Przyglądając się ostrowieckiej scenie politycznej, zauważam nowe opcje dla wyborców. Rok wyborczy wiec to normalne, ale finał w postaci koalicji wyborczej może być ciekawy. Narazie te "kanapowe" organizacje tworzą swoją siłę. Leszek Sułek tworzy struktury Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego, ale ani myśli o koalicji z PiSem, panowie od Gowina tworzą federację z p. Gotowieckim, który już swego czasu tworzył z niepowodzeniem tzw.OFO. Do federacji należy też koło katolickie, a na konferencji założycielskie widoczni byli panowie od Kukiza. Kandydatem federacji na prezydenta miasta wg. obserwacji wydaje się być p. Loranty, co oznacza brak poparcia dla kandydata PiS ze strony koalicjanta rządowego z ramienia partii Gowina. Czy wobec silnych przeciwników jak PSL-Gorczynski, PiS, PO wyżej wymienione grupy skazane są w Ostrowcu na koalicję Gowin-Kukiz-Sułek + wyborcy Korwina? Wymóg list wyborczych zmusza do znalezienia dużej liczby kandydatów. A może ktoś z dużych "połknie" te grupy na swoje listy? Nie zapominajmy jeszcze o SLD, które w Ostrowu wciąż ma poparcie.
Na przykładzie ostrowieckiej struktury Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego, dla którego mam wielki szacunek widać jak ważne jest aby Góra wiedziała co robi Dół. Brak rozeznania w terenie powoduje, że wchodzą do tych struktur ludzie, którzy nie przyniosą korzyści Formacji. Szkoda.
Kandydat Gowina bez większych szans, z całym szacunkiem.
Stowarzyszenie Samorządność i Przedsiębiorczość też raczej bez szans, bo chyba mają już kandydata.
Nie mam żadnego szacunku
zobaczyma,im więcej partii , tym większa rywalizacja
W Ostrowcu już mamy bananową koalicję pis -po.
Ciekawe czy razem pójdą do wyborow?
Gościu 16:26 im więcej partii, tym lepiej dla silnego.
jak zwał tak zwał ale lepiej
wbrew pozorom w Ostrowu wygra nie partyjny kandydat, dlatego niektóre partie będą chować swoich kandydatów za społecznymi komitetami