obecny Mistrz
Dobrze, że wiesz czego chcesz i, że jesteś "wybredna". Ciekawe tylko czy Ty się komuś wybrednemu też spodobasz ;)
Swoją drogą jakoś cienko widzę to, że w końcu kogoś znajdziesz.
Założę się, że już parę ładnych lat jesteś sama ;)
Mam pytanie Czy jest na forum dziewczyna(25-30 lat), która ma ochotę iść na wesele ? info gg 5011144
@gostek o moje powodzenie u płci przeciwnej się nie martw. Co do Twoich założeń - niestety również jesteś w błędzie. ;)
Pozwolę sobie na odpowiedż na pytanie-wątek.Tak,istnieją tacy mężczyżni ale wciąż trafiają tylko na "interesowne"kobiety.
@I na szczęście istnieją również kobiety " bezinteresowne" :)
To było moje subiektywne odczucie.Jestem z czasów gdy wyścig szczurów nie był dominujący.A czasy się zmieniły.Według mnie zaplecze finansowe to podstawa ale budawać na tym związek czy tylko znajomość to totalna klapa.Sama sobie odpowiedz:wybierasz jednego z dwóch wykształconych,przystojnych.Jeden z kasą drugi bez.Który ma większą szansę.Ale ja nie oskarżam kobiet tylko mam jakieś zasady.
Jeżeli chodzi o mnie - ten zaradny. Nigdy nie liczyłam i nie liczę na gotowe. Sama również dążę dopiero do osiągnięcia jakiegoś " przyzwoitego" pułapu finansowego, więc nie kierowałabym się tutaj posiadanym zasobem finansowym danego delikwenta, a raczej jego możliwościami.
Bzdury wypisuje ciekawa i tyle. Na pewno nie jest bezinteresowna, szuka ideału, a ideałów nie ma. Nawet jeśli znajdzie się facet, który jej spasuje to nie jest powiedziane, że jej cechy będą dla niego wystarczające by z nią być. Sposób podchodzenia do budowy związku pani ciekawej nie wróży nic dobrego, to zwykły interes, nic więcej. Uczucia na tym się nie zbuduje, a to ono scala, gdy pojawiają się problemy. W obecnych czasach dużo osób ma takie właśnie podejście i dlatego jest tyle zdrad i rozwodów. Popatrzcie na pokolenie swoich dziadków, którzy przeżywali (niektórzy żyją do tej pory) razem ponad pięćdziesiąt lat i nie zawsze byli bogaci. Bo pieniądze są tylko namiastką prawdziwego szczęścia, jednak same w sobie go nie dają..
Drogi Gościu w swoim wątku nie napisałam że szukam bogatego mężczyzny, więc daruj sobie te nadinterpretację moich wypowiedzi.
Ciekawa podoba mi się twój sposób myślenia.Już wcześniej napisałem że pieniądze są ważne.Każdy ma kryteria doboru partnera ale stawianie pieniędzy na pierwszym miejscu jest dla mnie odpychające.Zaczynam wierzyć że są jednak kobiety inne niż te które znam.Myślę że znajdziesz kogoś kto będzie twoje kryteria spełniał.Pozdrawiam.
zaradny? w jakim sensie?
czy ma mieć prace i przynosić pieniążki do domu i kłaść posłusznie na stół?
czy zaradny czyli zarobione pieniążki pomnażać z większym lub mniejszym zyskiem?
czy zaradny to taki co zarabia i jeszcze wszystko w domu zrobi od obiadu po kapitalny remont domu?
młode ciasteczka moza jeszcze nauczyc wszystkiego a takiego 40+ juz niczego
tubylcy ze stamsów?
Niestety nie, wszyscy wyjechali stąd już dawno.Poszukaj ich na śląsku i pomorzu zachodnim, bo większość tam wywiało
A są w tym mieście jeszcze sympatyczne inteligentne Panie?