Oby miasto rosło w siłę a ludziom się żyło dostatniej...slogan Gierkowski .Rzeczywistość niestety jest odmienna w naszym grodzie. Przypuszczam że większość tu pracujących to sfera budżetowa :nauczyciel,policja,szpital,starostwo i gmina,straż i inne plus rzesza emerytów i rencistów daje przewagę grupie produkcyjnej czyli huta ,Wólczanka,cała drobnica zakładów na terenie starej huty.Normalką ,że młodzi zdolni gdy zaliczą egzamin dojrzałości i wyjadą do dużych miast to tu nie wrócą .Wrócą tylko nieliczni,których bliska rodzina sprawuje wyższe stanowiska urzędnicze w naszym mieście i powiecie.Ci wrócą bo ojciec lub matka zapewni im etat w urzędzie. Czarno widzę przyszłość naszego miasta,pozostaną tu emeryci ,renciści a gdy tych braknie.....strach pomyśleć czy nie będzie to obraz znany z internetu widok miasta Ditroit w USA,gdzie kiedyś tętniło życiem a teraz pustka i ruina,obym się mylił w swych wizjach za 10-20 lat.
Detroit -sorki za literówkę,proszę wklepać w gogle to miasto obecnych upiorów a kiedyś tętniło życiem.Produkcja samochodów i wielu innych rzeczy.U nas kiedyś też dwie huty produkowały,dwie Wólczanki ,cukrownia ,cegielnia i wiele innych.Historia lubi się powtarzać mili państwo.
Młody po skończeniu szkoły zamiast iść do pracy i zarabiać,to rejestruje się w PUP jako bezrobotny-taka perspektywa.
Miasto od lat 50. XX w. straciło około 60% swojej populacji. W 1950 liczyło 1,8 miliona osób, w 2010 – 700 tysięcy.
W 2013 r. stopa bezrobocia wynosiła 23,1%, procent osób żyjących poniżej granicy ubóstwa osiągnął 36,4. Znacząca część działek budowlanych została opuszczona, w niektórych obszarach wolnych parcel jest więcej niż połowa. W sumie w Detroit w 2013 r. było około 70 000 pustych budynków, 31 000 domów oraz 90 000 działek. W 2012 r. średnia cena domu wyniosła 7500 USD, w styczniu roku następnego 47 domów było wystawione na sprzedaż za 500 USD i mniej, pięć posiadłości wyceniono na jednego dolara. Mimo ekstremalnie niskich cen większość nieruchomości pozostaje wystawione na sprzedaż dłużej niż rok. W 2012 ponad połowa właścicieli domów nie zapłaciła podatków. Taka prawda.....))A co z naszym miastem?
Przeciez prezydent obiecal miejsca pracy, moze radni wezma sie do roboty i zaczna szukac inwestorow?