Nie widzę szczęśliwych po rozwodzie, jeśli już masz dzieci w wystarczającym wieku aby im powiedzieć i usłyszeć opinie czy ich nie skrzywdzicie to najpierw przedyskutuj bo jakby potem było że przez ciebie cierpią lepiej się upewnić niż żałować po niewczasie.Ja wiem że rodzina to tez dzieci a nie tylko wy dorośli.miałam taką sytuację w rodzinie i wystąpiłam w roli negocjatora i rozmówcy rozmawiałam z obydwoma stronami i jedna ze stron wyraziła dobra wolę więc nie trudno mi było negocjować z drugą dziś są szczęśliwą rodzinką z czego i ja mam satysfakcję .Poszukajcie i wy dla was kogoś komu możecie powierzyć swoje sprawy niech trzeżwo spojrzy na Was.będę Wam kibicować aby wszystko się ułożyło.
Prawierozwodko,czy to pani jest tą osobą ,ktora ugania się za zonatym facetem?
Te forum schodzi na dno...jak nie zdrady to rozwody. Chcesz to się rozwiedź człowieku a nie szukasz porady na forum czy ktoś żałuje czy nie.
Moj maz nie jest alkoholikiem, ale jest niespelnionym, zakompleksionym facetem ktory uwarza ze ma prawo mnie ponizac, nie liczyc sie z moim slowem i traktowac jak scierwe potrzebna tylko gdy mu sie zachce wyproznic torbe (jego slowa). Teraz twierdzi ze mnie nigdy nie kochal. Ma miliony pomoslow na zycie i sukces, tylko ze ich nie realizuje. Dom i dzieci go nie interesuja, bo on jest zmeczony pracowaniem (choc wiecznie siedz na kompie). Nawet gdybym go kochala, to i tak nic nie zmienie. Co roku tylko gorzej. Czy to normalne ze ciesze sie gdy go w domu nie ma?
Nie wiem po co to tutaj pisze. Trudno mi sie zwierzyc znajomym czy nawet rodzinie, po prostu wstyd.
Lepiej aby dzieci wychowywały się bez ojca, jeżeli on tak się do Ciebie zwraca jak piszesz - to jest jakiś psychopata, ja bym nie mieszkała z takim burasem i jeszcze żeby dzieci na to patrzyły ?- po prostu hańba.
Uciekaj od niego....
Słodziaku głupoty pierdzielisz . Mądra matka sama da radę .
Tak żałuję rozwodu. Mimo tylu lat po rozwodzie minęło wciąż kocham.