Czy wie życie w przeznaczenie? Czy jeśli ktoś jest nam przeznaczony,
co byśmy nie robili to wcześniej czy później i tak będziemy razem? Mianowicie nie było mnie w Ostrowcu ładnych parę lat.Postanowiłem odświeżyć stare znajomości. Umówiłem się z kumplem na browca, na zakupy wybraliśmy biedronkę. Wchodzimy a Ona tam jest po prostu porażenie pioruna, niedowład wszystkich kończyn, palpitacja serca. Kumpel podchodzi do niej pyta czy jest jeszcze carlsberg, Ona mówi że tak mówi ze pokaże gdzie. Idę za nią czuje śliczny zapach. Wskazuje na paletę z piwem, cudnie się uśmiecha odchodzi. Bierzemy z kumplem piwo, jakieś chipsy, cały czas patrze gdzie ona jest. Podchodzimy do kasy kolejka, patrze ona idzie, mówi proszę do 3. A ja po prostu niewierze takie szczęście, podchodzimy do niej do kasy, nie moge oderwać wzroku, ona to widz ze się na nią tak gapie rumieni się delikatnie wtedy jest jeszcze ładniejsza. Byłem tak zamotany ze nawet się nic nie odezwałem. Cały czas o niej myślę. Byłem jeszcze parę razy w tej biedronce ale jakoś nie miałem szczęścia. Ale wieże ze Ona jest mi pisana
No to też wieRZymy.
Mati:) jeśli w to wierzysz - no niech się spełni:)
Ktora to Biedronka?
W Biedronce na Sienkiewicza
na Sienkiewicza jest biedronka? może o żabkę chodzi <myśli>
tam jest tylko jedna kasa a nie 3 tak jak napisał, pewnie chodzi o Biedronkę tą na Mickiewicza.
kiedyś też tak wierzyłam w miłość od 1 wejrzenia....
To się nazywa zauroczenie a nie miłość
a moim przeznaczeniem jest niemieć nic.. i nikogo :(
Od pierwszego włożenia?:)
Do wszystkich wierzących w miłość od pierwszego wejrzenia - czasami lepiej spojrzeć drugi raz ;)
Nie, nie wierzę. Ale myślę, że to miła sprawa, kiedy w wyniku przeróżnych zbiegów okoliczności uda się coś miłego w życiu. Na przykład dwoje ludzi stworzy szczęśliwy związek. Tak, że powodzenia i bądź trochę odważniejszy, bo "przeznaczenie" samo za Ciebie do dziewczyny nie przemówi ;)
Hmmm.... ja bedac nastolatką spotkałam chlopca ,,traktowalam go jak kolege ,na pewnej prywatce pocalowal mnie ,a ja go odepchnelam ......i nasze drogi rozeszly sie na dlugi czas (nigdy nie sadzilam ,ze go spotkam) ....i o dziwo po 15 latach spotkalismy sie na imrezie i od tamtej pory jestesmy razem.
Znowu byłem w tej biedronce, teraz miałem więcej szczęścia była. Nie-mogłem się na nią napatrzeć. Ale niestety nie siedziała na kasie. Chciałem zwrócić uwagę czy ma jakaś obrączkę. Boże mam nadzieje, że nie bo wtedy załamka
Jeśli to taka większa puszysta pani, to sobie odpuść ma już męża i dwójkę dzieci. Wiem, wiem... ładne czarne oczka... kuszą ale sam wiesz sama wiara nie wystarczy;)
ccccoooooooooooo jaka puszysta!!!!! Blondyneczka o niebieskich oczkach:))) Cały czas mam nadzieje, że jest wolna.