Najglupsze jest zwracanie sie bezosobowo. To juz lepiej po imieniu albo pan/pani. Ale ja sie zwracam mamo/tato bo w koncu jest to mama/tata mojego meza. Nie rozumiem o co to cale zamieszanie skoro to jest utarty polski zwyczaj. Czemu nie moze niektorym to przejsc przez gardlo? Moze po prostu brakuje tu sympatii a jest niechec.
Za to syn mojej siostry z jego zona zwracaja sie do matki po imieniu i ona tego nie znosi. Ale nie moze ich zmusic bo sa tacy "nowoczesni"
Zgadzam sie - tez mowie "mamo, tato" - bezosobowo to tak glupio.
Spamerka
Jak sie pojawily dzieci to u nas problem znikl zwracamy sie babcia i dziadek.Po slubie zaraz bylo tak przez pomylke pan/pani i przechodzilo to tak w postac bezosobowa
A co mam teściowej mówić_ mamo_..jak jest starsza ode mnie tylko 10lat ?
często żony są w tym wieku a tu teściowa -super
Jak to mowisz do tesciowej "babciu?". Przeciez to nie jest Twoja babcia i to nie ma sensu.
Jak najbardziej tak sie mówi mamo & tato!
sami zaproponowaliśmy synowej, aby zwracać się do siebie po imieniu, bo to jest chyba najbardziej naturalne, a szacunek nie ma nic do tego.
Ostatnio mnie wkurzyła synowa do tego stopnia, że nie będę już do niej zwracać się po imieniu, lecz będę do niej mówić "niech osoba" . Zaraz po ślubie z moim synem zaproponowałam synowej, żeby do mnie zwracała się po imieniu, ale ostatnio napisała mi sms - a i użyła w stosunku do mnie zwrotu pani - z czego jestem zadowolona.
12:47 - wątek nie jest głupi, ale jak najbardziej życiowy, dotyczy odwiecznych relacji rodzinnych teść - teściowa - syn - synowa - zięć
12.42, wiesz co, mnie tez teściowa i teść zaproponowali mówienie po imieniu.Z jednej strony podobało mi się to, a z drugiej nie mogłam przełamać tej bariery. Przez dlugi czas było to dla mnie dość kłopotliwe, no bo jak to, mówić po imieniu do ludzi sporo ode mnie starszych? Podczas rozmowy zawsze starałam się tak budować zdania, abym nie musiała używać imienia. Długo trwało zanim pokonałam tą barierę, oczywiście udało mi się to dzięki wyrozumiałości i cierpliwości teściów.Dzis nie mam juz z tym problemu.A może Twoja synowa ma taki problem jak ja? Może bylo jej głupio w sms zwrócić sie do Ciebie po imieniu? Może nie warto tak zaraz się obrażać i dąsać?
13:45 już ja tam wiem, czego osoba ode mnie chciała. Chciała mi po prostu dokuczyć, ale jej to nie wyszło na dobre. Za to ja jestem zadowolona, że od niedawna jesteśmy na dystans i wreszcie będę z nią miała święty spokój, bo osoba jest wyjątkowo złośliwa.
14.58, no cóż, Ty wiesz najlepiej jak było i jakie relacje są miedzy Wami.Nie tylko teściowe to te złe i niedobre, niektórym synowym tez nic nie brakuje.