Z 89 kg na 60kg. Minęło 3 lata. Trwało ponad rok, długość trwania diety zależy od ilości dni fazy uderzeniowej - pierwszej. Teraz- wszystko , w ilościach rozsądnych. Czasem dzień białkowy. Otręby nadal. Nie ma cudów - kto je dużo, będzie gruby. Dieta nie jest monotonna - nauczyłam się gotować fajne rzeczy, mozna przyrządzić wszystko używająć innych składników. Nawet piekłam placki dukanowe.
Może miałam złe samopoczucie, szczególnie pod koniec i bolały mnie nerki. Ale uważam, że lepiej się przemęczyć i być chudym. Przeciez tusza tez nie służy zdrowiu, w przyszłości może być bardziej niebezpieczna niz ten rok diety.
Chudy nigdy nie zrozumie grubego, kto nie był grubasem nic nie wie o tym, jakie to jest trudne życie. Sceptycy i mądrale nie powinni się tu wypowiadać złośliwie o efekcie jojo czy chorych nerach. Bycie grubym to najgorsze co może być - dla mnie. Mam nadzieję, że już zawsze będę przeciętna :)