Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Depresja

Ilość postów: 13 | Odsłon: 1361 | Najnowszy post
  • Depresja

    Czy ktoś z was miał depresję lub ma? Jak wyglądało to u was?

    Gość
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Depresja

      Ja nie jadłam, nie spałam, nie widziałam sensu we wstawaniu z łóżka, wydawało mi się,że już nigdy nie będę szczęśliwa,że nie mam przed sobą żadnej przyszłości i nic dobrego już mnie w zyciu nie spotka. Trwało to około 2 lat, gdyby nie rodzina,przyjaciele i ... leki mogłoby się to źle skończyć...

      Gość_k
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Depresja

      Ja miałem. Był czas, że nie spałem prawie wcale z miesiąc. Do pracy chodziłem, ale jak wrak człowieka. Po jakimś czasie, jak zajrzałem w papiery, działalność mojej pracy, to się za głowę złapałem! No, do tego wszystkiego apatia, niechęć, obojętność, myśli samobójcze... Wiem, że łatwo powiedzieć "bierz się w garść", ale tak właśnie trzeba robić, nie poddawać się, walczyć o siebie i ze sobą. Ja wychodzę z założenia, że nic nie może mnie zniszczyć, jestem panem swojego losu, nie planktonem biernie unoszonym przez życie.

      Gość_Gienek
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

      Odp.: Depresja

      Ja miałam również. To było niedoopisania..... Zero snu, zero sensu życia, myśli samobójcze i leżenie bez sensu w łóżku w ciemnym pokoju. Czułam, że muszę zrobić wszystko żeby z tego stanu uciec bo nie można długo pociągnąć na spaniu tylko pod wpływem tabletek nasennych i do tego mocnych bo wtedy nie odpoczywasz tylko na kilka godzin tracisz przytomność. A kiedy wstajesz jesteś zmęczony bo przecież od dawna nie spałęś.... U mnie depresja trwała ponad 2 lata. Chorror!!!

      Poniewaz bardzo chciałam sobie pomóc robiłam wszystko żeby z tego wyjść. Raz nawet poszłam do pani psychiatry (nazwiska nie zdradzę), która potraktowała mnie jak idiotę. Wysłuchała co mi jest określiła mianem depresji i przepisała leki (wizyta 50zł, leki ponad 60zł). Po pół godz wyszłam z gabinetu i wykupiłam leki. Pojechałam do domu i z nadzieją wzięłam pół tabletki (pół bo ważyłam przez depresję 46kg a biorąc leki zawsze jestem ostrożna bo dlaczego ja mam brać 1 tabletkę ważąc 46kg i ktoś kto waży 100kg również 1 tabletkę???). Noc była koszmarna po tych lekach - lęki, strach, okropne sny i omamy - już więcej nigdy nie sięgnęłam po te leki. Postanowiłam szukać pomocy gdzieś indziej. Koleżanka poleciła mi znaną w Polsce panią psycholog z Warszawy, która akurat miała wykłady na naszej WSBiP. Zadwoniłam do niej i umówiłam się na wizytę wtedy kiedy przyjeżdżała na wykłady. Proszę mi uwierzyć , że po 3 sesjach wyszłam z depresji. Dzisiaj mija rok i miesiąc odkąd czuję się uwolniona od tej choroby i jestem w końsu szczęśliwa. My ludzie popełniamy jeden zasadniczy błąd : depresję leczymy u psychiatry za pomocą lekarstw a powinno się ją leczyć u psychologa za pomocą terapii psychologicznej polegającej na rozmowach, analizie pewnych sytuacji i zachowań. Podczas tych moich sesji znalazłam odpowiedź na pytanie skąd wzięła się u mnie ta choroba i jakie miała podłoże a znając czynniki jakie miały na nią wpływ wiem jak mam żyć teraz bo znam już wszystkie odpowiedzi na pytania, które podczas choroby były dla mnie niezrozumiałe.

      Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia bo choroba psychiczna jest o wiele bardziej uciążliwa niż choroba fizyczna...

      Gość_wyleczona
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Depresja

        Dzięki za odzew.Może ktoś jeszcze miał do czynienie z tą chorobą?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

        Odp.: Depresja

        Jak pomógł psycholog, a nie psychiatra, to to pewnie jakaś chandra była. Depresja to choroba i się ją leczy odpowiednimi lekami, a psycholog to nie lekarz i jak widać w tym przypadku trzeba było mieć tylko z kim porozmawiać o swoich problemach, a nie było konieczności żadnego leczenia. Depresji nie leczy się słowami.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Depresja

          Sa różne rodzaje depresji, nie każda do wyleczenie rozmową z psychologiem. W moim wypadku brak serotoniny w organizmie, którą muszę podwyższać lekami wychwytu zwrotnego serotoniny. Gdy poziom w normie jest oki, gdy spada mam nawrót. Leki łykam 10 lat z przerwami, muszę je łykać do końca życia niestety tak samo jak chory na cukrzycę który musi przyjmować insulinę.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Depresja

            Spotkania z psychologiem mogą być jedynie dodatkiem. Depresja jest leczona lekami, które pomagają mózgowi wrócić do normalnej pracy. Jeśli chodzi o wypowiedź "Wyleczonej" to nie wiem jakie leki i kto jej przepisał. Leki na depresję zaczynają działać po ok. 3 tygodniach regularnego przyjmowania.

            "weź się w garść" jest dobre przy jesiennej chandrze, ale przy depresji nie pomoże,a zrozumie to tylko ten,kto przezył to na własnej skorze....;//

            Gość_k
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Depresja

              Ja na depresje choruje już półtora roku choć na początku wcale nie wiedziałam co mi jes poprostu myślałam że może tak musi być...ale po pół roku tej męczarni stwierdziłam że musze coś z tym zrobić tak dalej nie może być na bok poszedł wstyd i wkońcu udałam się do psychiatry i całe szczęście....od 8 miesięcy jestem na lekach po których może jest troche lepiej ale jeszcze nie do końca...lekarz stwierdził u mnie depresje +nerwice lękową(koszmar).Na początku choroby to był istny dramat dla mnie...bezsenność(choć musiałam na 6 isć do pracy)byłam wrakiem człowieka,ciągły niepokój,lęk przed wychodzeniem z domu samej (bałam się że upadne i nie wstane że coś mi się stanie)myśli samobójcze dość częśte...wogóle wszystko było do bani...Zrezygnowałam z pracy zwolniłam się za porozumieniem stron wolałam być na zasiłku...żeby tylko nie wychodzić z domu wczesnym rankiem znowu po nie przespanej nocy.Powinnam juz na samym początku iść do lekarza psychiatry to może to wszystko potoczyłoby się inaczej ale......tak więc depresje trzeba leczyć u Psychiatry i to lekami inaczej się nieda.

              Fakt przez pierwsze dwa tygodnie brania leków zaczym organizm zacznie ich tolerować skutki uboczne są jak u mnie to bardzo to żle zniosłam ale zdawałam sobie sprawe z tego że tak ma być i nie odstawiłam ich,po tych dwóch tygodniach zaczeło być lepiej...

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Depresja

                Mialem identycznie jak gosc z 9:02 Balem sie sam zostac w domu z corka,gdy zona byla w pracy. Zapraszalem sasiadow,kolegow nawet wlasna matke byle by tylko nie zostac samemu. W kieszeni zawsze nosilem validol na uspokojenie. Karetka bywala u mnie w domu przynajmniej raz w tyg. Zona na sile zaprowadzila mnie do Dr. Szaginiana. Leczylem sie u psychiatry i u psychologa. Bralem rozne leki... Bardzo mi to pomoglo, bardzo wazne jest tez znalezienie sobie jakiegos hobby. Bardzo wazne jest tez zachowanie bliskich w moim przypadku to byla moja zona. Przeczytala kilka ksiazek o w/w tematyce i bardzo pomogla mi z tego wyjsc.

                Teraz juz wiem, ze to wszystko dzialo sie w moim mozgu.

                Gość_Kam.
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Depresja

                  Ja z kolei mialam ogromny problem ze snem,sypialam ze dwie godziny na dobe. Myslami bylam zawsze gdzie indziej ....Pomogly mi leki uspokajajace i bliscy mi ludzie :)

                  Gość_ja
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Depresja

                    Ludzie, słuchaj cię, nie wie cię o tym, ale każdą emocję, każdą myśl można po-prostu zmienić. Pan Bóg dał człowiekowi -podświadomość, coś Boskiego, co w nas żyje,kreuje nas,wspomaga, jak może-tylko trzeba zaczerpnąć wiedzę na ten temat. Nasza nieskończona moc i mądrość, która w nas żyje potrafi wszystko. Gdy jesteś my chore-stosując odpowiednie metody, uleczy chorobę. Gdy nie mamy sił i energii- stosując odpowiednie techniki-nabierzemy energii i siły.Każdy problem jest do rozwiązania, bo mamy umysł podświadomy, ale nie umiemy go wykorzystać dla dobra swojego. Wydaje nam się, że wszystko istnieje na zewnątrz. Błąd. Wszystko pochodzi z wewnątrz, na zewnątrz jest tylko to, co tworzy nam nasz umysł, a on jest w ciągłym ruchu, nie umie zatrzymać się-tworzy myślokształty.Nie muszą one być prawdziwe, to dla tego ludzie widzą świat inaczej- to wszystko illuzja zewnętrzna.Prawda zawsze jest wewnątrz człowieka, głęboko w jego duszy i tam trzeba kierować swoją uwagę. A energia podąża za uwagą. Nie na darmo mamy wyobraźnie, ale też nie używamy jej, myślimy, że jest bezużyteczna. A najważniejsze, co mamy to myśl pozytywna w jedności z wyobraźnią tworzy rzeczywistość. Korzystaj cię z tego. Jezus powiedział: gdy dwaj na ziemi o to samo prosić będą Ojca Mojego w niebie da im to, o co proszą. Czyli chodzi tu o myśl + wyobraźnia= lekarstwo boskie. Potęga podświadomośc,jeżeli ktoś czytał, mówi,że gdy nauczymy się wiary i uwierzymy w coś-to się po- prostu stanie.Proszę nie zarzucać mnie, że jestem fanatykiem itd. Ja po-prostu tym się zajmuje, uczyłam się tego od mądrych ludzi i wszystkiego doświadczam na sobie, bo inaczej to by były puste słowa, ale ja je doświadczam, a później wprowadzam w życie, bo stają się faktem. Pozdrawiam strona www.przekonanie13.pl. Życzę miłego dnia i zastanowienia się nad swoim życiem. Gdy wprowadzamy w swoje życie negatywy-wszystko na nie-takim staje się nasze życie. Proszę nauczyć się mówić -TAK-i życie będzie na TAK. Trzeba otworzyć w końcu swoje serca na MIŁOŚĆ, bo jest ona sensem życia, a życie jest bardzo krótkie, by go marnować. Wkrótce każdego to czeka, gdy nadejdzie ostateczna chwila, wtedy zaczniemy żałować, ale będzie zapóźno . Więc, OBUDŹ MY SIĘ JUŻ TERAZ,BY NICZEGO NIE ŻAŁOWAĆ.

                    Gość_winetu
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Depresja

                      Jeszcze coś dodam,mówią że nie ma dziś nic za darmo. A skąd to wiedzą? Sprawdziły to? Skoro nie, to po co mówić. Każdy piątek przyjmuje za darmo, bo wiem, że jest ludziom ciężko, czasami nie wiedzą, jak coś zmienić, jak trzeba się zrelaksować prawidłowo, by działało, jak pozbyć się choroby. Wszyscy jesteś my ludźmi i nie trzeba we wszystkim szukać podstępów, bo można drugą osobę skrzywdzić i nie wszyscy mają skamieniałe serce.Trzeba czasami być otwartym i nie kierować się tylko zyskiem.Trzeba dawać także bezinteresownie, żeby później oczekiwać od innych tego samego. Może mój wątek nie spełnia czegoś tam, ale chciałam wyrazić swoje uczucia i przekonać, że większość ludzi się myli, podejrzewając każdego o podstęp, właśnie wtedy widzą swoje wady w innych, nie wiedząc o tym.

                      Gość_winetu
                      Zgłoś
                      Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
FHU MALPOL Halina Michalec
Branża: Nieruchomości
Dodaj firmę