Normalnie to tak jak lizanie cukierka przez szybę.
Muzycy to fachowcy aby grać trzeba miec sluch i talent,lata nauki by dobrze grać.A byle DJ to czlowiek ktory nic niepotrafi tylko włączyc muzyke i cos tam powiedzieć,no nie wszyscy sa i tacy ktorzy grają itd.ale to mniejszość
Dla mnie to masakra jakaś
Byłam ostatnio na weselu z DJ-jem. No dramat. Jakieś zabawy konkursy, rebusy. Ludzie zmęczeni. Nie każdy nadaje się na wodzireja. No jak ciotka lat 70 ma udawać Britney S. No takie głupoty wymyślał.
Te zabawy to bez przesady,to męczące jest.Jedna dwie i oczepiny ewentualnie .Albo w same oczepiny tylko.Chyba ze ktos chce co chwila zabawy.Czlowiek chce sie bawić a tu co chwila jakies glupoty w końcu po oczepinach poszlem do domu umęczony i niewybawiony
Niebylo to jak kiedys zespoly graly .Spontan .Calkiem inaczej inna jakość.A tutaj jakbym sobie radio wlączył,to to mam na codzień...
6.51 kup se słownik