Ale mordercy z oleśnickiego szpitala wola zabić zastrzykiem z chlorku potasu prosto w serce nienarodzonego dziecka.
Zachodnia cywilizacja smierci.
Nie znamy szczegółów, nie jesteśmy lekarzami.
Nie miało szans przeżycia. Niestety... Kości (w tym czaszka) o konsystencji biszkopta. Moment opuszczenia łona matki = śmierć natychmiastowa. Proszę poczytać.
Znam.
Sporo jest jednak opisów sytuacji, gdzie diagnoza nie dawała żadnych szans, a człowiek żyje. Płód miał być do "spędzenia", a urodził się człowiek zdrowy.
Ten nie miał nawet szansy urodzić się bez zniszczenia czaszki. Zarówno naturalnie, jak i przez cesarskie cięcie. Jestem obrońcą życia... rękami i nogami, ale życia, a nie śmierci i bólu matki i dziecka.
Zakładasz nieomylność lekarzy.
Przerwanie ciąży nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu.
https://www.gosc.pl/doc/9208578.Felek-mogl-zyc-Prokuratura-bada-smierc-dziecka-zabitego-w-37
Chciałbym się mylić, a jednocześnie nie chciałbym się mylić, bo mnie tam nie było.
Miałeś tak kiedyś?
Jakbyś chciał i nie chciał jednocześnie, to masz jakiś swój wewnętrzny problem. My ci tu nie pomożemy.
My tak nie mieliśmy nigdy
Braun jeszcze tam stoi?
Chuj z takim zyciem, Ty nie wiedz co to zycie, to wegetacja!
Myśleliście, że w sprawie zabójstwa w Oleśnicy nikt nie pójdzie do aresztu?
Jednak ktoś poszedł!
https://www.facebook.com/photo/?fbid=683297320868951&set=a.205807208617967
Czy złamano prawo? Nie.
Więc skąd ta nienawiść w ludziach wobec bliźnich?
Czy nie ma tam katolików by obronić szpital przed nagonką oszołomów?
To prokuratura robi coś niepotrzebnie?
Prokurator ma w obowiązku zbadać każdą zgłoszoną sprawę. Wiedziałeś?
Nie, nie wiedziałem.
"prokuratura sama podjęła sprawę po doniesieniach medialnych"
https://www.gosc.pl/doc/9208578.Felek-mogl-zyc-Prokuratura-bada-smierc-dziecka-zabitego-w-37