dzięki Piotrek za normalny głos..
Nawet jeśli się nie uda to kiedyś będziesz mógł córce z czystym sumieniem powiedzieć i udowodnić, że robiłeś wszystko co się dało aby mieć z nią kontakt. Ona już wtedy odpowiednio oceni swoją "mamusię" Myślę jednak, że Ci się uda. Walcz!
aż się popłakałam...
każdemu wolno płakać Tobie również...
ehhh wspolczuje chlopie - kobita ma cos z glowa na serio......
Dodam jeszcze, że gdy zdecydujesz się na walkę w sądzie musisz być bardzo konsekwentny. Rozsądny i skłonny do kompromisu, ale jeśli masz coś przysądzone sądowne egzekwuj to w 100 %. Walcz o kontakty bez obecności teściowej i teścia, to możliwe. Radzę też abyś wystąpił, by przy kontaktach była matka, przynajmniej na początku. To ważne ze względu na dobro dziecka, które mimo wszystko jest z nią bardziej związane niż z Tobą. Obserwuj z dystansem sytuację rodzinną dziecka, zwracaj uwagę na wszelkie nieprawidłowości. Nie daj sobą manipulować przez zonę. Nie lituj się nad nią, nie okazuj słabości. Może kiedyś się kochaliście, ale teraz ona nie będzie na to zważała i wykorzysta każdy Twój słaby punkt, nie zawaha się też oczerniać Cię w sądzie i pomawiać. Nie daj się sprowokować, bądź spokojny podczas wizyty. nie rozmawiaj z teściami a z b.żoną tylko o sprawach dotyczących dziecka. Jeśli powie, że dziecko jest chore, dowiedz się w jakiej poradni jest leczone i postaraj się zobaczyć dokumentację. Najczęściej nic takiego nie ma. Sąd jest raczej obiektywny, nigdy nie zauważyłem stronniczości sądu, mimo że jestem ojcem.
Stary szkoda ze pierzesz publicznie brudy znam wiecej ciebie a twoja ex z widzenia ja oczywisce trzymam twoja strone i wiem ze jestes odpowiedzialny czlowiek a jak bys jej przynosil 1500zl to wtedy by cie docenila a nie 2 etaty przeroslo cie to troche kasa to nie wszystko
400 zł alimentów to według Ciebie dużo???Gdybyś płacił 1400 to rozumiem.Chwalisz się,że niektórzy tyle zarabiają co ty placisz.Według wyroku,który przedstawiła szanowna ex-placisz 4 stówy.To jest według ciebie dużo????
Przepraszam adlaczego mąż płaci alimenty na ciebie,jeśli ty jesteś osobą pracującą??
A czego zdążyłaś sie z nim dorobić,jak byliście zaledwie kilka miesiecy razem no i jedną owocną noc,skoro urodziła sie córka???Jakiż to dobrobyt zapewnił ci ten mąż,do którego niby zdążyłaś sie rzekomo przyzwyczaić.Mieszkaliscie u rodziców,ani własnego domu,ani kredytu.Jaka to stopa życiowa przez kilka miesięcy???Nie rozumiem...
dodaj ze nie pojechał na rozprawe bo miał dość patrzenia na twoje gry teatralne w sądzie :):):)
otruj teściową a byłą ex oblej kwasem