buhaha reserved najlepszym.. juz w lumpexaxh mozna spotkac lepsze szmaty niz w tym reserved!
Ja już od jakiegoś czasu kupuje w ciuchlandach / choć stać mnie na nowe rzeczy/ Jestem bardzo zadowolona i na żadne wyprzedaże się nie nabiorę.
ja nieraz kupowalam i co z tego???wywaliłam do PCH-kontener,nie użyteczne a w szafie tylko miejsce zajmowało..
W Reserved są straszne ciuchy, bardzo cienka bawełna, szybko się spierają kolory. Popieram, że w ciucholandzie lepsze się kupi. Mężowi kupuję podkoszulki na ciuchach po ok. 4 zł., nowe z firmy fruit of the loom, lub inne niemieckie w porównaniu do reserved nawet się nie umywają.
"nowe z firmy fruit of the loom, lub inne niemieckie w porównaniu do reserved nawet się nie umywają".
Czyli z reserved są bardzo dobrej jakości,której trudno dorównać nawet niemieckim,cóż dziękujemy za reklamę,ale i tak z reserved nie kupimy.
W Reserved nie wszystko jest aż takie straszne. Ja tam kupuję białe koszule sobie, kolorowe mężowi i są ok. Do tego na torbach też się nie zawiodłam, fakt- podkoszulki się szybko rozciągają, buty rozklejają ( chociaż do tanich nie należą). Kupiłam w tym roku kurtkę zimową i płaszcz- i z tego też jestem zadowolona. A generalnie kupując swetry na przykład zwracam uwagę na to, z czego tak naprawdę są zrobione. Te z dodatkiem angory służą mi najdłużej, piorę je w rękach. A wyprzedaże? Uważam na to co kupuję, nie wszystko złoto...
najlepszym?? tak? a pod jakim względem?? tam same szmaty są;/ paskudne te ciuchy. Ile razy nie poszło się to nic ciekawego nie było. Za samą markę nie ma co płacić, skoro nawet cena do jakości nie adekwatna;]
Powiedz wprost, że zostalaś oszukana i że to jest główny powód zwrotu towaru.
Oszukana ??? Może najpierw należy ustalić co kupujemy ... dajmy na to sweter czy wyprzedaż? Jeśli będzie napisana cena początkowa np. 1000 zł za badziewie, a potem cena spadnie na 300 zł nawet, to wciąż będzie to badziew za który nawet 1 zł nie powinno się płacić. Więc co ... kupujemy rzecz ładną i dobrą, która będzie nas cieszyć w miarę długo, czy wyprzedaż, która cieszy nas do wyjścia ze sklepu, bo w domciu zobaczymy badziewie. Jeśli coś mi potrzebne to to kupuję, jeśli nie żadna cena mnie nie skusi, no ale cóż przyjdzie sms albo e-mejl i trza zapierniczać na zakupy. Cóż blondynek wciąż nie brakuje, takie to popier...ne i potem kwiczy ...
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! ! ! ! OSZUKALI MNIE ! ! ! ! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
... a po co żeś tam lazła ???
Walcz walcz.Tylko o co????Przecież widziałaś cenę na metce i przy kasie.Umowa została zawarta i zgodziłaś się na nią dobrowolnie.A pod metką to mogło być milion zł i co z tego.Myśl trochę kobieto.(Kobieto to było w sensie pozytywnym:))Pozdrawiam
A ja nie znoszę kupować ......zwłaszcza ubrań dla siebie. Najchętniej kupuje w sklepach z odzieżą używaną . Nie przymierzam , nie marnuje czasu na zastanawianie się nad wyborem np. koloru. Kupując nie przepłacam i jak coś nie pasuje mi ,to mam ściereczkę do mycia podłóg .......
Promocje to tylko chwyt reklamowy. Nie raz lubię pochodzić po sklepach pooglądać rzeczy, te co mi sie spodobają zapamiętuję. Kiedyś- patrzę promocja. Weszłam zobaczyć czy "moje rzeczy" są przecenione. Owszem są. Ale z wyższej ceny, w której nigdy nie były wystawione.
Zresztą ceny i tak są zawyżane, kilkaset % marże. Potem wielka promocja, a oni i tak zarabiają dużo.
W Reserved w Krakowie kupilam córce kurtkę o 50 zł tańszą niż była w Ostrowcu.u nas ta kurtka była jako z tegorocznej kolekcji a tam przeceniona jako zeszłoroczna kolekcja,Cóż widocznie uważają że Ostrowiec to wiocha i ludzie się nabiorą.......
dokładnie tak robią oszukuja aaa straszna liczba ludzi daje się nabierać !! i to jest smutne
Ja tam lubię kupować i się stroić :) Sklepów z odzieżą używaną nie odwiedzam ani z pomiętymi ubraniami z Chin.