Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                      • Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

                        niech sobie układają życie jak im pasuje świat do odważnych należy

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 23

                        Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

                        Margherita to pikuś... wczoraj odwiedziłam Perspektywy i poczułam się bardzo nie na miejscu, bo w około młodzież nawet nie studiująca, a chyba ze szkół średnich. I żeby nie było - nie zabraniam im, też będąc w ich wieku chodziłam po knajpkach ;)

                        ilcia
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

      Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

      ja może jestem inny rocznik, ale też przymierzam się do wyjazdu na stałe z Polski z całą rodziną, już część mojej rodziny wyjechała, zostaliśmy jeszcze my, właściwie to już nic tu nie ma w tym mieście poza marketami, a jeszcze chcielibyśmy mieć przynajmniej jedno dwoje dzieci, no ale raczej nie w tym kraju, przykre to, ale co robić, powietrzem dzieciaków nie wykarmimy, a zegar biologiczny tyka, nie mamy wyjścia, miasto nic nie robi, żeby zatrzymać mieszkańców, w innych krajach to młodym rodzinom płacą normalnie pieniądze, żeby ich tylko zatrzymać, a u nas co, jedynie co to ciągłe podwyżki czynszów, a ostatnia to mnie przeraziła, w zasadzie to skazanie na wegetację, nie dość, że pracy nie ma, to jeszcze koszty są podwyższane, dlatego też wynoszę się stąd, i życzę powodzenia tym co zostają trzymajcie się ludzie, to wszystko jest chore, co się tu robi, po co i komu unowocześniane jest to miasto, jak tracicie obywateli tego miasta? zamiast inwestować w rodziny, żeby ludzie mieli zapewnione chociaż podstawowe warunki, tak dalej żyć się nie da, dlatego tak postanowiliśmy, że wyjeżdżamy, a szkoda, bo chcieliśmy tu wychowywać nasze dzieci, inne kraje mogą zapewnić podstawowe warunki do życia, a tu nie można, to co jest nie tak, pomyślcie, bo niedługo to nie będzie kim rządzić

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 20

      Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

      Jestem z roku 1980 i jak narazie nie chciałabym opuszczać Ostrowca mimo, iż ostatnio zawisły nade mną czarne chmury. Za granicą naszego kraju byłam kilka lat temu i najbardziej podobały mi się tam te ich cotygodniowe wynagrodzenia :) ale wróciłam ułożyłam sobie tu życie, do tej pory nie narzekałam ale może zbyt mało oczekuję od życia nie wiem. Ciekawe jak długo wytrwam w postanowieniu nie opuszczania naszego kraju.

      Gość_1980
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 21

      Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

      Jestem rocznik 84. Wyjechalam jakis czas temu z O-ca. Wracam zawsze z duzym sentymentem. Niezbyt czesto co prawda, ale z kolei to pozwala na zauwazenie zmian. Bylam w O-cu na Boze Narodzenie. I powiem szczerze nie bylo mi ciezko zauwazyc to co zauwazyl zakladajacy post. Ulice sa puste ! Nie widzi sie mlodych ludzi. Nawet jak sie spotkalam z kims z dawnych znajomych to kazdy mówi ze nie ma z kim juz nawet pogadac bo wszyscy wyjechali, nie ma po co siedziec. Przykre to jest. Wiem, jestem z jedna z tych co w sumie uciekla z pokladu tonacego statku, i czasem mi wstyd ze wybralam "latwiejsza" opcje. Ale z drugiej strony na kazdego przychodzi czas ze zaczya myslec o zalozeniu rodziny (lub juz zalozyl), o posiadaniu domu... o takim ustatkowaniu sie. I szuka na to najlepszego miejsca. Niestety, ale w takim przypadku Ostrowiec przegrywa w przedbiegach. No bo jak bez pracy lub z taka która jest wciaz niepewna mozesz ukladac zycie ? Jak z pensja polska a cenami europejskimi mozesz wybudowac swój przybytek ? Okropna jest ta rzeczywistosc, ale niestety tak to wyglada. Najsmutniejsze jest to, ze kraj o który nasi dziadkowie, pradziadkowie tak walczyli teraz bez pomocy wrogich panstw poprostu sam sie wykonczy. Komu to mozna zawdzieczac ? Moze takim jak ja co wyjechali zamiast ratowac, moze tym co "pracowac im sie nie chce", moze rzadom tej czy innej partii. Na to pytanie kazdy pewnie sam sobie odpowie lub zwróci sie do innych watkow gdzie juz ten temat byl poruszany. Pozdrawiam - Nowa Forumowiczka.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

        Zostali Ci którzy jakoś sobie ułożyli zycie w tym mieście, reszta za granicą. Wiem ze wielu z nich chciałoby wrócić do miasta, ale biorąc pod uwagę sytuację finansową słyszę- A do czego tu wracać?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 28

        Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

        Zostali Ci którzy jakoś sobie ułożyli zycie w tym mieście, reszta jest za granicą. Wiem ze wielu z nich chciałoby wrócić do miasta, ale biorąc pod uwagę sytuację finansową słyszę- A do czego tu wracać?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

          Rocznik 81 zyje w Ostr i jakos poki co jest mi tu dobrze ;)

          animka
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

            ja tez bym chciala tu wrócic ,ale ....nie mam do czego...brak perspektym ,brak juz znajomych ,rodziny ...

            Gość_gosc5
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

              No bo rozejrzeć wystarczy się po ulicach olbrzymiej większości masz samych ludzi 50+ i młodzież szkolną .

              Sam jestem rocznik 75 i jeszcze przed 2005 rokiem miałem z żoną bardzo dużo znajomych w przedziale rocznikowym 71-80 . Potem systematycznie zaczęło ubywać . Dziś tak na prawdę to mogę pojechać w odwiedziny do babci i wujka , a ze znajomych nie został nikt . Na razie jakoś sobie radzimy , ale zaczynam się też nad tym grubo zastanawiać czy zabrać stąd żony i dzieci i wyjechać .

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 32

              Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

              W tym mieście niestety nie ma żadnej przyszłości.pakujcie się młodzi i wyjeżdżajcie. Ja zrobiłbym to samo,gdybym był o co najmniej 20 lat młodszy.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 33

        Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

        Wcale się nie wstydź , jak to napisałaś ,że uciekłaś z tonącego statku . Ja tak myślałem i zostałem tu , bo wierzyłem , że będzie lepiej . Dziś żałuję , że nie wyjechałem razem ze wszystkimi przyjaciółmi . Nikt nie wrócił .

        Jakoś sobie tutaj radzę , ale w sumie to przestałem się oszukiwać , bo stoję w miejscu i wegetuję .

        Prawdopodobnie jak wszystko dobrze pójdzie to w maju wyjedziemy stąd - cztery osoby - to będzie kolejne cztery mniej .

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

          Ja jestem 85! Wyjezdzam na stale w wakacje tylko zeby mi sie udalo i pewnie tu nie wroce bo nie ma do czego:( A odnosnie naszych knajp w ostrowcu to tak szczerze to nawet nie ma gdzie wyjsc:(Wszedzie tylko dzieci ale co sie dziwic tez kiedys imprezowalam i bylo dobrze:)Mlodzi bawcie sie poki mozecie to wasz czas i korzystajcie z niego bo potem juz moze nie byc tak fajnie! A My roczniki ww to chyba w domu musimy siedziec staruszki hihi

          Gość_ewcia
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

            Też jestem w przybliżonym wieku i prawdę mówiąc nie chce mi sie wychodzić nigdzie po pracy. Teraz w weekendy też sie pracuję , więc nie ma sie co dziwić , że w knajpkach tylko młodzież w wieku szkolnym

            Gość_gość Gosia
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

              Z mojego rocznika '83 większość znajomych, która wyjechała na studia do dużych miast już tam została i w sumie ja żałuję, że nie zrobiłem tego samego. W tej chwili już się ustawili (dobra praca, kredyt, mieszkanie) i mogą żyć na przyzwoitym poziomie. Czas najwyższy wyjechać z tego grajdołu do "cywilizacji", bo szkoda marnować sobie tutaj życia i próbować jakoś funkcjonować licząc, że pojawią się jakieś perspektywy i szanse na normalne życie.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 35

      Odp.: Czy w tym mieście nie ma już ludzi z naszych roczników (1982-1986)?

      77 - 78 też jest mało.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -