Ogólnopolskie media poinformowały dziś, że Dariusz Loranty wystartuje jako kandydat do Senatu z okręgu 82. Tym samym będzie trzecim kandydatem, obok Marzeny Dębniak i Jarosława Rusieckiego z Ostrowca Świętokrzyskiego.
https://wpolityce.pl/polityka/460437-dariusz-loranty-startuje-w-wyborach-do-senatu
https://www.dorzeczy.pl/kraj/111643/slynny-negocjator-policyjny-wystartuje-w-wyborach-nadszedl-moment-decyzji.html
Nigdy nie zagłosuję na policjanta. Nie mam zaufania i mam ku temu powody.
A mnie się u pana Dariusza Lorantego podoba to : " Życie prywatne
Czterokrotnie żonaty; ma dwóch braci oraz pięciu synów[11]." (przedruk z Wikipedii). Będę na niego głosować.
Albo trafiał na takie jak ty.
Ty z 21:15, a co ciebie to obchodzi? Możesz mi powiedzieć? Wszędzie wsadzasz swój chamski nochal. Coś mi się zdaje, że grabisz sobie kłopoty w mało eleganckim stylu. Nie każdy ma taką tolerancję na twoje chamstwo, jak niektórzy bardzo cierpliwi ludzie w naszym mieście.
Plotkara
To nie jest plotkarstwo, ale choroba z nienawiści. Zupełnie nie rozumiem dlaczego od lat ten człowiek przekracza wszelkie granice przyzwoitości, a nawet odpowiedzialności karnej i nikt nie wyciąga z tego konsekwencji? Jeśli jest chory umysłowo, to należy go izolować w stosownych jednostkach służby zdrowia, bo z jego wypowiedzi wyziera ogromna agresja, a to już jest niebezpieczne dla otoczenia.
21:58 - zwyczajnie stwierdzenie faktu.
Niekoniecznie. Jeśli ktoś chce reprezentować wielu...mieć wpływ (legislacyjny) na życie wielu, to tych wielu winno chcieć wiedzieć, kim jest ten, który walczy o ich głosy.
I teraz przechodzimy do meritum. Jeśli wdowiał, to załużmy, że nas to nie obchodzi (załużmy, bo to też zależy... ale nie rozgrzebujmy), ale jeśli dokonywał prywatnie złych wyborów w kwestii kobiet na dalszą drogę życia, względnie był niestabilny/chwiejny uczuciowo, to bardzo mi przykro, ale dobrze to nie wróży służbie publicznej.
Jeśli ktoś szasta swoim głosem bezrozumnie, nie szanuje tego głosu, tak naprawdę nie szanuje siebie, a śmiem twierdzić, że - gdyby dobrze przyjrzeć się, także i ludzi, którymi się otacza/ których wybiera. :))
No nie trzymajcie mnie, bo chyba się nie opanuję. Takie "coś" ma czelność analizować czyjeś życie, ładować się w nie ze swoimi brudnymi buciorami i jeszcze bezczelnie usprawiedliwiać swoje draństwo, że to powinno interesować "wielu". Jakoś, gnomie "wielu" to nie interesuje, tylko, jak zwykle ciebie. Nie odpowiada ci kandydatura tego człowieka, to spadaj, głosuj sobie na jakiegoś z twojego szemranego towarzystwa. Swoją analizę życia p. Lorantego możesz sobie w buty włożyć. Ma człowiek mój głos, bo zasługuje. Masz coś przeciwko? To masz problem, bo mnie to wisi i powiewa.
Otóż żeby zaspokoić Pani ciekawość wszystkie poprzednie małżeństwa zakończyłem rozwodami, zresztą z większością byłych żon oraz znacznym procentem ex-partnerek żyję w serdecznej zgodzie. Nigdy nie robiłem z tego żadnej tajemnicy. Natomiast w przeciwieństwie do różnych innych obłudnych polityków:
1. Nie biję żony, następnie modląc się na pokaz w kościele
2. Nie ożeniłem się po to, żeby ukryć swoje inne preferencje seksualne
3. Płacę alimenty
Proszę się nie tłumaczyć temu "obrońcy moralności" uwielbiającemu młodych chłopaczków. To nie jest kobieta, tylko psychol o wielu twarzach i wcieleniach. Nie warto z nim dyskutować, bo trzeba by równać do jego poziomu, a "Którz równa do g....?"- J. Sztaudynger. Pozdrawiam.
Panie Darku, samo przestrzeganie prawa ziemskiego ( skądinąd niewspółgrającego z prawem Bożym....nie zakładam, przy tym, że każdy musi być osobą wierzącą) to dla mnie, człowieka wiary, zdecydowanie za mało, bym - szanując swój głos (wyborczy), siebie i Pana ( Pana w tym sensie, że mój stosunek do Pana cechowałaby uczciwość) - mogła z czystym sumieniem oddać na Pana głos. Brakuje mi tu bowiem sprawiedliwości. Dopiero te dwa pojęcia łącznie występujące, tj. prawo i sprawiedliwość są gwarantem tego modelu życia publicznego, który życzę sobie, swoim najbliższym i wszystkim innym, zatroskanym o dobro życia tak doczesnego, jak i wiecznego. Amen
PS. Dziękuję za informacje i wyjaśnienia.
Dobranoc.
Po przeczytaniu tego bełkotu z godz.23:40 chyba nie potrzeba Panu dodatkowych komentarzy? Sorry, za błąd w moim wpisie w miejscu cytatu. Któż powinno być. Nie lubię, jak ktoś robi błędy, a sam się walnąłem.
19.28,pałą przylali policjanci, czy jak, że taka awersja?