Witam ! Czytam to forum od dawna, ciekawość zmusiła mnie do rozpoczęcia tego wątku i zapytania Was drodzy forumowicze - Ilu jest Was z roczników 1982-1986 ? Do czego zmierzam... Idąc ulicami naszego smutnego miasta, chodząc po knajpach coraz rzadziej widzę ludzi w moim wieku... Wiem, że to miasto nie pozwala żyć na poziomie ludziom z w/w roczników, ale czyżby było aż tak źle jak mi się wydaje? Jestem energiczną osobą i jak mam tylko czas chodzę ze znajomymi do knajpy, czasem pobawię się również na dyskotece, ale to co widzę w lokalach nie napawa mnie optymizmem, a szkoda wielka bo człowiek ma ochotę poznać nowych ludzi, nawiązać nowe znajomości. Co o tym wszystkim myślicie ? P.S. Rocznik 84. Pozdrawiam !
Nie zauważyłam tego. W tych lokalach, w których ja często bywam są osoby przeważnie w moim wieku. Młodszych ludzi (do 20-tki) nigdy tam nie widziałam, a jestem rok starsza od Ciebie.
Więc może podziel się z nami w jakich to lokalach dzieci się nie bawią
Ludzie w tym wieku przeważnie są już za granicą albo szykują się do wyjazdu.............
Już dawno ich nie ma. Mojego pokolenia też nie ma. Wszystko siedzi za granicą, albo w innym mieście. Jak tylko otworzyli granicę to Ci co nie wyjechali do innego miasta, opuścili kraj.
Ja jestem 85 ;]
No nie przesadzaj, że w naszym mieście nie ma ludzi w tym roczniku co piszesz sam jestem nie dużo starszy od Cibie i mieszkam i żyję w Ostrowcu.
ty sie martwisz o roczniki 1982-1986 a co maja powiedziec ci którzy urodzili sié wczesniej? Tych to wogóle w Ostrowcu nie znajdziesz. Zostali tylko 40+ i 20-
No to prawda 3/4 moich znajomych też wyjechało a to za granice a to do większych miast...bo nasze miasto "zastyga", a gdy kolejne zakłady pracy upadną (o czym w innym wątku piszą) to już chyba całkiem umrze... kto tu zostanie? Ile jeszcze ludzi stąd ucieknie? aż strach pomyśleć
rocznik 82 melduje się ,ale też zauważyłam ,że nas już tu tylko garstka została ,znajomych na palcach można policzyć ...ale cóż się dziwić tam dom gdzie jest dobrze
ja jestem trochę starszy niż 82
Wielu młodych wyjechało z miasta, Trójka moich dzieci (z podanych roczników) też. W Ostrowcu nie mają przyszłości. Z tego co wiem 3/4 uczniów z ich klas ze szkoły średniej też wyjechała z Ostrowca i nie zamierza tu wrócić.
Roczniki 80+ jeszcze są, ale 70+, to garsteczka. Kto mądry zwinął żagle i uciekł z tego bagna
To ja chyba głupia,bo zostałam ;)
Jest to mega smutne... Wyobraźcie sobie jak będzie to miasto wygladało w niedalekiej przyszłości... a szkoda, bo moim zdaniem jest to fajne miejsce do zamieszkania - ułożenia sobie w nim życia, oczywiście gdyby były do tego warunki...
Wiekszosc ludzi w wieku ktory podal zalozyciel watku, jak juz ktos zdazyl zauwazyc wyjechalo za granice lub do innych miast. Niektorzy zostali, ale nie dziwie sie, ze rzadko ich mozna spotkac w knajpach bo pewnie 3/4 z nich ma juz dzieci i kombinuja jak tu utrzymac rodzine, a pieniedzy im szkoda na chodzenie do lokali. Smutna prawda. Inna sprawa jeszcze, ze u nas malo ktory lokal jest na tyle odpowiedni zeby chodzili tam ludzie w wieku innym niz ok 19 - 20 lat. Zobacz np Margherita pub. Jakby kto pytal - rocznik 86. Czasem mozna mnie z zona i kilkoma znajomymi w podobnym wieku spotkac w aproposie. A najczesciej i przy tym najtaniej i najbardziej klimatycznie w domu u kogos z nas :)