dawajcie ludziska dawajcie ciekawe co z tego dawania "biednym" ksieciuniom będziecie mieli :D
To bogaci jesteście. Wiele ludzi 8 godzin pracuje żeby te 50 zł zarobić.
Plusmen jak to za nasze? Przecież nie dajesz to za Twoje na pewno nie. Ja już pisałem, dałem bo uważam, że nie zbiednieję od tego a jestem czynnym katolikiem, w Kościele bywam przynajmniej raz w tygodniu więc nie widzę nic złego w tym, że od czasu do czasu dołożę się do tego aby było w nim ładnie. Tak więc jeśli już piszesz, to pisz za siebie, nie za innych.
Steph, skąd wiesz że by nie dał? Byłaś? Pytałaś? U mnie w parafii księża często pomagają biedniejszym ludziom i to się widzi. Następne pytanie. Jak często bywasz w swoim Kościele? Jeśli raz na rok, to rzeczywiście 20zł starczy. Jeśli częściej to powinnaś widzieć, czy kościół jest zaniedbany, czy też wręcz przeciwnie. Bo jeśli w kościele i jego otoczeniu coś jest robione to znaczy, że te pieniądze nie idą jednak na marne, a każdy, kto dał ma w tym jakąś swoją cząstkę. Nie sądzisz chyba, że to wszystko jest za darmo. Jak więc widzisz do tematu można podejść na wiele sposobów. Jedni czują się odpowiedzialni za swoją parafię, traktują ją jako wspólnotę i tacy nigdy nie będą wypominać pieniędzy które dali. Inni, dadzą coś na odczepne ale za to później zrobią z tego takie hallo że uszy więdną. Ja dałem 50zł, na tyle było mnie stać. Widzę jednak jak parafia się rozwija, kupowanych jest wiele rzeczy, o wszystkich wydatkach ludzie są informowani na bieżąco i to mi się podoba. Gdyby było inaczej pewnie nie dałbym nic.
Bronisz tak kościół i księży jak nie wiem, z drugiej strony popatrz, rozumiem ze osiedla duże są, dużo ludzi uczęszcza i sie w małym kościele by nie zmieścili itd itp ALE po co budować HALE MINI MARKET (takie są dzisiejsze kościoły) takie wysokie. Nie lepiej było jak na stawkach i rosochach był stary kościół te małe? sufity normalne jak w domu a teraz nie idzie tych kościołów ogrzać bo takie wysokie, rozwiązanie byłoby wtedy tylko jedne zorganizować więcej mszy świętych to by się wierni pomieścili, w końcu ksiądz i tak nic innego do roboty by nie miał tylko msze odprawiać. Każde osiedle ma swój kościół i po co tyle? Na rosochach (koło 3 wieżowców jest nowe osiedle , osiedle w osiedlu) i może jeszcze dla tego nowego osiedla postawią kościół? Dodam że jestem więżący, ale nie uczęszczam do kościoła no chyba ze jakaś okazja (wesele chrzciny pogrzeb) DO KRYTYKÓW>>jestem bardziej więżący niż co poniektórzy którzy chodzą tylko po to żeby sąsiedzi widzieli że on też był!
Nikogo nie bronię, po prostu obiektywnie piszę jak jest. Wcale nie buduje się takich wielkich kościołów jak piszesz. Te na Stawkach i Rosochach są w sam raz, choć i w nich czasami brakuje miejsca, szczególnie w czasie Świąt. Nie wiem jak Ty ale ja nie lubię ścisku, lepiej jak jest przestronno. Ilość mszy w niedziele i Święta jest wystarczająca, nie potrzeba więcej bo i tak każdy najczęściej idzie albo rano, albo wieczorem, największa zaś liczba ludzi wybiera południe. Każde osiedle ma swój kościół, zgadza się, w jednym by się na pewno nie pomieścili, poza tym, to ludzie sami tak wybrali, np kościół na Stawkach budowali wbrew władzy i wszystkiemu. Gdyby nie ludzie, na pewno by go nie było, zresztą poczytaj sobie historię tej parafii to się dowiesz. Odnośnie tej Twoje wiary to, nie obraź się ale to taka stara śpiewka i temat na dłuższą konwersację więc nie będę go poruszał. Wierz sobie w co chcesz - to Twoja sprawa. W każdym razie kościoły są dla ludzi, którzy wyznają wiarę katolicką i gdyby nie były potrzebne, już dawno świeciłyby pustkami. Z moich obserwacji wynika że do tego jeszcze daleka droga. Piszesz, że ludzie chodzą żeby się pokazać innym że byli. Pewnie i tak bywa, Ty jesteś tego doskonałym przykładem. Wszak piszesz że w kościele bywasz jak jest okazja (wesele, chrzciny, pogrzeb) pytam, po co? Czy nie właśnie po to żeby się pokazać sąsiadom, znajomym, rodzinie?
Autorze wątku. Zgadzam się z Tobą - 100zł w kopertę dla księdza to gruba przesada. Uważam również, że 50zł, które sam dałeś - to również spora przesada. Uważam, że górna granica to powinno być 20zł. Proszę zobaczyć ile taki ksiądz może mieć z jednego tylko osiedla, zwłaszcza z tzw "blokowiska", jeśli wierni są aż tak hojni. Wydaje mi się, że wizyta duszpasterska, to nie jest usługa, za którą należy się zapłata! Jeśli ktoś ma za dużo i chce okazać się gestem, niech daje i 100zł, w końcu to jego kasa. Scyzoryk mi się jednak w kieszeni otwiera, gdy słyszę, że rodziny, u których się nie przelewa i chodzą po pomoc po MOPSach i tym podobnych instytucjach, wkładają w kopertę księdzu więcej, niż w sklepie zostawiają kupując jedzenia dla dziecka. Nie tędy droga drodzy chrześcijanie. Jeśli uważacie, że dając więcej na ofiarę skracacie sobie drogę do "raju", to się mylicie! Jeśli dacie 10zł za króciutką wizytę księdza, to też powinien być zadowolony - chyba, że zamiast kapłana z powołania, odwiedzi was bydle schowane za sutannę. Przecież oni traktują wiernych po "kolędzie" hurtowo, oblatując szybko chałupa za chałupą, mieszkanie za mieszkaniem - źródło szybkiego zarobku. A zaraz po wyjściu odhaczają w notesie ile daliście, żeby Wam to później przy najbliższej okazji (ślub, chrzest, pogrzeb w rodzinie) nie zapomnieć wygarnąć. Kościół dawno przestał być Domem Bożym, o ile kiedykolwiek nim był. To jest instytucja nastawiona na zarobek. Amen.
Brawo są jeszcze mądrzy ludzi.
Dawanie im za nic kasę to skandal ile osób czy na ulicy której mieszkamy czy na osiedlu jest potrzebującymi pomocy, gdzie nie mają co do garnka włożyć, opłacić za prąd, mieszkanie itp i jakoś im nie pomagacie. Właśnie tam byście więcej zrobili niż dawać tym w sutannom.
I jak mrożno jest to pokielichu nie odmówi
Odkąd nie mam pracy,nie daje księdzu ani złotówki przy wizycie pasterskiej.Modli się jak w innych mieszkaniach,rozmawia więcej niż z tymi którym się lepiej powodzi.Tak jak są ludzie i ludziska,tak też różni są księża.Konflikt ten był,jest i będzie.Ważniejsza jest wiara w Boga niż wiara w księdza.I tego się trzymajmy.