Wkurza mnie to i co można z tym zrobić, już trzeci Raz i jest to nie do wytrzymania, ceny na półkach.. Podchodzę do kasy i zupełnie inna cena..
A mnie dziwi, ze Sanepid pozwala im na sprzedaż tak starych wędlin i mięsa. Niedobrze się robi patrząc na tę padlinę.
Ostatnio byłem w delikatesach centrum na Sandomierskoej - makabra. Jedna ślamazarna kasjerka, po prośbach przyszła druga-totalnie zielona. Obie nie znały kpdów na towary, nigdy więcej! I jeszcze te wertepy na wjeździe na parking z ul. Sandomierskiej.
Wjazd jest tragiczny wąski krawężniki wystają kostka wybulona co do tego przetrtminowany towar i inne ceny na kasie to jest samdomiereka
Kiedyś kurczaka kupiłem na sandomierskiej w domu.nie dało się zjeść padlina