Kto jedzie do Francji? Za czyje pieniądze? I kto zdecydował o takim składzie delegacji? To pytania, które pojawiły się po tym, jak dokument o delegacji do Gennevilliers trafił pod obrady komisji budżetu. – Nikt wcześniej nas jako radnych, ani mnie, jako Przewodniczącego Klubu nie informował o zaproszeniu i składzie delegacji, pomimo tego że Statut Gminy Ostrowiec Św. jednoznacznie mówi o tym, że ustalenie składu takiej delegacji jest kompetencją Rady Miasta – podkreśla Krzysztof Ołownia, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Ostrowca Św.
Sprawę trzeba zgłosić do wojewody i niech zrobi rozstrzygnięcie nadzorcze, czy jak to tam się zowie. Już pismo w tej sprawie do Szanownego Pana Wojewody jest przygotowywane. Skargę trzeba napisać!
Przecież to oczywiste.
Na winobranie do Francji jadą ci, którzy w szkole uczyli się języka francuskiego. W końcu logika jest prosta: kto zna „bonjour”, ten już w zasadzie kwalifikowany specjalista od winorośli i fermentacji. Nie można więc absolutnie mówić o żadnej kolejnej decyzji autorytarnej ostrowieckich władz – broń Boże! Pan prezydent Artur Łakomiec przecież nie jest żadnym władcą autorytarnym. To po prostu wyjątkowo zorganizowany człowiek, który wie lepiej, komu najbardziej przyda się francuska praktyka.
Tak, tak – przypadek nie ma tu nic do rzeczy. To tylko kolejny przykład racjonalnego zarządzania i troski o rozwój młodzieży. A że niektórzy dostrzegają w tym pewną selekcję, to zapewne brak im zrozumienia dla subtelnych niuansów lokalnej polityki edukacyjno-turystycznej.
Kto zasysa ostro żur, ten na pewno zna bonjour.
Kto żur zasysa z zapałem godnym sommeliera, ten i bonjour wypowie z francuskim wdziękiem.
Kto żur wciąga jak mistrz, ten i bonjour powie z akcentem Dijon.
Kto żur zasysa z przekonaniem, ten i bonjour wymówi z politycznym uzasadnieniem.
Sommelier (czyt. somelje) to specjalista od win — osoba, która w restauracji lub winnicy:
- doradza gościom w wyborze wina,
- zna się na jego smaku, zapachu, pochodzeniu i sposobie podawania,
- potrafi dobrać wino idealnie do potrawy,
- czasem też zajmuje się jego przechowywaniem i serwowaniem.
Czyli taki „ekspert od wina z nosem i językiem do rzeczy” [kieliszek wina]
W kontekście Twojego zdania („Kto żur zasysa z zapałem godnym sommeliera...”) — to ironiczne porównanie: ktoś, kto z pasją i profesjonalizmem pochyla się nad talerzem żuru, jak sommelier nad kieliszkiem wina xD
Oto kilka wersji tego zdania z różnymi zamiennikami „sommeliera”, w zależności od tego, jaki ton chcesz osiągnąć:
1. Kto żur zasysa z zapałem godnym gospodarza na dożynkach, ten na pewno zna bonjour.
2. Kto żur wciąga z namaszczeniem kuchmistrza powiatowego, ten i bonjour wypowie jak rodowity z Paryża.
3. Kto żur siorbie z precyzją degustatora z Michelin, ten i bonjour wycedzi jak wino z Bordeaux.
4. Kto żur siorbie jak profesor od łyżki, ten i bonjour zna od dziecka.
Przecież jak by pojechał jakiś pisiorek to mogliby się pogryżdż
Karta stałego klienta Carrefour – Twój paszport do Gennevilliers!
Masz kartę lojalnościową Carrefour? Gratulacje – zasługujesz na wycieczkę do Francji. Nie do Paryża, ale do naszego miasta partnerskiego Gennevilliers, gdzie Carrefour wciąż kwitnie.
Nie pozwólmy, żeby nasz sklep w Ostrowcu podzielił los Tesco i zniknął z Polski. Dzięki Waszej lojalności każda wizyta w sklepie to mała podróż do świata francuskiej kultury handlowej. Trzymajcie karty mocno, zbierajcie punkty i pamiętajcie – Carrefour w Ostrowcu to skarb, którego nie wolno stracić.
Bo kto ma kartę Carrefour, ten naprawdę zasługuje na Francję.
Carrefour jest francuski, a Tesco angielskie, ale ponoć to nie brexit miał decydujący wpływ na to, że Tesco wycofało się z Polski, tylko spadek obrotów na rzecz innych dyskontów np. niemieckiego Lidla i zakaz handlu w niedziele itd.
Czy kiedykolwiek pojechała na delegację cała rada? Zawsze dokonywano wyboru delegacji. Skąd ta nagłą pobudka radnego?
Czyżby niespełnione marzenie podróżnika?
Czytanie ze zrozumieniem widac nie jest twoja mocna stroną 11:58. Tu przecież chodzi o dochowanie procedur wyboru a nie o sam wyjazd.
Czytaj ze zrozumieniem „dlaczego teraz się obudził?”
Tam jest więcej zagadek niż tylko ta umowa zlecenie. Niech jeszcze raz złoży to oświadczenie.
W 2023 roku Artur Łakomiec nie był jeszcze prezydentem Ostrowca Świętokrzyskiego, lecz pełnił funkcję I wiceprezydenta miasta, powołanego na to stanowisko przez ówczesnego prezydenta Jarosława Górczyńskiego z dniem 1 stycznia 2023 roku. Wcześniej pracował w spółce miejskiej MWiK, gdzie pełnił funkcję prezesa. Z tego tytułu składane przez niego oświadczenia majątkowe za rok 2023 były kierowane do organu, który powołał go na stanowisko w spółce lub w samorządzie, a nie do wojewody, gdyż w tym czasie nie zajmował stanowiska organu wykonawczego gminy. Informacje te były następnie publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej odpowiedniego podmiotu, zapewniając ich dostępność dla opinii publicznej.
https://naostro.info/ile-w-2023-roku-zarobil-artur-lakomiec-prezydent-ostrowca-swietokrzyskiego/
Dla stanowisk takich jak Prezydent Miasta (burmistrz, wójt) — oświadczenie majątkowe składa się do wojewody.
Dla stanowisk takich jak zastępca wójta (burmistrza/prezydenta), sekretarz czy skarbnik gminy — oświadczenie składa się do wójta (burmistrza/prezydenta) gminy.
I bardzo dobrze. Trzeba chronić pisowskich radnych przed zgubnym wpływem zgniłego zachodu.
"Boksuja" sie miedzy soba o rozrywke i wycieczki na koszt miasta , a Ostrowiec i zwykli mieszkancy musza emigrowac za chlebem, aby zyc. Rozgonic tych klaunow i wybrac ludzi dla ktorych bycie radnym nie sprowadza sie tylko i wylacznie do wycieczek na koszt mieszkancow
Czy Łakomczuch nauczył się już, jak powinno wyglądać prawidłowo sporządzone oświadczenie majątkowe? Jeśli tak, czy zamierza złożyć korektę za rok 2023?
Prezydent Łakomiec i zagadkowa umowa zlecenie
Artur Łakomiec, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego, w swoim oświadczeniu majątkowym z 25 kwietnia 2024 roku wykazał m.in. dochód z umowy zlecenia w wysokości 2 544 zł. Problem w tym, że… nie wiadomo, z kim ta umowa była podpisana.
Formalnie doprecyzowanie kontrahenta nie jest korektą błędu, a raczej uzupełnieniem — kwota w oświadczeniu jest poprawna, ale źródło dochodu pozostaje tajemnicą. Prezydent składa swoje oświadczenia do wojewody, a dokumenty są publiczne.
Uzupełnienie oświadczenia byłoby dobrym sposobem na rozwianie wszelkich wątpliwości opinii publicznej, zwłaszcza zanim prezydent wybierze się w podróż zagraniczną, np. do Francji.
O, jaka szkoda, pisiorki nie zobaczą cancana.
12;29 powiedział przefarbowany lokalny postkomuch.