Nie ma już w lutym. Weselisko już jest planowane. Koniec tematu :)
Ja mogę Wam śpiewać do kotleta, znam cały repertuar Stachursky' ego i Shazzy :-)
Jam samotny, jakoś wykształcony (szczególnie mięsień piwny) ale wredny i niepoważny :)))
Miesięczny okres próbny? Dziękuję, postoję, nie jestem na próbę.
Banan, nie oburzaj się, banany trzeba próbowac, a moim zdaniem najlepsze są te dojrzałe, nie takie zielone, to @Ciekawa musi się przecież jakoś przekonac ;)
@Gienek mnie się wydaje, że to Ty za mnie wyboru chcesz dokonać.
Dobrze byś na tym wyszła, znam się na ludziach :))
Mnie natomiast się wydaje, że żadna inteligentna kobieta nie założyłaby wątku o takiej treści, no chyba że szuka tak żeby nie znaleźć. Owszem, w sieci można spotkać ciekawe osoby ale stawianie im na początku wymagań to jakieś nieporozumienie. To czy facet jest wykształcony, kulturalny, zaradny życiowo itp wyjdzie na kolejnym etapie znajomości, jeśli taki w ogóle się pojawi. Wszystko najlepiej weryfikować empirycznie bo napisać można wiele i nic z tego nie będzie wynikać. Pierwszym etapem zawsze jest rozmowa i tu powinien nastąpić pierwszy etap selekcji, jeśli można tak to nazwać. Kolejne etapy to już wyższa poprzeczka dla kandydata itd aż do osiągnięcia upragnionego celu. Oczywiście na żadnym etapie taki kandydat nie powinien wiedzieć czego od niego oczekujemy, wtedy trudniej jest mu ukryć potencjalne wady, które mogłyby go wyeliminować z dalszej gry. W ten sposób przy odrobinie szczęścia można poznać kogoś, kto nam spasuje i vice versa, bo nie ukrywajmy, to musi działać w obie strony.
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań, gdyż wiem, że tacy faceci istnieją, tyle że nie mają czasu ani ochoty udzielać się w takich prowokacyjnych wątkach na forum ;)
@_Taki_jeden wdzięczna jestem, że tak skrupulatnie przedstawiłeś przebieg prawidłowej rozmowy z potencjalnym kandydatem na partnera. Co do założenia owego wątku nadmieniam, iż odpowiedź na niego jest indywidualną decyzją każdego forumowicza. Do niczego nie namawiam, propozycji żadnych również nie składam, a jedynie zwróciłam się z konkretnym zapytaniem- w stronę konkretnych osób.
Jak można się domyśleć- aby doszło do rozmowy, trzeba najpierw kogoś poznać. Nie uważam, aby wątek na forum był gorszym pomysłem na rozpoczęcie rozmowy, niż miejsce publiczne, chociaż w bezpośrednim kontakcie możesz od razu ocenić czyjąś wizualność i ewentualnie odpowiednio " nagiąć" swoje wymagania.. .Toteż, skoro świadomie pozbawiłam się możliwości wzrokowej oceny kandydata, to nie mogłam równie świadomie zrezygnować z opisu cech, którymi jestem zainteresowana. Czy ów post świadczy o braku mojej inteligencji - nie sądzę ;) skłaniałabym się ku przekonaniu, że jest on jedynie formą - być może- nawiązania rozmowy z kimś interesującym.
ciekawi mnie czy jestes brzydka czy ładna..
Kwestia gustu.
Dobre pytanie, bo jednak uroda kobiety w dużym stopniu decyduje o jej atrakcyjności. Zresztą w przypadku faceta też.
Może na początku decyduje. Ale jak się później okaże, że ta piękna delikwentka/piękny delikwent ma IQ jak Forrest Gump, to lipa. Dlatego ja (oczywiście w perspektywie takiej, że chcę coś trwałego), zainteresowałbym się także osobą mniej atrakcyjną fizycznie, a mającą jakąś osobowość.
Zgadza się. Ale coś musi najpierw przykuć uwagę, a jeśli kogoś widzisz, to jest to wygląd, nie potencjalna wiedza o nanotechnologii, kwarkach czy rozszczepianiu atomu ;) Najgorzej jest zakochać się z urodzie kobiety/mężczyzny a ożenić/wyjść za mąż z całością. Na szczęście trudniej ukryć niskie IQ czy dziecinne podejście do życia, bo wychodzi to po kilku poważniejszych rozmowach.
Jak już wcześniej pisałam, na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej nie narzekam :) nie ukrywam, że aparycja jest ważna, jednak zdecydowanie bardziej pociąga mnie intelekt u mężczyzny.., a jeszcze lepiej, jak jedno z drugim idzie w parze. :)
Dokonując wyboru zwracamy uwagę na wiele rzeczy. Z upływem czas patrzymy na to wszystko inaczej. Nazwijamy, że jest mniej kolorowo jak nam się wcześniej wydawało…
Z biegiem lat wyglądamy inaczej (mniej atrakcyjnie). Nie tylko kobiety ale i mężczyźni. Prawdą jest, że uroda przeminie a jak ktoś jest fajny… fajnym zostanie na zawsze.
I często pociąga nas to coś… co jest w człowieku. Dlatego mamy ochotę z nim przebywać, z nim rozmawiać. Spędzać z nim czas. Czasem jest coś takiego, że osoby rozumieją się bez słów. I to jest cudowne.
Scalają ludzi również takie same pasje, zainteresowania.
A atrakcyjność fizyczna musi być bo inaczej nie zaiskrzy między osobami (będzie coś robione na siłę a to się szybko znudzi zostawiajac niesmak). Dla każdego jest ona inna. Każdego coś innego pociąga. I fajnie, że jesteśmy różni.
Enchantress - racja. Wiadomo, że dobrze jest, jak w drugim człowieku pociąga też fizycznośc (oczywiście najlepiej jak i wygląd, i osobowośc).
Ja zauważyłem na sobie, że osoby, które podobały mi się fizycznie, a gorzej było z osobowością, to po jakimś czasie wydawały mi się brzydsze, i odwrotnie - jeśli wydawały mi się mało atrakcyjne fizycznie, a atrakcyjne osobowościowo, to później jakby stawały się ładniejsze :)
Gienek wszystko zależy w jakim celu ktoś szuka.
Mnie nie interesują znajomości na chwilę (mam na myśli przyjaźń). Zwracam uwagę na osobowość… Musi być to osoba, z którą podczas rozmowy nie będę się nudzić.
Cóż z tego, że ktoś Ci się bardzo podoba jak zaczniesz z nim pisać czy rozmawiać a jest ubogi duchowo… Czar wówczas pryska.