebie które auto pokona dłuższy odcinek?
Możesz to jakoś wytłumaczyć?