Przede wszystkim w Kościele, a potem w domu z rodzinką. Nie wyobrażam sobie świąt poza domem, to nie mój klimat.
No widzisz a ja wierzę w BOGA, więc z kościołem mi nie po drodze. Nie uprawiam bałwochwalstwa.
To nie jest żadne bałwochwalstwo gościu 09:25. Usprawiedliwiasz swoje lenistwo i tyle.
A macie jakieś sprawdzone miejsca w tym Karpaczu?
W tym roku Malediwy. Polecam
12:38 na Malediwy mnie nie stać, byłam w podróży poślubnej i pewnie długo nie wrócę. Teraz tylko to co bliżej i taniej. No i z dziećmi w sumie szuka się też atrakcji dla nich.
Malediwy ? -widoczki piękne ale nudno tam (chyba że ma się walizkę pieniędzy , ale wtedy jest za drogo i lepiej wybrać inny kierunek )
Maledwiwy ? Żadna trakcja, nawet Świąt Bożego Narodzenia się tam nie poczuje. Za żadne pieniądze nie wyjechałabym w tym okresie z domu rodzinnego.
współczuję żonie/mężowi też kiedyś tak wpadłam, teraz mam jakich RUCH i jestem WOLNA od ciot, .ujów itp..
11:49 ale o co chodzi? Czego i komu współczujesz?
10:29 nikt Ci nie każe. Ja nie obchodzę świąt, bo to żadne święta BN, więc dla mnie atrakcją jest wyjazd.
Ja spędzę święta w Monaco, a co?
będziesz widział w monaco na fejsie a może wyjazd do Pończy.
Tu chyba piszą ci co zarabiają najniższa krajowa
... a podobno tak mało płacą w Ostrowcu ha ha a tu wszyscy wyjeżdzają :)