taak mieszkasz z mamuśką, z domu wychodzi pewnie na zakupy i może do prace ( zapewne nie ), znając życie masz ponad 30 lat a każda dziewczyna ma coś co tobie nie pasuje chociaż masz 10 razy więcej wad od niej samej. Może pora zacząć od zmian ? na początek używaj takiego klawisza jak Alt...
buhahahaha to co dziewczyny mają się za tobą oglądać ? Może jeszcze do restauracji zaprosić ma ?
wole byc sam do konca zycia niz zwiazac sie z jakims paskudnym pasztetem
aha i denerwuja mnie kobiety, ktore lekko mowiac nie grzesza uroda, czyli jakies 99% polek, a maja jakiekolwiek wymagania dotyczace partnera, to jest dopiero smiech na sali
Ooo, znalazł się jakiś Adonis :))))
Szanowny Gościu z 20.40 nie mierz wszystkich jedną miarą, w/g informacji jaką posiadam to mówi się ,że Polki to piękne kobiety, wiec miej pretensje do Siebie , że nie masz gustu w wyborze tej drugiej połówki. Ja czuję się kobietą dość atrakcyjną mimo , że jestem sama, ale jak nasłucham się jakie mają życie moje koleżanki , to odechciewa mi się wiązać z pięknymi maczo, którzy po ślubie stają się znudzonymi trudną codziennością kawalerami z odzysku,i narzekają ,że to wina jego kobiety , a On cacko .Pozdrawiam tych poważnych kawalerów, którzy wiedzą co chcą od życia i jak ofiarują swoją miłość kobiecie to aż po grób.
piękne to są ukrainki ostatecznie rosjanki, polki to smiech na sali i tyle. wygladaja jak smoki a wymagania z kosmosu.
Zgadzam się. O Polkach mówi się, że są ładne... w Niemczech. Ale niestety wg tamtejszej skali. Kobiety ze wschodu i południa biją je na 400%. Tlenione modnisie, hehe.
Dokładnie, lepiej być samemu, niż użerać się z jakąś prowincjonalną damesą, która tak na prawdę sama nie wie czego chce od życia. Facet, który jest wykształcony, ma dobrą pracę, a co za tym idzie pieniądze, nie będzie, łapał byle czego, tylko z tego tytułu ze zaściankowy ciemnogród, ma go za starego kawalera...
facet, który jest wyksztalcony, ma pieniadze zazwyczaj nie jest starym kawalerem - to do goscia z 22 49. Faceci po 30roku zycia na garnuszku mamusi i tatusia, z którymi trzeba sie uzerac, bo sa nieporadni- nie potrafia sami się soba zajac- uprac sobie, ugotowac czegokolwiek - to jest tragedia. DZIEWCZYNY Z DALEKA OD STARYCH KAWALERÓW!!!
Do Aśki, wyobraź sobie że, są jeszcze mężczyźni 30 letni którzy są wykształceni, dobrze zarabiają i wola być sami - tak sami, nie samotni, bo to znacząca różnica... A tak nawiasem mówiąc, to w tej mieścinie zdążyłem już poznać wystarczająca liczbę kobiet, aby wyrobić sobie odpowiednie zdanie. Wystarczy ze pojadę do Krakowa, Wrocławia czy Warszawy i wiesz co? czuć tą różnice na każdym kroku, w zwykłym zachowaniu, rozmowie, podejściu do życia... No tak zapomniałem, że Ty wciąż, będziesz uparcie, powtarzać jeden i ten sam zaściankowy argument, o mieszkaniu z "tatusiem i mamusią" : )
Też jestem kawalerem 30+ i nie mieszkam z tatusiem i mamusią . Sam jestem sobie żaglem ,sterem i okrętem . Nie jestem samotny .Nie zamierzam też się wiązać, bo jest mi dobrze tak jak jest .
Widać jak cię łapią w tym Krakowie, Warszawie :D gosciu z 00:16
Znam 3 starych kawalerów i to nieznosni, nieporadni faceci. Owszem , zdarzaja sie wyjatki, ale bardzo rzadko.
Hahahahaha, popieram jak ladne dziewczyny to tylko Warszawa, Krakow, Wroclaw- tutaj zostaly juz tylko same zdziwaczale smoki i prowincjonalne damesy- dla desperatów : )
Aska, zapomnialas dodac - facet, ktory jest wyksztalcony, ma pieniadze i jest jeleniem, nie bedzie nigdy starym kawalerem : ))
co Wy macie z tymi studiami :P studia nic nie znacza w dzisiejszych czasach :)
T1000 najwidoczniej ma jakiś kompleks, z tego tytułu ; )
Do pana z 00.20 Mam wielki szacunek do takich osób które potrafią sie przyznac i jasno określić swoje zamiary czy oczekiwania a nie "zwodzą", dają nadzieję i po długim czasie spotkań stwierdzają że stałe związki to nie dla nich. Przykre i bolesne to dla drugiej osoby, zwłaszcza kiedy ma się coraz więcej lat :-) i coraz trudniej poznać kogoś wartościowego bez zobowiązań. Kiedyś też tak myślałam, że fajnie być taką niezależną jednak z czasem zmienia się hierarchia wartości i już nie wystarczy tylko dotychczasowa rodzina, chciałoby się stworzyć swoją. Ale to już indywidualna sprawa każdego. Nie zawsze jednak jest tak jakbyśmy chcieli, życie ma zazwyczaj swój scenariusz często niestety rozbieżny z naszymi planami i marzeniami.