Diesel w zime to troche kłopot musisz sprawdzic świece żarowe,filtr paliwa i co najwazniejsze akumulator - bez tego przy ujemnej temp nie ruszysz z miejsca wiem bo sam ropniaka. Sekwencja spoko tylko zalancza sie przy danej temp silnika,wiec jak jest mrozno ,a masz niewiele z domu do pracy to przejedziesz na bezynie ta droge:-) bo silnik nie bdzie mial odpowiedniej temp aby zalaczyc gaz. Wybor nalezy do ciebie:-) ja posiadam diselka i nie narzekam,trzeba tylko zadbc i cyka:-)ja robie duzo km i sie sprawdza,nawet i po miescie. Tak jak ktos napisal,gaz to do kuchenek:-)
Kolego "ja" jesteś trochę niekonsekwentny: raz piszesz "sekwencja spoko" a później cytujesz to mim zdaniem burackie powiedzenie "gaz to do kuchenek". Ja akurat użytkuję na co dzień auto z sekwencją od dawna. Fakt, że zimą trzeba przejechać około 300m aby temperatura płynu chłodniczego była odpowiednia (ok. 30 stopni Celciusza) do przełączenia na paliwo lpg. Ale przecież nie mieszkamy na Antarktydzie gdzie zima jest cały rok. Latem zanim zamknę za sobą bramę wyjazdową auto już pracuje na lpg więc jest to około 1 minuta. Więc trzeba trochę szerzej spojrzeć niż tylko przez pryzmat 3-4 miesięcy zimy. W każdym razie jeśli ktoś jeździ tylko po mieście i ma do pracy np. 0,5 km to proponowałbym auto wyłącznie z benzyną, jeśli jazda jest mieszana miasto-poza miastem to najlepiej lpg sekwencja, natomiast jeśli ktoś robi duże przebiegi to również diesel wchodzi w rachubę. Z tym że jeśli zobaczymy auta które są sprowadzane z zachodu to nie oszukujmy się diesle tam na prawdę jeżdżą i rzeczywiste przebiegi tych aut są 3 razy większe od tych które później są na licznikach w Polsce. A cena części w dieslach oraz większa ilość podzespołów mogących wysiąść jest dużo większa. Ale najważniejsze żeby jeździć tym czym się lubi i na takim paliwie jakie się lubi. Jedni mają obawy co do diesli inni co do lpg i najwidoczniej tak już zostanie :-)
tylko LPG oszczędności ogromne ,nigdy niemiałem problemów z gazem jezdżę 14 lat na LPG,gdyby było inaczej miał bym juz dawno diesla
Zadałeś dość trudne nieprecyzyjne pytanie.W zależności od kategorii pojazdu,przedziału finansowego przeznaczonego na zakup,wielkości pojazdu ect. Jeśli planujesz zakup małego pojazdu ,proponuję benzynę,w przypadku pojazdu o większych gabarytach ja osobiście wybrałbym diesla.Teoretycznie gaz jest tańszy lecz weż pod uwagę :koszt założenie dobrej instalacji gazowej ,przelicz przez zakładany czas użytkowania tego pojazdu,dolicz etylinę ,która jest niezbędna do rozruchu zimnego silnika,większy koszt przeglądu technicznego,zbiornik na gaz ma określony przepisami czasookres użytkowania .Po tym czasie należy zrobić ponowną homologację lub...kupić nowy.Auto z gazem ma zbiornik gazu często montowany w miejscu koła zapasowego lub bagażniku ,co ogranicza jego pojemność.W przypadku wyboru pojazdu z silnikiem diesla,należy zasięgnąć opinii dobrego mechanika ,który rodzaj silnika wybrać a danym pojeżdzie. Są silniki słynące z dobrej praktycznie bezobsługowej obsługi (wymiana oleju ,filtrów itp to standart) są również te które przysparzają wiele kosztownych napraw (np filtr cząstek stałych i inne) Decyzja należy do Ciebie...
nie stać was na diesla i oszukujecie się gazem , ja mam betke 2.5 diesel , co porównywać jakieś boleści na gazie
może i diesel jak się ma dojscie do ,,lewego " ON a tak to średnio robisz 30 tys.km na Lpg i jestes 3 tys.do przodu niema różnicy na lpg sekwencji czy benzynie idzie niesamowicie diesel tylko wącha bezwonny dymek
Można założyć do diesla lpg jak się macha sporo km:
2.5 to akurat bym nie kupil, predzej 3.0 spalanie to samo ale inna moc