W piątki to ja nie chodzę na imprezy, jestem katoliczką.
Ok, ale oni też nie mogą siedzieć i grać dla np. sześciu osób, bo to wszystko kosztuje! A za bilety ile zarobią?! To chyba nie bardzo się opłaci, a rachunki potem zapłacić trzeba. Wiadomo, że najlepiej by było tak jak piszesz, bo jak kupimy bilet to chcemy dłuższej imprezy, ale realnie też trzeba na to spojrzeć. Mimo, że w soboty leci dance, disco-polo to jak widać część osób woli udać się na jakiś wieczorek taneczny, a to do Regasy, a to do Werandy, widać nawet tutaj na forum jak pisza.
No ja nie lubię jakiegoś tam disco polo ani muzyki na żywo,dlatego zawsze woleliśmy sferę.Ale teraz nie chodzimy bo nie ma po prostu po co,zimno,pusto,muzyka gaszona wcześnie.Dlatego teraz wolimy domówki :)
No ale oto chodzi, że teraz w scenie masz w soboty diskopolo
disco-polo , dance i radiowe hity.
A mnie też nie przeszkadza jak jest malo ludzi:) Ważne, że ja się dobrze bawię:> aczkolwiek ludzie tworzą atmosferę
muzyka jest słaba. Maniana pogra chwile. a pozniej co?
po co reklamowac impreze house electro itp? jak tego NIE MA!! Ostatnio gralo tam jakichs dwoch chloposzkow. moze ze dwa fajne kawalki polecialy. a reszta to jakies pieprzone hity radiowe. Nie podoba mi sie
ludzie czy Wy nie znacie sie już kompletnie na muzyce? Maniana i jego ,,mixy" to jest jakaś totalna żenada, kiepskie przejścia w kawałkach, ten cały ,,wiesniacki show" czyli miksowanie brodą,łokciem, pieron wie czym i dzikie klepanie się po pośladkach. Zero wartości muzycznych. bez różnicy czy pójdziecie w piątek czy sobote....
Nie ma to jak stara SCENA ;-(
Zgadzam się z tobą :)Gość 11.47
Ja tam idę na disco -polo, przy tym najlepiej idzie się wybawić ;)
Wie ktoś kiedy będzie grał dj Santo Monte ??
Sfera popsuła sobie wizerunek właśnie tym wczesnym kończeniem imprez. Owszem, nie były to wszystkie imprezy, ale te kilka zakończonych wcześniej wystarczyło żeby wizerunek poszedł w miasto i zniechęcał to przyjścia.
Wytworzyło się błędne koło:
przychodzi mało osób -> kończymy wcześniej -> na następną imprezę przychodzi jeszcze mniej bo wiedzą że jest krótka impreza -> przychodzi mało osób -> kończą wcześniej.....
Wiadomo że rachunki trzeba zapłacić, ale nawet nielubiana tu Margherita, jak w piątki przyjdzie z 50 osób impreza jest do 2-3. I w każdym innnym szanującym się klubie tak jest. A jeśli Sfera chce oszczędzić to w końcu to przyniesie odwrotny skutek.
Piszę jak podejrzewam, nie pracuje tam więc nie wiem jak jest napewno. Można jedynie się domyślić, że chyba sie opłaca się im grać i czekać, aż szanowni klienci racza przyjść jak im się zachce o 2, może 3 w nocy..