Żadnych lekcji Twoje dziecko nie traci. Święta Kościelne Ci przeszkadzają? Taki pracuś jesteś? Nie wierzę.
Oczywiście że rekolekcje odbywają się kosztem godzin lekcyjnych. W niektórych szkołach lekcje są skrócone w innych wrecz nie ma lekcji bo są rekolekcje. Czy kłamstwo to nie jest u was grzechem? Nie wstyd ci tak kłamać?
"Jakiej prawdy? Twojej? Ty po prostu nie rozumiesz na czym polegają sakramenty i jakie one mają znaczenie w naszej religii. Stąd Twoje punkty automatycznie stają się nielogiczne i jak widzę ciężko będzie Ci wytłumaczyć dlaczego tak jest." - nielogiczne? No chyba sobie zarty robisz. Ja tylko napisalem jakie sa FAKTY. A te sakramenty sa wymyslem KK.
"Brakuje Ci wiedzy i zrozumienia w tym temacie." - nie sadze.
"Bardzo dobre pytanie zadał Ci SCZ, na które nie potrafiłeś odpowiedzieć. Dlaczego mieszasz się do religii, której nie wyznajesz i próbujesz ją dyskredytować?" - przeciez odpowiedzialem. Ona sama sie dyskredytuje czynami kaplanow :)
"Co to znaczy rozdział kościoła od państwa? Państwo tworzą ludzie, Ci wierzący również. Nie zapominaj o tym." - i niewierzacy rowniez. Zacytuje ironicznie klasyka: "niestety, napchałeś sobie głowę jakimiś pierdołami o żabach i teraz na siłę próbujesz zainteresować tym innych."
Nie interesuja mnie wasze przekonania i w co wierzycie, zostawcie to na swoich mszach w kosciele a nie na Placu Wolnosci i dajcie zyc innym.
"Według mnie nie potrzeba żadnego rozdziału." - potrzeba, bo sa w tym kraju ludzie o innych przekonaniach i maja KK w glebokim powazaniu. Dopiero pisales o braku szacunku do wierzacych a sam nie okazujesz go innym.
"Wystarczy tylko trochę mniej zacietrzewienia ze strony takich jak Ty." - to nie zacietrzewienie, tylko mowienie prawdy. Gdyby KK mial ODROBINE honoru, to sam by zaproponowal opodatkowanie sie wiernych a nie doil wszystkich jak leci.
No i taka z Tobą dyskusja cherubinek. Ty wiesz swoje a ja wiem swoje. Raczej się nie dogadamy. Co Ci przeszkadza to, że czasami modlimy się wspólnie na Rynku? Kłuje w oczy? Wpływa to na Twoje zdrowie? Nie. Po prostu ziejesz taką nienawiścią do wiary i religii, że nie możesz tego znieść. Wolisz jak Rynek jest pusty. Napisałem że nie potrzeba żadnego rozdziału gdyż ten rozdział istnieje i tylko tacy zacietrzewieni przeciwnicy Kościoła jak Ty nie potrafią tego dostrzec. Jeśli chodzi o podatki to płacą je wszyscy, dlaczego więc my wierzący mamy płacić więcej dodatkowo? Co najwyżej niech część podatku który już się płaci idzie na cel, który sobie wybiorę, np na Kościół.
Przeszkadza, bo macie juz swoje koscioly i chce spokojnie przejsc z psem przez plac bez zaczepiania, ze teraz jest msza.
"Wolisz jak Rynek jest pusty." - rozmawiamy jak normalni ludzie, czy bedziesz mi wkladal w usta to, czego nie powiedzialem?
"Napisałem że nie potrzeba żadnego rozdziału gdyż ten rozdział istnieje i tylko tacy zacietrzewieni przeciwnicy Kościoła jak Ty nie potrafią tego dostrzec." - nie ma zadnego rozdzialu i widza to tylko ludzie nie majacy z KK nic wspolnego.
"Jeśli chodzi o podatki to płacą je wszyscy, dlaczego więc my wierzący mamy płacić więcej dodatkowo? Co najwyżej niech część podatku który już się płaci idzie na cel, który sobie wybiorę, np na Kościół." - no wlasnie :) placa je wszyscy. Tylko dlaczego moje ida na KK? Ja chce czesc swoich przeznaczyc na co innego a nie na budowanie zlotych gmachow i pomnikow.
Spojrz na to z innej perspektywy.
Niestety ale musisz się pogodzić z tym, że od czasu do czasu modlimy się na placu. Jest nas tylu że w Kościele po prostu się nie mieścimy. Nie jest to częsta modlitwa więc wierzę, że dasz radę wytrzymać, innego wyjścia zresztą nie masz ;) Nadal upieram się że istnieje rozdział Kościoła od państwa, nikt nikogo nie zmusza do wiary ani uczestniczenia w Kościelnych obrzędach. Twoim największym problemem nie jest ateizm lecz fobia na punkcie Kościoła. Podatki są rozdzielane na wszystkich ludzi, nie jesteś sam. Dlaczego nie potrafisz tego pojąć. Gdyby każdy zaczął sobie wybierać na co chce a na co nie chce ich płacić to państwo przestałoby istnieć. Może to Ty spójrz na temat z innej perspektywy a zobaczysz swoje zacietrzewienie.
"Niestety ale musisz się pogodzić z tym, że od czasu do czasu modlimy się na placu. Jest nas tylu że w Kościele po prostu się nie mieścimy." - te ilosci co widze spokojnie sie w "Michale" zmieszcza i usiada.
"Nie jest to częsta modlitwa więc wierzę, że dasz radę wytrzymać, innego wyjścia zresztą nie masz ;)" - no wlasnie.
"Nadal upieram się że istnieje rozdział Kościoła od państwa, nikt nikogo nie zmusza do wiary ani uczestniczenia w Kościelnych obrzędach." - czy aby na pewno?
"Twoim największym problemem nie jest ateizm lecz fobia na punkcie Kościoła." - a moze po prostu chce miec spokoj?
"Podatki są rozdzielane na wszystkich ludzi, nie jesteś sam. Dlaczego nie potrafisz tego pojąć. Gdyby każdy zaczął sobie wybierać na co chce a na co nie chce ich płacić to państwo przestałoby istnieć. Może to Ty spójrz na temat z innej perspektywy a zobaczysz swoje zacietrzewienie." - ale ja proponuje proste rozwiazanie, 1% z moich podatkow idzie na to co ja lubie, 1% z twoich podatkow idzie na kosciol. No prosciej sie nie da. Ja nie chce placic na KK, bo to dla mnie zmarnowane pieniadze.
I jeszcze jedno. Roczne wydatki z budżetu państwa, związane z funkcjonowaniem Kościoła katolickiego to ponad 1,8 MILIARDA złotych.
Faktycznie niewielka kwota.
A na PUP ile rocznie się wydaje? Ja nie chce żeby moje podatki szły na tą bezużyteczną instytucję państwową, która nic pożytecznego nie robi.
Zrozum cherubinek, że jak żyjesz w społeczeństwie to musisz się do pewnych zasad dostosować czy Ci się to podoba czy nie. Twoje podatki idą na coś co Tobie nie pasuje a moje na coś co mi nie pasuje.
Rynek miasta jest dla wszystkich. Raz się tam modlą a innym razem grają mocną muzykę, która z modlitwą nie ma nic wspólnego. Każdy wybiera to co go interesuje i w czym chce uczestniczyć. Jest tyle miejsca i tyle dróg, że nie musisz iść akurat tam gdzie się modlą jeśli tego nie chcesz, idź inną drogą.
Uśmiechnij się a świat uśmiechnie się do Ciebie :)
Akurat PUP jest nam potrzebny, jak rybie recznik. Niech kazdy placi sam za swoje przyjemnosci i przekonania.
Cherubinek, przeczytaj jeszcze raz wypowiedź gościa 21:13, a potem jeszcze raz, i jeszcze... Może coś jednak zrozumiesz.
Sprawy ściśle światopoglądowe a taką jest religia nie powinny być finansowane przez państwo tylko przez bezpośrednio zaintetesowanych. Dlatego na swoje wyznanie powinni płacić tylko wyznawcy. Tak samo jak na swoją partię powinni płacić tylko jej członkowie. Skoro jak piszesz katolików jest tak wielu to nie będzie najmniejszym problemem dla was utrzymać swój kościół.
Gorylu a w co try wierzysz?
Jakiś czas temu w yuotube obejrzałem filmik jak podobny tobie pyta ok 70 letniego człowieka w podobny sposób co ty na forum a ten odpowiada że jeżeli nie cyt. pieprzyć takich głupot to go palnie w pysk bo jeżeli człowiekowi stanie sie krzywda to ma dwa wyjscia albo iść na wódkę i jest po nim albo iść do kościoła to może sobie z tą krzywdą poradzi więc gadanie o truchle na krzyżu to szczyt chamstwa głupoty i ignorancji powiedz jaki masz stopień upośledzenia umysłowego to może ktoś to zrozumie jak chcesz to możesz wierzyć w chłopa w kiecce z brodą i długimi włosami który uważa się za kobietę i nazywa się kiełbasa ok
Jak pójdzie na wódkę z dobrymi kolegami to mu pomogą ,wytłumaczą jak wyjść z opresji lub przynajmniej pocieszą natomiast w kościele jak żucę nawet 50 na tacę to i tak dalej nic z problemem się nie dzieje a tylko kasy mniej. (wiem bo sprawdzałem parę razy) :)
Zgadza sie - ten system nie dziala :) Wole kase przepic niz zgubic :)
Bardzo się mylisz., oj bardzo. I nie o kasę tu chodzi bo to tak nie działa że wrzucisz na tacę i problemy masz rozwiązane. Masz bardzo płytkie myślenie, nie ma więc nawet co z Tobą dyskutować. Idź z kolegami na wódkę, nikt Ci nie broni.Nie jeden marnie skończył w ten sposób. Mnie modlitwa bardzo pomaga.
Zdradze ci pewna tajemnice, tylko niech to zostanie miedzy nami :) Modlitwa w domu jest legalna i ma taka sama moc, jak w kosciele. :) Taniej i oszczedniej ;) A te piec dych mozna przepic :D
