Wiesz dlaczego nie potrafisz ich zrozumieć?
Zajrzyj na ten mój wpis: 8:52
No i zgadzam się Biblię w naszej kulturze powinien przeczytać każdy wierzący i nie wierzący .Moim zdaniem Biblia jest zawsze na czasie i nie ma co porównywać ją z innymi pismami czy czasopismami jest to święta księga.
Ze jest to po prostu swieta ksiega to zaden argument. Bardziej trafne jest to ze poruszane w niej sa ciekawe zagadnienia . Aczkolwiek warto siegnac po ta tlumaczona doslownie bo pamietajmy ze do konca jeszcze nie znamy kazdego slowa jezyka w jakim pisane byly oryginalne stronice ewangelii a jest tak ze jedno slowo nie raz potrafi zmienic calkowicie znaczenie calego zdania. Byl na YT fajny film dotyczacy Biblii i byly tam poruszane ewangelie nie ujete i wlasnie nie do konca zrozumiane zapisy. Od razu mowie ze program prowadzi jakis ksiadz i nie byl to program negatywnie nastawiony na PS a raczej bardzo pro biblijny .
No to od dziś uczymy się hebrajskiego, aramejskiego etc. ;-) Ale masz rację - przypomniał mi się Steinbeck i "timszel" :)
Czytam Biblię! Zaglądam także do dorobku naukowego i literackiego Anny Świderkówny. Polecam w tej dziedzinie "Rozmowy o Biblii", by lepiej zrozumieć rolę tej Księgi w historii kultury...
ja kiedyś kilkakrotnie czytałam Stary i Nowy Testament w różnych wydaniach. Ostatnio jednak dałam sobie spokój.Biblia jest pełna symboli i nie kazdy moze ją zrozumieć.Na razie trzymam się dekalogu przede wszystkim.
Witam.
Dla mnie Biblia to jedna z dróg do poznania Boga. Przez lata poszukiwania napotkałem sprzeczości, których w naukach naszej religii nie udało mi się rozwiązać.
Pierwsza z nich to wizerunek Boga przedstawiony w starym testamencie. Pojawiły się pierwsze pytania:
Dlaczego Bóg, który jest ponad wszystkim (jest bezwarunkową miłością) ma typowo ludzkie naleciałości?
Dlaczego Bog wybiera sobie konkretny naród, mówi mu , że jest wybrany i daje mu narzędza wojenne, aby szedł i mordował inne narody w imie swoje?
(Bóg, który ma upodobanie w modrowaniu i śmierci dla mnie jest podobny do bóstw np. Majów, a przecież ich uważamy za pogan)
Czy te inne narody nie stworzył jeden i ten sam Bóg?
A może było więcej istot, które się nazwały Bogami i każdy z nich powiedział określonej grupie ludzi , że są wybrani. Ludzie w to uwierzyli i zaczeli postępować zgodnie z nakazem ich Bogów ?
A może dla Powyższych Bogów było to coś w rodzaju zawodów i zabawy , patrzeć jak ludzie się mordują w imię iluzji, którą im zafundowali.
Następna sprawa. Biblia, którą obecnie czytamy przechodziła przez wieki „Kosmetyczne poprawki” zlecone przez hierarchów kościelnych a wcześniej przez Cesarza Konstantyna (sobór Nicejski- 325 r.)
Dla mnie osobiście dopiero osoba Jezusa z Nazaretu pokazuje więcej prawdy w dotarciu i poszukiwaniu Boga Jedynego i Prawdziwego.
Każdy poszukuje w różnych miejscach i na różne sposoby. Każdy odkrywa prawdę , jaka jest dla niego dobra i na jaką jest gotowy. Są różne drogi dojścia do tego samego. Dlatego licytowanie się czy Biblia jest jedyną właściwą i lepszą Świętą księgą niż inne jest dla mnie jak zamykanie się w jednym pokoju w wielkim domu i mówienie, że nic oprócz tego pokoju nie ma.
I tak na koniec . Oficjalnie wmówiono nam, że jesteśmy jednyną formą inteligentnego zycia. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ogrom kosmosu, przyjęcie powyższej tezy jest lekką ignorancją i wyniesieniem istoty ludzkiej do pierwszego po Bogu. Natomiast jeżeli dopuścimy myśl, że Bóg Jedyny i Prawdziwy (który jest nieskończony) w swoim akcie stworzenia nie ograniczył się tylko do człowieka, przychodzi na myśl różnorodność życia nam nieznanego, inteligentnego i dążącego do poznania Boga (a przecież większość z nich nie słyszało o Biblii).
Większość wierzy w Boga Nieskończonego a starają się go zamknąć w jednej Księdze.
Pozdrawiam wszystkich i życzę Wszystkiego Dobrego.
1. Dlaczego Bóg ma typowo ludzkie naleciałości - odwrotnie. To Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, więc to raczej człowiek ma coś co można by nazwać jak to sam określiłeś boską "naleciałością".
2. Stary Testament pisany jest z pozycji Izraelitów. Nas chrześcijan obowiązuje przede wszystkim Nowy Testament, a tam chyba nie wiele jest o mordowaniu w imieniu Boga?
3. Jak wyżej.
4. Już pisałem wcześniej - inne byty duchowe takie np. jak szatan również uzurpowały sobie to prawo i dlatego zostały strącone do piekła.
5. Bóg dał człowiekowi wolną wolę. O czym świadczą zresztą wpisy na tym forum.
6. Biblię spisywali ludzie. Pan nasz Jezus Chrystus był synem bożym. Mógł więc skorygować to co nieumyślnie wcześniej zostało przez ludzi zniekształcone.
7. Stary Testament był tylko czymś przejściowym. Z chwilą nadejścia Pana naszego Jezusa Chrystusa Izraelici podzielili się na dwie grupy - tych, którzy uznali jego jako Mesjasza, oraz ci którzy jego nie uznali. Ci pierwsi zostali chrześcijanami, a ci drudzy (szok!) Żydami opierającymi swoją wiarę na Talmudzie.
8. Kościół przyznaje, że mogą w kosmosie być inne inteligentne formy życia i że są one tak samo istotami stworzonymi przez Boga.
Szczęść Boże.
Jakie to szczęście, że jest szatan. Bez niego cała ta religia by się kupy nie trzymała. A tak to każdą sprzeczność, bezsens, każde zło da się wytłumaczyć działaniem szatana i gites. Bardzo wygodne.
No gratuluję. Myślę, że szatan też się cieszy z twoich słów.
Tak. Szatan jest usprawiedliwieniem dla każdego złego uczynku. Wierzący zawsze może się pożalić " to nie ja, to szatan mnie podkusił do złego". Niewierzący nie ma tak dobrze. Musi sam brać odpowiedzialność za swoje czyny.
Nic nie wiesz. Człowiek bierze pełną odpowiedzialność i odpowiada przed Bogiem. Zero pojęcia. Byłeś bierzmowany?
Skoro przed bogiem to po co ma się spowiadać księdzu ? Zresztą spowiedź wymyślili ludzie kilkaset lat po śmierci Jezusa. To wymysł ludzki nie boski. Zresztą biblia to też ludzki wytwór.
Nie spowiadasz się księdzu tylko Bogu. Znów nic nie kojarzysz. Ksiądz tylko cię wysłuchuje i daje pokutę.
Mają rację protestanci twierdząc, że u katolicy to ludzie bardzo małej wiary skoro potrzebują potwierdzenia przez kapłana faktu odpuszczenia grzechów. Tak jakby Bóg nie widział nas i nie oceniał cały czas. On sam widzi wszystko i widzi również nasz żal za grzechy. I widzi czy jest szczery i widzi czy się chcemy poprawić. I on i tylko on może nam w swej łasce grzech odpuścić. Prawdziwie wierzący poczuje to w sercu w postaci łaski. Jeśli szczerze żałuję i zadośćuczyniam za grzechy to wierzę że Bóg w swej nieskończonej dobroci mi wybaczy. I wierzę w to tak mocno, że nie potrzeba mi do tego pośredników. Obrażam Boga niewiarą jeśli ktoś musi mi powiedzieć "odpuszczam".
Sama świadomość tego że Bóg na nas patrzy, poczucie jego obecności w każdej chwili życia powinna człowiekowi wierzącemu wystarczyć do tego, żeby przestrzegać przykazań i żyć w bojaźni bożej. I praktykować pobożność na co dzień.
Rozumie, że ty nie katolik. Dlatego nie wiele wiesz o katolikach :)
Spowiadasz się w obecności księdza ponieważ to on zna wszystkie doktryny wiary i prawa dzięki czemu wie, jaką udzielić tobie pokutę.
W przypadku protestantów przypomina to z kolei proces sadowy, w którym karę za popełniony czyn wybiera sobie sam oskarżony.