Dlatego przeciętny protestant wierzy o wiele głębiej i bardziej świadomie, lepiej zna Biblię i żyje pobożniej niż przeciętny katolik. Przeciętny katolik potrzebuje księdza bo sam nie interesuje się swoją wiarą, nie ma odpowiedniej na jej temat wiedzy. I w znakomitej większości nie chce mieć. Jest jak nieświadome dziecko prowadzone za rękę przez księdza i często nie rozumiejące o czym on mówi. Protestant to chrześcijanin dojrzały i świadomy, posiadający i pogłębiający wiedzę na temat swojej wiary. A pastor jest bardziej partnerem do dyskusji i pomocnikiem w studiowaniu wiary.
W skrócie protestant skupia się na duchowości i praktykowaniu wiary a katolik na obrzędach.
Cytuję Przedmówcę: "karę za popełniony czyn wybiera sobie sam oskarżony".
Karą za grzech jest śmierć. Tak mówi Pismo.
Dlatego Chrystus musiał umarzeć. On zapłacił - ty nie możesz.
Kiedy człowiek:
- uwierzy, że Jezus jest Synem Bożym,
- upamięta się ze swoich grzechów,
- uzna się winnym i grzesznym, wyzna Bogu grzech,
- przyjmie (zaprosi, otworzy serce) Jezusa do swojego życia
- wyrzeknie się samego siebie i zacznie żyć dla Chrystusa,
wtedy Bóg dokona cudu nowego narodzenia (Ew. Jana rozdział 3) i da życie wieczne. Już za ziemskiego życia tego człowieka. A wszystko to otrzymujemy przez wiarę w Chrystusa.
Tak mówią dokładnie protestanci. I za to zostali przez papieża podczas soboru trydenckiego wyklęci.
Ponieważ, gdybyśmy tylko tak uznali, że nie ważne co ty robisz ponieważ i tak będziesz zbawiony oznaczałoby, że nie musisz żyć zgodnie z zasadami i prawami przekazanymi nam przez Boga.
Tylko życie w tych zasadach zbliża nas do Boga.
A miłość i wiara w Jezusa Chrystusa jest kierunkowskazem do zbawienia.
"Ubrudzony" grzechami jeśli nawet wierzysz w Pana naszego Jezusa Chrystusa będziesz musiał oczyścić się w "czyśćcu" lecz męki jakie w trakcie tego oczyszczania przechodzić będziesz będą stokroć straszniejsze od tych, które by tu na ziemi czekały.
Odlot?
To są słowa jednego ze świętych.
Więc widocznie całe chrześcijaństwo jest dla was "odlotowe".
Tak mówi dokładnie Biblia:
"Wierzymy w tego, który wzbudził Jezusa, Pana naszego, z martwych, który został wydany za grzechy nasze i wzbudzony z martwych dla usprawiedliwienia naszego." List do Rzymian 4:24b-25
Dziesięć przykazań jest drogowskazem do Jezusa. Mówią nam one że jesteśmy grzesznikami i że potrzebujemy Zbawiciela. Sami nie jesteśmy w stanie się zbawić.
Czyśćca nie ma.
Polecam cały List do Rzymian.
hmm moze jakis stosowny fragmencik z biblii na temat czyśćca, tylko taki jasny i przejrzysty anie naciągany nadinterpretacją
Nie ma takiego fragmentu, to TRADYCJA Kościoła Katolickiego, coś dodanego później, jako kłamstwo.
Przeczytajcie tutaj:
A Paweł w Biblii w Liście do Galatów przeklął tych, którzy przekręcają Ewangelię Chrystusową:
"Są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!"
Przepraszam jeżeli urażam twoje uczucia, ale słowa z Biblii są dla mnie ważniejsze od słów Papieży.
I to właśnie słów z Pisma Świętego będę się trzymał jako prawdziwych i nieomylnych.
Następcy św. Piotra są nieomylni w naukach wiary.
Albo to uznajesz, albo nie.
Jeśli nie - jesteś protestantem, jeśli tak - jesteś katolikiem.
Jeśli przekręcają Ewangelię Chrystusową, to powtarzam za Pawłem: Niech bedą przeklęci!
Nie wiem czy się cieszy. Ale ja nie szukam usprawiedliwienia w podszeptach szatana jak coś złego zrobię. I nie oczekuję rozgrzeszenia od kogokolwiek i uciszenia sumienia jak katolicy po to by się lepiej poczuć (aż do następnego razu ). Po prostu staram się naprawić błąd i wyciągnąć z niego naukę aby go nie powtórzyć . Oraz wynagrodzić krzywdę, jeśli taka nastąpiła dla kogoś.
Bóg w swojej mądrości sprawia, że "zepsute jabłka" same wyskakują z kosza :)
Tu akurat głupoty piszesz, ciemniak , bo Bóg kocha wszystkich ludzi. Nawet tych, których nazywasz zepsutymi jabłkami. I dla Pana Boga nie ma żadnego "kosza". On jest nieskończony i nie ogranicza go nic. Ograniczenia i podziały wprowadzają ludzie małej wiary, jak ty i tobie podobni. Ludzki umysł jest za mały żeby ogarnąć wielkość Boga i jego zamysły wobec nas. Nic nie wiemy.
Takie stwierdzenia jak twoje to brak pokory wobec wielkość Boga.
I znów nieprawda. To ty Go odrzucasz, a więc jeśli nawet Bóg Ciebie kocha to jednak nie przymusza ciebie, abyś ty go kochał.
Dlatego masz wolną wolę. I możesz wybierać czy chcesz iść z Nim czy wbrew Niemu.
Skąd taki wniosek, że odrzucam Boga ? Katolicy nie mają monopolu na wiarę, wbrew temu co chciałbyś wszystkim wmówić. Do Boga prowadzi wiele dróg.
Sam się przekonasz :)
Jedyna droga prowadzi przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.