Jak można aż tak człowieka poniewierać psychicznie w pracy,że odbiera sobie życie, nie wytrzymuje szykan, poniżeń itp, ale w większości zakładów pracy tak jest, że dyrektorzy plują pracownikowi w twarz i ośmieszają go przed wszystkimi.Kiedy to się skończy? Życie takim ...odda z nawiązkom-mam nadzieję, kara musi być.
dlaczego tak piszecie nie znając prawdy nie było żadnego mobbingu po prostu był chory a nikt o tym nie wiedział.Szkoda może można by było zapobiec tej tragedii.Najgorsze jak ludzie oceniaja
to po co ktoś pisze o mobbingu niepowazny jest a inni odbierają to za fakt prawdy
Tak to prawda był chory, ale chorobę zwyciężył , miał dobre wyniki, to nie choroba!!!!!To załamanie psychiczne,a praca była tego głównym powodem.