To wtedy bede sie zastanawiac.:-)
desperados i nie mam na mysli piwa :) ide nie bede ci przeszkadzal w szukaniu virtualnej milosc, masz duze szanse poznac podobnego dziwolaga do siebie :) z rozdwojona jaznia :) ja prawie nie wierze ze tu sa normalni, ladni i pozytywnie zakreceni ludzie :) chcialbym sie mylic.
Prawie robi wielka roznice:-)
I ja w to watpie, ale kto wie..
pogadam z wyluzowana zyciowa dziewczyna ktora jest atrakcyjna lubi gotowac, nie oglada debilnych programow w tv:D zeby nie byla stara moze ze bedzie jara to pojdzie na strzala :)
O widzisz ladny anons wyskrobales obrazalski:-)
Hm...Dziewczyną...?Do jakiego wieku wg Ciebie to dziewczyna ? Bo niewiem czy się zaliczam?
Tak też myślałam Robinie,że nie ma co liczyć na zaliczenie ;)
A tak serio...Czyż nie można być jednocześnie i dziewczyną i kobietą ? ;)Ja jestem...jednak można ;) Bagaż doświadczeń,pesel,gdzie niegdzie pojawiający się siwy włos(oczywiście regularnie farbowany) odpowiedzialność,dojrzałość ,swoja seksualność itd.sprawiają,że czuję się kobietą.Ja nią jestem.Lecz jest we mnie też jakaś cząstka ,która lubi się zapomnieć...uśmiać do łez..powygłupiać...jakbym miała wciąż naście lat ;) I chyba to poczucie humoru sprawia,że czuję się młodo. I oby tak było zawsze ;)Młodośc...pojęcie wzgledne...czyż nie ?
Marion zostawiłem cię na deser :D Najpierw pytanie, na jaki kolor farbujesz włosy? :) Napisałaś ciekawe to przez ten bagaż doświadczeń. Skoro zastanawiamy się jak można mówić, dziewczyna czy kobieta, no to można kobieto i dziewczyno. Kobietą jest dziewczyna, która ukończyła już 18 lat. Pomyśl rozmawiasz z kolegą on ma np 57 lat, ty podobnie. Może nazwać cię dziewczyną lub np gawędzisz z koleżanką powiedzmy przy kawie. Chyba lepiej jak powie do ciebie dziewczyno niż kobieto. Jesteś z facetem na wakacjach i po alkoholu zebrało mu się na czułości. Nawalony mówi do ciebie jesteś kobietą mojego życia. Pewnie mi by musieli podać niezłe zioło ale mniejsza z tym :D Co do samej młodości i pojęcia względności to ja bym powiedział tak metryki, fizyczności niestety nie oszukamy, możemy o nią dbać, trochę ją oszukać ale nie całkiem. Pod względem emocjonalnym oraz psychicznym możemy ciągle być młodzi nie zależnie od wieku. To jest trochę smutne czujemy się młodo ale jak patrzymy w lustro to widzimy przebyty czas. Zwyczajnie wydolność jest gorsza itp. Nie będę pisał o jaki mi chodzi wiek ale teoretycznie w bardzo młodym widać różnicę.
Późno "jadasz"desery...;D Jeśli chodzi o włosy...hm...nie jestem rudzielcem jak tamta Marion ;) Idę w ciemniejsze tony :))) I mów mi dziewczyno,kobieto czy też czlowieku heheh(chociaż wg niektórych mężczyzn kobieta to nie człowiek ).Zgadzam się z tym co napisałeś.W środku czujemy się młodzi,a fizycznośc mówi nam co innego.Na szczęscie dbanie o siebie pomaga...sposób ubierania...fryzura..makijaz..Kobiety mają pod tym wzgledem lepiej.Możemy się trochę "wytuningować ":D I nie chodzi o to by udawać 18-tkę ,gdy się ma 2x18 czy tez więcej,ale po prostu czuć się lepiej i w zgodzie ze swoim charakterem.Oj,długo by tłumaczyć,zresztą ten kto czuje tak samo to zrozumie o co kaman ;)
Kobiety maja lepiej pod warunkiem ,ze nie przekraczaja progu smiesznosci.Pelno teraz takich dzidzia piernik co mysla, ze makijazem I strojem cofna czas.Siwym wlosem to moze kokietowac max30tka , starsze to malowac I sie nie przyznawac.:-)
Mam.jeszcze pytanko.Jako że pojęcie atrakcyjności to pojęcie wzgledne...jednym się ktoś nie podoba i nazwą go pasztetem...to znow ktoś inny się zachwyci ..Jaka kobieta jest dla Ciebie atrakcyjna?Jaki typ Cię kręci ?Pytam o walory zewnętrzne,bo te wewnętrzne to na drugim miejscu są ważne,gdy już coś zaiskrzy ;)
Trudno to wyjasnic musi byc to cos i tyle. Sa pewne wzorce ktorymi sie kierujemy ale moze byc jakas dama i bedzie odpychac niby ladna ale nie ten typ. Nie mam jako takiego idealu kazdy ma wady. Zwracam uwage na sylwetke musi byc zgrabna, elegancka ale taka naturalna a nie przetuningowany szrot :) Musi byc seksapil oczy, wlosy, mimika twarzy. Nie mam na mysli ubioru bo moze byc w stroju roboczym ale jesli bedzie atrakcyjna i kobieca. Akurat uwazam ze te walory wewnetrzne sa wazne i czasem mozna troche przymknac oko na inne braki :)
Czyli 90 60 90 i jakieś 170 cm wzrostu..?:)
O to ja tak mam, wiek ,io, waga, tylko ten wzrost mi sie nie zgadza.Juz wiem czemu nie mam powodzenia:-):-):-)
Popatrz w lustro i wszystko będzie jasne. Z gówna, cukierka nie zrobisz.